Nie lubię takich sfrustrowanych wypowiedzi jak wyżej.
Chłopak napisał prawdę, chciał, starał się, widać, że jakiś ideowiec czy coś. Szkoda, że nigdy go nie spotkam jak przyjdę jako "petent" bo dość mam tej kawy w szklankach i pogaduszek na korytarzu i klepania się po ramieniu, tych dziuniek na korytarzach w szpilkach biegających z ryzami papieru w ta i z powrotem...może w końcu ktoś by tam pracował uczciwie.\
Nie mam nic przeciwko zatrudnieniu znajomych- Lublin to małe miasto- każdy każdego zna- ale niechaj te osoby mają predyspozycje i umiejętności.
Niech piszą przemyślane pisma, niech potrafią po angielsku poprawienie odpowiedzieć, przekierować rozmowę, niech mają wysoką kulturą osobistą, niech poprawnie się wypowiadają...nie proszę o wiele! Za takie pieniądze naprawdę nie chcę wiele.
|
|
wracaj do WARSZAWY NIE ZAWRACAJ GITARY WIDOCZNIE JESTEŚ ZA SLABY NA LUBLIN W WAWIE PRZYJMUJĄ KAŻDEGO NIEUDACZNIKA DO URZĘDÓW BO NIKT NIE CHCE PRACOWAĆ ZA TAKIE MARNE PIENIĄŻKI NIE DZIWIŁO CIE TO ZE PRZYJĘLI GOŚCIA PO STUDIACH BEZ DOŚWIADCZENIA I DO TEGO Z LUBLINA?! MYŚLAŁEŚ ZE POPRACUJESZ 4 LATA ZROBISZ SOBIE KWITY I DOŚWIADCZENIE I BĘDZIESZ ODRAZU KIEROWNIK W LUBLINIE??? NO TO SIĘ ZDZIWIŁEŚ NO I DOBRZE CI TAK!!!! CWANIACZKU DO STRAŻY SIĘ NIE CHCIAŁO BO TAM 1400 BYŚ DOSTAŁ NA RĘKĘ A PO 5 LATACH OK 2000 NETTO MAŁO CO? ZA MAŁO DLA TAKIEGO ZDOLNEGO UTALENTOWANEGO!
|
|
Buahahahha...jaki prostak! Czytaj ze zrozumieniem tekst z zczaisz o co jemu chodzi. W Warszawie studiował a czemu wrócił- nie dla pieniędzy. Za słaby na Lublin? Błagam- wyloguj się i więcej nie pojawiaj! |
|
MOŻE I MACIE RACJĘ. SORKI ZA AGRESJĘ...ALE NERWY PUSZCZAJĄ. |
|
Dokładnie tak jest z konkursami na urzędnicze stanowiska jak opowiada ten Pan ! sama tego doświadczam. Wybierają stażystów albo po rodzinie. Wszędzie kolesiostwo ! Aż się niedobrze człowiekowi robi... Ale mam nadzieję, że kiedyś ktoś za to beknie.
|
|
znam takich jak on tez studiowałem w wawie i wiem ze tak robią jak kowalski napisał popieram kowalskiego. ja po studiach w lublinie robiłem staż za 700 zl a teraz po 5 latach ma 1800 mu się nie chciało za tyle ? a o 4 tyś mogę tylko po marzyc
|
|
w piekarni kolo zalewu przyjmuja!!
|
|
wlasnie takie urzedasy jak ty u nas pracują |
|
A na staż też wg znajomości i układów.
|
|
on w piekarni nie godzien on tylko kierownik lub wyżej on ma takie doświadczenie i wiedzę ze aż strach pomyśleć żaden pracodawca nie przyjmie mądrzejszego od siebie może do Brukseli odrazu go wysłać?!
|
|
go lemmings!!!
|
|
nie z urzędu pracy kierują |
|
Dlaczego skasowano mój komentarz? Czyżby siła wyższa bo napisałem że w UM Puławy siedzi sobie pani która ma rodzinie posła i dostała pracę biurową nie mając wykształcenia ?
Bo napisałem,że w spółce miasta siedzi mąż pani z UM który jest z zawodu JUBILEREM więc o prawie ma pojęcie jak ja o kosmosie? No ale siedzi w budżetówce,kawę pije i ma robotę po znajomości.
