Asfaltowy areszt domowy dla mieszkańców os. Piastowskiego

Dobrze, że coś się dzieje... Jeden dzień bez samochodu nikomu nie zaszkodzi.

Pewne jest że będą zapierniczać przez osiedle

Przynajmniej dobrze, że informujecie. W tym miejscu muszę się poskarzyć na ekipę remontującą ulicę Czwartek. Panowie robotnicy z dnia na dzień, bez informowania kogokolwiek - tj. mieszkańców oraz dyrekcji okolicznych szkół oraz firm zamykają ulicę z jednej czy z drugiej strony. ZACZĘŁO SIĘ TO JESZCZE W CZERWCU I TRWA PRAKTYCZNIE DO DZIŚ! I tak np. we wtorek 18 września zamknęli wjazd od Lubartowskiej, natomiast 26 września - od strony Unickiej, Wcześniej - bo 20 sierpnia miałem z nimi inna scysję. Jechałem tamtędy do pracy. Jeden z robotników miał do mnie pretensję, że wjechałem im w roboty. Na moje pytanie - a gdzie oznakowanie, "Zakaz wjazdu"? ten mi odpowiedział, że jest znak "Ślepa uliczka". No rzeczywiście jest! I to od kilku lat! A to na nich spoczywa obowiązek PRAWIDŁOWEGO oznakowania drogi na czas robót drogowych! Nie narzekam na to, że robotnicy remontują drogę. Narzekam na brak jakiejkolwiek informacji o planowanym zamknięciu drogi. Narzekam przede wszystkim na brak aktualnych znaków drogowych typu "Zakaz wjazdu". Nie mówiąc już o zgłoszeniu planów jej zamknięcia administracji osiedla i dyrekcji okolicznych szkół i firm. O ogłoszeniu w prasie jak to mam miejsce w powyższym artykule - nie wspomnę.