Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Autorze tego artykułu,po podzieleniu się opłatkiem dostałeś oświecenia,źe Chełm przyłączyłeś do lubelszczyzny.Chełm leźy na własnej ZIEMI CHEŁMSKIEJ,a nie na LUBELSZCZYZNIE.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda, że kanonikiem nie został ojciec Tadeusz R.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mam nadzeje, ze wywyzszenie swietych ojcow i obroncow kosciola nie spowoduje kolejnej lawiny oszczerstw i atakow na nasz polski Kosciol. Ale czego mozna spodziewac sie po matolach i kanaliach z zydowskiego zdradzieckiego lona PO? Oni zawsze znajda powod i chec sponiewierania najprawdziwszej wiary. Zapomnieli juz kto dal te wolnosc, z czyich rak kielich radosci okrazyl ojczyzne i stad tez potrzeba zamataczenia mordu na naszym prezydencie Lechu Kaczynskim oraz konspiracja przeciwko jego bratu Jaroslawowi. Nasz prawdziwie polski narod pamieta i pamietal bedzie, ale niestety teraz okazuje sie, jak wielka zgraja sa masoni i Zydzi w tym kraju pomiedzu Bugiem, a Odra...w kraju wielkich i niedocenianych ludzi. Zapomnieli juz, ze bez Kaczynskich nie byloby Walesy i Borusewicza, ze bez Kaczynskich nie byloby Tuska i Komorowskiego...nie byloby Solidarnosci robotniczej, chlopskiej i wyzwolenczej. Teraz za to mamy eutanazje i pozycie przedmalzenskie, mamy pseudo cywilizacje europejska. Zbyt malo osob duchownych jest gotowych uderzyc reka w stol i powiedziec...dosc tych bezecenstw, grzechow i zgorszenia. Miejmu nadzieje, ze Ojciec Swiety ma w sercu nas i potrafi wyprowadzic ten kraj z drogi wiodacej w manowce. Czytalismy wszyscy wypowiedzi niby to duchownych, jak Oszajca, Wisniewski, czy Zycinski...uwazam, ze powinni stac sie obiektem zainteresowania IPN-u, bo cos tam musza miec nieczystego za pazucha. Teraz w obawie przed kompromitacja opluwaja najwiekszych synow narodu, aby tylko zaszkodzic im w drodze po nalezna wladze w Polsce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ziuk napisał:
mam nadzeje, ze wywyzszenie swietych ojcow i obroncow kosciola nie spowoduje kolejnej lawiny oszczerstw i atakow na nasz polski Kosciol. Ale czego mozna spodziewac sie po matolach i kanaliach z zydowskiego zdradzieckiego lona PO? Oni zawsze znajda powod i chec sponiewierania najprawdziwszej wiary. Zapomnieli juz kto dal te wolnosc, z czyich rak kielich radosci okrazyl ojczyzne i stad tez potrzeba zamataczenia mordu na naszym prezydencie Lechu Kaczynskim oraz konspiracja przeciwko jego bratu Jaroslawowi. Nasz prawdziwie polski narod pamieta i pamietal bedzie, ale niestety teraz okazuje sie, jak wielka zgraja sa masoni i Zydzi w tym kraju pomiedzu Bugiem, a Odra...w kraju wielkich i niedocenianych ludzi. Zapomnieli juz, ze bez Kaczynskich nie byloby Walesy i Borusewicza, ze bez Kaczynskich nie byloby Tuska i Komorowskiego...nie byloby Solidarnosci robotniczej, chlopskiej i wyzwolenczej. Teraz za to mamy eutanazje i pozycie przedmalzenskie, mamy pseudo cywilizacje europejska. Zbyt malo osob duchownych jest gotowych uderzyc reka w stol i powiedziec...dosc tych bezecenstw, grzechow i zgorszenia. Miejmu nadzieje, ze Ojciec Swiety ma w sercu nas i potrafi wyprowadzic ten kraj z drogi wiodacej w manowce. Czytalismy wszyscy wypowiedzi niby to duchownych, jak Oszajca, Wisniewski, czy Zycinski...uwazam, ze powinni stac sie obiektem zainteresowania IPN-u, bo cos tam musza miec nieczystego za pazucha. Teraz w obawie przed kompromitacja opluwaja najwiekszych synow narodu, aby tylko zaszkodzic im w drodze po nalezna wladze w Polsce.
