Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
poleciał do Afganistanu może
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie da się wykluczyć, że ten sam dron widziany był nad byłą strzelnicą zasypywaną ziemią i suchymi odpadami w Górkach Czechowskich.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tu Ustka, dron przeleciał nad miastem, wygrał walkę kołową z dwoma Jaszczompami i skierował się nad morze...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tu stacja kosmiczna Sojuz. Dron jest u nas,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
miał OC wykupione ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dron bez kontroli i panowania nad nim jest NIEBEZPIECZNYM NARZĘDZIEM. Jakim trzeba być idiotą by w tak gęsto zabudowanym terenie miejskim i w pobliżu ruchliwych dróg bawić się i eksperymentować takim urządzeniem latającym. Wyobraźcie sobie taki kilkukilogramowy dron bez kontroli i z dużej wysokości spada na człowieka lub jadące z dużą prędkością auto.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No niestety teraz dron na legalu każdy może kupić i faktycznie może być sytuacja że dron spada komuś na łeb na ulicy lub na jakiś samochód już o możliwości kolizji z lądującym lub nisko przelatującym samolotem wszelakiej maści nie wspomnę. Wysyp prezentów na komunie niebawem się zacznie więc aby patrzeć jak dzieci co bardziej zamożniejszych będą latały dronami nad naszymi łbami
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pewnie Made in PRC i tam poleciał.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pewnie zaczepił o pancerną brzozę i półbeczką z 18 metrów walnął w błotnisty teren rozpadając się na 60 000 kawałków - nie zostawiając żadnego krateru po uderzeniu. Niektóre części są jeszcze przed pancerną brzozą, ale kogo to obchodzi...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Naładowałem mu bateryjki i puściłem wolno, niech sobie polata. A co źle zrobiłem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oooo.... to chyba już SKYNET testuje czy może się urwać z kontroli i dron sam sobie poleciał :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
od kiedy to drony wiedzą dokąd lecieć po awarii GPS ?!? Matoły kupią chińszczyznę w markecie, bo moda taka "kup se drona, bo Stasiek już ma a ty taki nie trendi", g... na ich temat wiedzą i lata potem taki jedne z drugim jak widać w terenie zabudowanym, stwarzając zagrożenie dla wszystkich. KILOGRAMOWY DRON W SWOBODNYM SPADKU OSIĄGNIE PRĘDKOŚĆ BLISKĄ 200 km/h I ENERGIĘ UDERZENIA TAKĄ JAK POCISK Z KAŁACHA, z oczywistymi skutkami dla tego w kogo trafi. Nie przebije się jak pocisk z AK przez ciało, ale nie musi by zabić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
samoloty rozpadają na tysiące kawałków nie dlatego że spadają z 18 metrów czy 10 km, ale DLATEGO że taką mają energię uderzenia. A jaką i skąd ona się bierze to warto cofnąć się do podstawówki i zapytać o wzór niejakiego pana Einsteina. Do tego typowy samolot pasażerski w górnej częsci to w zasadzie "papier" i druty i po autorotacyjnej półbeczce jaką wykona na skutek niezrównoważęnia sił aero - utrata kawałka skrzydła i reakcji pilota - nagłym wychyleniu steru wysokości, przy niskiej wysokości w istocie "wyląduje" kołami do góry rozsmarowując się po ziemi. Nie takie samoloty się rozbijały czasem w sposób identyczny a partolili jak zwykle ludzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...