30 mln zł za naprawę dróg po zimie w Lublinie. Miasto poszuka pieniędzy

przestać solić, nie będzie takich zniszczeń. może czas przywyknąć do tego, że drogi w zimie nie są czarne, ale jedynie odśnieżone z zasp i białe. jeździmy wolniej, ale nie wydajemy milionów na łatanie.

GDZIE ZNALEŹĆ OSZCZĘDNOŚCI? - PROSZĘ BARDZO! ILE KOSZTUJĄ MIASTO WYNAGRODZENIA PREZESÓW SPÓŁEK (GENERALNIE ZARZĄDÓW TYCH SPÓŁEK). WEŹMY NP. SPÓŁKĘ ZAJMUJĄCĄ SIĘ DOSTARCZANIEM TZW. KOMFORTU MIESZKAŃCOM, ZAŁÓŻMY, ŻE JEST TAM 2 PREZESÓW (CZŁONKÓW ZARZĄDU), ŻE MAJĄ PENSJĘ 23 TYS. BRUTTO. W IMIĘ JAKICH ZASAD W TYM BIEDNYM KRAJU, W TYM BIEDNYM MIEŚCIE TYLE KOSZTUJE PRACA PREZESA? CZY NIE WYSTARCZYŁOBY MU 10 TYS. MIESIĘCZNIE? OBCINAMY 10 TYS. ZŁ NETTO NA PENSJI KAŻDEGO Z NICH, MAMY 20 TYS. MIESIĘCZNIE X 12 M = 240 TYS. ZŁ ROCZNIE ILU JESZCZE MAMY TAKICH PREZESÓW W LUBLINIE? ILE JESZCZE MIEJSKICH SPÓŁEK? KASA LEŻY TYLKO TRZEBA PO NIĄ SIĘGNĄĆ A NIE WCISKAĆ KIT O KRYZYSIE. ZA 10 KOŁA/MIESIĘCZNIE DA SIĘ WYŻYĆ, POLECIEĆ NA WAKACJE, SPŁACAĆ RATY ZA VOLVO I CZUĆ SIĘ DOBRZE.

"Pieniądze pochodzą z tego samego "worka”, z którego w ciepłe miesiące miasto opłaca sprzątanie ulic. Wiadomo już, że do tego "worka” trzeba będzie dołożyć około 5 mln zł, by wystarczyło na wszystko." To już wiemy, dlaczego będzie tak wysoka podwyżka za wywóz śmieci...

a kto da kredyt utracjuszowi, żuk zadłużył miasto na dziesiątki lat. Tak to działa "gospodarz" pelną gębą.

Zgadzam się z przedmówcami, że oszczędności powinno się poszukiwać przede wszystkim w ukróceniu POlityki płacowej wszelkiego rodzaju prezesów, vice prezesów, rad nadzorczych itp. Już dzisiaj mamy kuriozalną sytuację, że wielmożni prezesi mają wyśrubowane wynagrodzenie do 23 tys. złotych jak np. Mirosław Taras, który jeszcze nie zdążył zasiąść w fotelu prezesa, a już dostał podwyżkę. Prowadzi to do chorych sytuacji, gdzie rzesza mieszkańców Lublina zarabia ledwie ponad tysiąc złotych, ze swoich podatków musi się złożyć na pensje dla tych, którym w ich przekonaniu "się należy", a dodatkowo ta rzesza społeczeństwa musi jeździć po dziurawych i zaśnieżonych drogach, bo na remonty jak zwykle brakuje. Oszczędności powinno się również poszukiwać wśród radnych tegoż miasta, którzy pobierają wyśrubowaną dietę, zaopatrzeni są dodatkowo z naszych pieniędzy w laptopy, tablety i inne gadżety, a poza manifestowaniem wzajemnej niechęci do siebie, powodowanej przynależnością do różnych ugrupowań nie robią nic konkretnego. Przemnażając te oszczędności w skali roku można pozyskać potrzebne środki na remonty i sypanie solą, jednak w tym wszystkim należałoby pomyśleć jeszcze o zastosowaniu odpowiedniej technologii remontowania dróg, bowiem wiele odcinków, które były odnawiane na przestrzeni kilku lat, już nadaje się do ponownego remontu.

lubelak napisał:

Zgadzam się z przedmówcami, że oszczędności powinno się poszukiwać przede wszystkim w ukróceniu POlityki płacowej wszelkiego rodzaju prezesów, vice prezesów, rad nadzorczych itp. Już dzisiaj mamy kuriozalną sytuację, że wielmożni prezesi mają wyśrubowane wynagrodzenie do 23 tys. złotych jak np. Mirosław Taras, który jeszcze nie zdążył zasiąść w fotelu prezesa, a już dostał podwyżkę. Prowadzi to do chorych sytuacji, gdzie rzesza mieszkańców Lublina zarabia ledwie ponad tysiąc złotych, ze swoich podatków musi się złożyć na pensje dla tych, którym w ich przekonaniu "się należy", a dodatkowo ta rzesza społeczeństwa musi jeździć po dziurawych i zaśnieżonych drogach, bo na remonty jak zwykle brakuje. Oszczędności powinno się również poszukiwać wśród radnych tegoż miasta, którzy pobierają wyśrubowaną dietę, zaopatrzeni są dodatkowo z naszych pieniędzy w laptopy, tablety i inne gadżety, a poza manifestowaniem wzajemnej niechęci do siebie, powodowanej przynależnością do różnych ugrupowań nie robią nic konkretnego. Przemnażając te oszczędności w skali roku można pozyskać potrzebne środki na remonty i sypanie solą, jednak w tym wszystkim należałoby pomyśleć jeszcze o zastosowaniu odpowiedniej technologii remontowania dróg, bowiem wiele odcinków, które były odnawiane na przestrzeni kilku lat, już nadaje się do ponownego remontu.

Musiał komunista tyle dostać,został dobrze kupiony i za to musi być wierny i posłuszny jak pies.

ha,ha,ha, naprawa dróg po zimie!!! Jaka bzdura to nie zimas zniszczyła drogi tylko pokazała jakią kaszane odwalają budowniczo0wie naszych dróg!!! Dobrze wykonane nawierzchnie nie są naruszone działaniami mrozów, a tam gdzie w przetargach brali udział polityczy, to dzisiaj niech szukaja 30 milionów, ale jeszczr saradaryn i fotoradary, tak, ze nie martwmy się, kaska sie znajdzie na nastepna kaszanę!!

za odsnieżanie w Strefie odpowiada Konsorcjum, natomiast za wywóz spryzmowanego śniegu ZDiM... trochę informacji mogliby Państwo zaczerpnąć przed napisaniem tego artykułu