Zasypane drogi w woj. lubelskim. "Nie ma prądu, jesteśmy odcięci" (Wasze zdjęcia)

Przejezdna

Była

Ty wójcie ty odpowiadasz za mieszkańców czy to do ciebie nie dotarlo a podatek kto bierze od ludzi mieszkajacych w twojej gminie przy drodze powiatowej

Zero pojęcia o czymkolwiek Wacku.

Wojewódzka 815 również na pewnych odcinkach przejezdna (jeszcze) jednym pasem

Odsnieżam drogi i sytuacja jest taka, że 2 godziny po przejechaniu pługienm, znowu musze odsnieżać bo zawiewa. Ja jak raz nie narzekam bo mam robotę i zarobek, ale mieszkańcom współczuję, bo mogą praktycznie przejechać w ciągu godziny po pługu.

NO I PO CO SIĘ DENERWOWAĆ, PISAĆ,DZWONIĆ, KLĄĆ,PRZEKLINAĆ,ZŁOŻECZYĆ, POMSTOWAĆ.............  TAKI MAMY KLIMAT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Po prostu masakra!!!!! To jest nie do pomyślenia w XXI wieku. Trzy dni odcięci od świata!!!!! Kiedy w końcu ktoś się tym zajmie??????

Ręce opadają, gdy się czyta wypowiedzi na forum... Czy to na prawdę takie trudne ruszyć odrobinę głową? Co z tego, że pług odśnieża, jak wieje wiatr i nawiewa jeszcze większe zaspy? A potem są tak wielkie, ze nie sposób ich pługiem w ogóle zgarnąć... Zaraz przyjdzie odwilż i będziecie płakać, że woda was zalewa... Takie są warunki atmosferyczne i do tego trzeba się przyzwyczaić i się  ztym pogodzić. Albo wziąć za szuflę i samemu trochę pomóc w odśnieżaniu. Takie mamy teraz społeczeństwo, wszystkim się tylko wszystko należy, a żeby odrobinę ruszyć głową, albo samemu wyjść z jakąś inicjatywą to nie ma komu... W d...pach się wszystkim poprzewracało. Najprościej usiąść w ciepłym domu przed komputerem i psioczyć na wszystkich... A wójt, starosta itp. powinni "wielkiem państwu" nawet podwórka odśnieżyć, bo ciężko samemu się ruszyć...

A tak A tak a jaka pęsje biora i za co powiedz za co biora taka kase ty chyba jestes wojtem lub starosta  ale dojazd dla wojta i starosty to zawsze jest ty leć na powietrze przewietrzyć swoje myśli i to szybko.

pamiętam czasy, gdy moja wieś była odcięta od świata przez ponad tydzień i nikt nie narzekał, nie płakał i nie wydzwaniał do wójta, starosty i innych władz. Ludzie przed zimą się przygotoowywali, kupowali zapasy żywności, chorzy leków i jakoś się żyło. A jak coś się działo to zawsze rozwiązanie się znalazło - ktoś skuterem dowiózł chleb itp. Ludzie żyli ze sobą w zgodzie i razem potarfili się skrzyknąć i odśnieżyć ręcznie, co trzeba było. A teraz... tylko pretensje i szukanie winnych, bez swojej inicjatywy. Każdemu się należy czarny asfalcik pod sam próg! A żeby logicznie pomyśleć, że pewne rzeczy są nie do przeszkoczenia (np. gdy szaleje zamieć), to już wielki problem... Cóż myślenie w tych czasach to zbyt wielki wysiłek i chyba sprawia ból co niektórym. Zimy były od milionów lat śnieżne, mroźne i jakoś nikt tragedii z tego nie robił. Dopóki nie doczekaliśmy się społeczeństwa rozczeniowego i bezmyślnego...

  No spoko, ale KIEDYŚ to było kiedyś, teraz ludzie mają pracę, nie uważasz, że niektórzy nie mogą sobie pozwolić na niepracowanie przez tydzień "bo zawiało"? Niektórzy pracodawcy tego nie rozumieją, a nie każdy ma pracę pod nosem, niektórzy dojeżdżają kilkanaście km.   Jak ktoś nie pracuje, to mu taka zima nie straszna.... :/ bo i tak nie musi nigdzie wychodzić.   Chodnik jak chodnik, ale jezdnia powinna być odśnieżana!!!

PO co narzekać?? Sorry!! Taki mamy klimat - jak POwiedziała pewna d(u)ama ministerialna....

PO co narzekać?? Sorry!! Taki mamy klimat - jak POwiedziała pewna d(u)ama ministerialna....

Jak ta SUCZ mogła tak do POLAKÓW POjechać !!!!!

Wycinajcie nadal wszystkie drzewa i krzewy wzdluz drog!!! Wtedy, oprocz super widocznosci, bedziecie mogli siedziec w domach

Zgadzam się, powycinane krzewy, 0 drzew w czasach bez aut dzięki nimi wiedziano jak biegnie trakt. Zacznijmy sami sadzić drzewa!

Wycinajcie nadal wszystkie drzewa i krzewy wzdluz drog!!! Wtedy, oprocz super widocznosci, bedziecie mogli siedziec w domach

Zgadzam się, powycinane krzewy, 0 drzew w czasach bez aut dzięki nimi wiedziano jak biegnie trakt. Zacznijmy sami sadzić drzewa!

A tak A tak a jaka pęsje biora i za co powiedz za co biora taka kase ty chyba jestes wojtem lub starosta  ale dojazd dla wojta i starosty to zawsze jest ty leć na powietrze przewietrzyć swoje myśli i to szybko.