Pokazujesz sie na forum od pewnego czasu i....czy Ty przypadkiemnie jestes jakims nieuleczalnym pacjetem Abramowic? Przeciez Ty nie roznisz sie w zaden sposob od Kaczynskiego!!!! Geba pelna frazesow rodem z Radia o.Rydzyka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ziuk napisał:
mam nadzeje, ze wywyzszenie swietych ojcow i obroncow kosciola nie spowoduje kolejnej lawiny oszczerstw i atakow na nasz polski Kosciol. Ale czego mozna spodziewac sie po matolach i kanaliach z zydowskiego zdradzieckiego lona PO? Oni zawsze znajda powod i chec sponiewierania najprawdziwszej wiary. Zapomnieli juz kto dal te wolnosc, z czyich rak kielich radosci okrazyl ojczyzne i stad tez potrzeba zamataczenia mordu na naszym prezydencie Lechu Kaczynskim oraz konspiracja przeciwko jego bratu Jaroslawowi. Nasz prawdziwie polski narod pamieta i pamietal bedzie, ale niestety teraz okazuje sie, jak wielka zgraja sa masoni i Zydzi w tym kraju pomiedzu Bugiem, a Odra...w kraju wielkich i niedocenianych ludzi. Zapomnieli juz, ze bez Kaczynskich nie byloby Walesy i Borusewicza, ze bez Kaczynskich nie byloby Tuska i Komorowskiego...nie byloby Solidarnosci robotniczej, chlopskiej i wyzwolenczej. Teraz za to mamy eutanazje i pozycie przedmalzenskie, mamy pseudo cywilizacje europejska. Zbyt malo osob duchownych jest gotowych uderzyc reka w stol i powiedziec...dosc tych bezecenstw, grzechow i zgorszenia. Miejmu nadzieje, ze Ojciec Swiety ma w sercu nas i potrafi wyprowadzic ten kraj z drogi wiodacej w manowce. Czytalismy wszyscy wypowiedzi niby to duchownych, jak Oszajca, Wisniewski, czy Zycinski...uwazam, ze powinni stac sie obiektem zainteresowania IPN-u, bo cos tam musza miec nieczystego za pazucha. Teraz w obawie przed kompromitacja opluwaja najwiekszych synow narodu, aby tylko zaszkodzic im w drodze po nalezna wladze w Polsce.
Panie ZIUK,Panu juź nie pomoźe ani lekarz,ani BÓG.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ilu zawiedzionych
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zawiedzeni muszą wykazać się cierpliwością i zrozumieniem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
„OTO SZOPKA” 2010 KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY oraz faKULtetem Axcelencja Pedoł nigdy nie pozostawał obojętnym na sprawy Kościelne wyglądające w świetle wia(g)ry niczym parowóz w zestawieniu z najnowszą generacją KUL-ei sterowanych cyfrowo! KZ NSZZSOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC serwuje szopkę 2010 pod tytułem „ OTO SZOPKA ”: Stojąc przodem do szopki: z lewej strony Krzyż; pod Krzyżem Biały Krążek i Flaszka Wina. Na dole napis: ECCE HOMO . Z prawej strony: Ojciec Św .(irnięty) z Prezerwatywą na głowie zamiast czapki, w ręce laska o nazwie i wyglądzie Penis Angelicus. Na dole napis: ECCE S (u) PREMEN . U góry w miejsce tradycyjnego „Gloria...” aktualny slogan: „ DOROSŁE DZIECI MAJĄ ŻAL ZA KIEPSKI PRZEPIS NA TEN ŚWIAT ”. Obracając się w Świecie KANIBALIZMU („wziął chleb... i rzekł <>”) i WAMPIRYZMU („wziął kielich.. i rzekł <>”) i to KANIBALIZMU z WAMPIRYZMEM urojonego - taka Ostatnia KUL -acja - bo: Ciało Pańskie nie jest ciałem - czyli Kanibalizm po wegetariańsku! -, a Krew Pańska nie jest krwią ... ZATRACA SIĘ POCZUCIE RZECZYWISTOŚCI panujące w Vatykańskiej Firmie od ponad 2000 lat, CO ZAWARŁ W SWOICH DZIEŁACH JP 2 „ŁĄCZĄC NIEBO Z ZIEMIĄ...” Dla Ciekawskich:więcej info ukazuje się po wpisaniu w GOOGLE hasła: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW - czytać należy Związkowe wpisy pod artykułami. Trudno powstrzymać się od stwierdzenia, że Oni są ŻAŁOŚNI – Oni są Śmieszni! Z wdzięczności za m. in. wymrożone dzieci w 1994 r. Zostańcie z B(L)OGIEM Rektorem ASC jest *************** ****************, tel. +** *** *** ***.www.