Gucio liczy się wiedza-liczą się plecy i znajomki.
|
|
Dzienni kasyje wpisy niewygodne wlodarzom czyli popiera nepotyzm??????????????????.
|
|
tak Lublin nigdy nic nie osiągnie...
w lublinie nie razabia sie tak źle jak sie mowi ogólnie bo ci co maja lepiej dzieki znajomościom o tym nie mówią:
1) w lubline da sie zarobic w sprzedaży w firmach z inncyh regionów - inne działy odpoadają
2) w lubline w urzedach trzeba miec znajomosci - w innych instytucjach i firmach tez i wtedy sie dostaje i zarabia...
ale jak lublin ma cos osiągnąć jesli w urzedach przyjmuje sie ludzi po znajomosciach bez wyksztalcenia kierunkowego itp itd,podobnie jak w innych instytucjach . jest wiele stanowisk gdzie Ci ludzie siedzą i pachną i to jest ich praca... zamiast zrobic z 10 stanowisk 6 ale wydajnych i podzielic kase bedzie lepiejn i cos z tego wyjdzie.. podobnie w innych instytucjach...
sam wiem bo po studiach mialem niezle cv, do urzedu nie chcialem bo rekrutacja tam to dla mnie zenada (kiedy wreszcie urzedy zrozumieja ze nie trzeba zanc ustaw na pamiec ale wiedziec gdzie i jak poszczególną rzecz sprawdzic?)
po prywatnych firmach... nie bylo tak zle ale podobnie czesto bylem drugi .. a nie chcialem charowac na kogos kto siedzi i dostaje kase za mnie...
dostalem sie do najlepszej firmy w Warszawie zarówno w PL jak i na świecie haruje po nascie godzin od paru lat...
w pewnym momencie pomyslalem o powrocie do Lublina... od wszystkich na wyzszych i nizszych szczebalach slysze ze nie ma do czego... i sie o tym przekonuje...
a nawet z moim doswiadczeniem nie dostane takiego wynagrodzenia co moja kolezanka ktore po studiach dostala prace w lublinie po znajomosciach i przez te lata miala lekka bezstresową prace...
PS: nawet kasy z unii nie lubelskie nie umie sciagac...
goodluck lublin
|
|
lublin miasto insynuacji
|
|
Świetny artykuł, ja po lubelskiej uczelni - renomowanej i szukałem pracy na swoim terenie, ale do mojego urzędu miasta Ryki na oferowane stanowisko nie mogłem sie dostać. Kandydatów 20, do 2 etapu dopuszczono 15 osób, a rozmawiali z 5 najlepszych. Kto wygrał- oczywiście stażystka z UM. Życze powodzenia w poszukiwaniach, ja po administracji do pracy w administracji sie nie dostane na pewno (nie mam pleców)
|
|
takie stawki są poprostu w urzędach, a o moich zmianach i awansach nie pisałam sieroto, widać, że wypowiadasz się na temat o którym nie masz zielonego pojęcia, ciekawe jakie Ty masz zarobki i pracę |
|
To zmień region i nie marudź że cienko zarabiasz, ja w Wawie zaczynałem od 2.5 netto, jakby mi ktoś zaproponował 1800 netto to bym wyśmiał. A 4 tyś, to nie jest na Warszawę żadna rewelacja. |
|
Praca godna- wsparcie marketingowe fundacji- zarobki godziwe- takie, że nie martwię się o życie i mam na nową bluzeczkę Jeśli chodzi o zarobki u Urzędach to oczywiście są rożne (jestem jak najbardziej w temacie)- ale na litość boską zapominacie o : - podwyżkach - 13-nastkach - premie co miesiąc, co 3 miesiące lub co pół roku - dodatki - dodatki za dodatkowe obowiązki lub uczestnictwo w projektach .... koleżanka spokojnie wyciąga 2500 (na rękę) na miesiąc w urzędzie w Lublinie (bez znajomości-dziwne no nie?)... więc z tą sierotą to się pospieszyłaś nieco:)... ale wybaczam. |
Strona 2 z 9
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|