  Ależ oni przecież pracują, wszystkie jednostki są w terenie. Ale teren jest duży i nie wszędzie moga być na raz. Z resztą komu ja to tłumaczę... Łatwiej usiąść przed kompem i pluć na kogoś. Łatwiej nawyzywać i wymagać od kogoś, bo gdzieżby od siebie... Ludzie weźcie się obudźcie! Bo z takimi obywatelami to ten kraj pójdzie na samo dno bardzo szybko. I nie, nie jestem wójtem, ani starostą. Też muszę dojechać do pracy. Ale mam takie coś jak tv, internet, moge tam obejrzeć prognozę pogody i zaplanować wiele rzeczy - zrobić zakupy, zorganizować dojazd do pracy, allbo nocleg na miejscu, zeby się nie martwić później. Ale to trzeba trochę pomyśleć, pokombinować, z czegoś zrezygnować i poświęcić swój czas. Ale niektórzy wolą siedzieć i pluć jadem na innych, bo im się należy... Ot, współczesny "obywatel", dla takich to może i nie warto w ogóle robić czegokolwiek...

No spoko, ale KIEDYŚ to było kiedyś, teraz ludzie mają pracę, nie uważasz, że niektórzy nie mogą sobie pozwolić na niepracowanie przez tydzień "bo zawiało"? Niektórzy pracodawcy tego nie rozumieją, a nie każdy ma pracę pod nosem, niektórzy dojeżdżają kilkanaście km.   Jak ktoś nie pracuje, to mu taka zima nie straszna.... :/ bo i tak nie musi nigdzie wychodzić.   Chodnik jak chodnik, ale jezdnia powinna być odśnieżana!!!

a nie uważasz, że wszystko można przemyśleć i zaplanować? A nie wymagać tylko od kogoś, a nic od siebie?   całe życie mieszkam na wsi, całe życie pracuje i dojeżdżam do pracy i jakoś to się kręci. Czasami trzeba wziąć wolne, czasami przenocować u znajomych. Tylko trzeba chcieć. Ale dzisiaj ludzie są wygodni i rozczeniowi. Wymagają od kogoś, nic od siebie.   Jak napisać coś wyżej - myślenie chyba niektórych boli.

a nie uważasz, że wszystko można przemyśleć i zaplanować? A nie wymagać tylko od kogoś, a nic od siebie?   całe życie mieszkam na wsi, całe życie pracuje i dojeżdżam do pracy i jakoś to się kręci. Czasami trzeba wziąć wolne, czasami przenocować u znajomych. Tylko trzeba chcieć. Ale dzisiaj ludzie są wygodni i rozczeniowi. Wymagają od kogoś, nic od siebie.   Jak napisać coś wyżej - myślenie chyba niektórych boli.

  Jesteś mężczyzną? To powiedz to kobiecie, która ma dzieci i męża, oboje pracują. Też dojeżdzają. Myślisz, że kobieta może od tak zostawić dzieci na pastwę losu i z mężem przenocować u znajomych "póki mrozy się skończą"? żeby do pracy zdążyć? Faceci chyba czasem nie myślą...   Jak będziesz miał żonę, dzieci i brak pomocy ze strony dziadków to porozmawiamy. Póki co, fajnie, że ci się "kręci"...

A jak droga 837 i 842? czytam rozne komentarze podobno juz od zamoscia do zolkeiwki da sie dojechac, a jak wyglada droga na rudnik badz gorzkow osda? ktos cos wie? albo na rybczewice od gorzkowa badz zolkiewki?

Jesteś mężczyzną? To powiedz to kobiecie, która ma dzieci i męża, oboje pracują. Też dojeżdzają. Myślisz, że kobieta może od tak zostawić dzieci na pastwę losu i z mężem przenocować u znajomych "póki mrozy się skończą"? żeby do pracy zdążyć? Faceci chyba czasem nie myślą...   Jak będziesz miał żonę, dzieci i brak pomocy ze strony dziadków to porozmawiamy. Póki co, fajnie, że ci się "kręci"...

niestety jestem kobietą, ale cóż... Łatwiej sobie szukać problemów, niż poszukać rozwiązań. Siedzieć, narzekać i oczekiwać, że ktoś zrobi  coś za nas.

Właśnie żeby zrozumiec sytuację trzeba samemu odśniezyć choć kawałek drogi(ja robilem to rano) i po paru godzinach spróbować przejechać tą drogą, wtedy można się przekonać, że choć spychacze jeżdzą to jest to syzyfowa praca!!! A nie siedzieć i narzekać!

Napewno trzeba uzbroić się w cierpliwość tylko na ile nam jej wystarczy jeśli codziennie trzeba ze skrzynic do czerniejowa przedrzeć się 6 km-to nie wiem czy zdrowia wystarczy. Tą sytuację mieszkańcy napewno znają, ale dobrze aby władze samorządowe pani wójt i inni też nas wsparli. Przy systematycznym i solidnym odśnieżaniu dróg nie było by takich problemów. Każdy z nas uzbroił by się w cirpliwość wiedząc, że za dwie czy trzy godziny wyjedzie z domu a nie za dwie doby. A co dopiero mówić o ludziach chorych starszych i dzieciach. One chorują moga w każdej chwili potrzebować interwencji karetki pogotowia i co wtedy? Kto im pomoże? Nikt nami się nie przejmuje samorządowcy umieją tylo się gościć i urządzać sobie wszeliego rodzaju obiadki i imprezki zamiast pomyśleć jak zabezpieczyć drogi przed zimą a jest wiele sposobów. Wystarczy tylko trochę empatii i myślenia logicznego-ale kto myśli jak się główki na iprezkach zalewa. Trzymajcie się!