********/********.***, e-mail ****************@*******.*** (PODPISANO: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CYTAT Z "NEWSWEEK.PL":art.p.t."Prymas: Boże Narodzenie to święta rodziny i pokoju" z 24.XII.2010 r. Internauta pisze: "Policjant uwięziony po dąsach przewodniczącego episkopatu polski. To gorsze, niż gdyby przejechał go samochód. Sierżant Paweł S. Harcerz. Kolekcjoner. Idealista. Były policjant. Obecnie aresztant. W sierpniu zeszłego roku Paweł S. policjant drogówki w Ustrzykach Dolnych, zatrzymał samochód. Kierował nim watykański ksiądz Stival Cianciarello. Jadąc na wycieczkę po Bieszczadach, nie zapalił świateł i przekroczył prędkość o przeszło 30 km/h. Sierżant postanowił wlepić mu 200 zł mandatu i pouczył, że na bieszczadzkich serpentynach trzeba jechać ostrożnie. Do rozmowy włączył się pasażer. Krzyczał na policjanta i machał rękoma. Wysiadł też z samochodu, zachowywał się agresywnie. Ty nie wiesz kim ja jestem – powtarzał wielokrotnie. Ponieważ sierżant nie raz już słyszał takie teksty, nie zareagował, tylko polecił siwemu krzykaczowi wsiąść do auta. Wypisał mandat, życzył szerokiej drogi i pożegnał panów uprzejmie. Zapomniał o tym zdarzeniu, jak o tysiącu innych kontrolach drogowych. Ludzie z góry Po miesiącu został wezwany na dywanik do szefa. Ty naprawdę nie wiesz z kim zadarłeś? Wtedy dowiedział się, że ów agresywny pasażer to arcybiskup Józef Michalik. Szef Kościoła katolickiego w Polsce, zadzwonił do komendy wojewódzkiej, skarżąc się na sierżanta. Ponoszony miłością bliźniego, poprosił o ukaranie „nadgorliwego” policjanta. Prośba najważniejszej osoby w kraju to więcej niż rozkaz. Sprawą zajął się ówczesny zastępca komendanta wojewódzkiego w Rzeszowie Jan Zając. Zapytał sierżanta S. jakiego jest wyznania, dlaczego uderza w Kościół katolicki i czemu zwracał się niegrzecznie do biskupa, nazywając go „proszę pana”, a nie „wasza eminencjo”( w rzeczywistości abepe Michalik jest ekscelencją zaledwie. Przy tym skoro do Boga mówi się Panie, to wypada podobnie do jego urzędników). Wicekomendant zażądał też anulowania mandatu. W trzy tygodnie potem Paweł S. został przeniesiony z wydziału ruchu drogowego do plutonu patrolowego, czyli na posadę krawężnika. – Komendant powiedział mi, że musiał go przenieść, żeby „uciszyć tych ch*** z góry”- mówi mi ojciec sierżanta S. Kogo miał na myśli, strach się domyślać. W noc sylwestrową, gdy sierżant miał interwencję za interwencją, zauważył, że z radiowozu zginął jego zasobnik z bloczkami mandatów karnych oraz część pieniędzy i prawo jazdy. Szybko złożył raport a pieniądze wyjął z własnej kieszeni i wpłacił w kasie komendy. Myślał, że to koniec kłopotów. To jednak był dopiero początek. Ryzykowny incydent Niedługo potem usłyszał podobno od przełożonego, komendanta Stanisława Dziedzica, że albo odejdzie ze służby, albo zostanie wyrzucony dyscyplinarnie. Taką wersję potwierdzają też anonimowo jego koledzy policjanci. Chłopak złożył rezygnację, a Dziedzic złożył doniesienie do prokuratury, że S. zniszczył mandaty po to, by przywłaszczyć sobie pieniądze. Te pieniądze, które oddał z własnej kieszeni. Prokuratura w parę dni potem postawiła byłemu już policjantowi zarzut, niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. – Nie mam sobie nic do zarzucenia- mówi Dziedzic. –Tam były uchybienia. Co prawda przyznaje, że podobnych uchybień w policji jest wiele i kończą się jakąś karą porządkową, a niedoniesieniem do prokuratury, ale pamięta też o kłopotach policji po „incydencie” z arcybiskupem Michalikiem. – Policjant musi zachować się godnie i z szacunkiem do zatrzymanego – komentuje tamto zdarzenie. Zapewnia jednak, ze „incydent” nic go nie obchodzi, a ukaranie mandatem kościelnego dygnitarza nie ma związku z postępowaniem prowadzonym przeciwko S. Mówi też, że nikt z „góry” nie interweniował. Co innego twierdzi Komenda Główna Policji : …interwencja w Komendzie Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych spowodowana była ustną skargą na „wulgarne” zachowanie się policjanta wobec abp. Michalika w trakcie kontroli drogowej. Kto, z kim, gdzie i kiedy Prokuratura zdawała sobie sprawę, że postawione Pawłowi S. zarzuty nie utrzymają się w sądzie. Bo jak ukarać za zniknięcie mandatów, które i tak są wpisywane po zakończeniu służby w rejestr nałożonych mandatów? Sierżantowi nic by to nie dało. Z zarzutów pozostał jedynie brak dbałości o dokumenty. A to cienkie. Tymczasem S. wciąż głośno mówił o arcybiskupie i interwencji w tej sprawie komendy wojewódzkiej z Rzeszowa. Wtedy do akcji wkroczyło Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Wojewódzkiej Policji. Już w niespełna miesiąc później Paweł S. siedział w areszcie. Tym razem otrzymał grube zarzuty. Nielegalne posiadanie broni, jej przetwarzanie i handel nią. Prokurator Aurelia Skiba napisała, że w bliżej nieokreślonym czasie, w bliżej niekreślonym miejscu i z bliżej nieokreślonymi osobami Paweł S. handlował bronią. Przeszukanie w domu sierżanta dało niebywałe wyniki: zabezpieczono dwa telefony komórkowe. Żadnej broni. Skąd więc takie zarzuty? – Wszyscy w okolicy wiedzą, że Paweł ma hopla na punkcie różnych wykopalisk – mówi jego kolega z komendy. – Ciągle wykopywał jakieś orzełki, guziki od mundurów, jakieś bagnety z pierwszej wojny, skorupy. To zapaleniec. Jego zbiory nie raz zasilały okoliczne muzea. – On był po przeszkoleniu pirotechnicznym, nie trzymałby żadnych niebezpiecznych materiałów, bo wie, czym to grozi – dodają koledzy S. Przeszukania dokonano także u rodziców Pawła S. Sześciu funkcjonariuszy z bronią gotową do strzału, w kominiarkach, o szóstej rano wtargnęło do ich domu. Para starszych ludzi była szarpana i popychana. Przeszukanie trwało godziny. Ani broni, ani mandatów nie znaleziono. Zabezpieczono komputer, telefon komórkowy i zdjęcia wnuków. Razem z sierżantem zatrzymano innych kolekcjonerów. U nich znaleziono atrapy granatów, jakieś łuski po nabojach z wojny i inne żelastwa. Do aresztu trafił jednak tylko S. Prokurator Skiba zrobiła z sierżanta herszta bandy. Przy tym bandy nieistniejącej. Napisała, że zarzucane podejrzanemu czyny popełnione zostały(…) z udziałem osób, których tożsamości jeszcze nie ustalono. Uzasadniając areszt, napisała też, że ponieważ ona nie wie, z kim on jest w tej grupie przestępczej, niewiedza ta uzasadnia niezwłoczne odizolowanie Pawła S. od pozostałych osób. Pewnie od użytkowników Allegro. Gdzie kolekcjonerzy wymieniali się swoimi wykopanymi zdobyczami. Glina nie podskoczy Według przełożonego Aurelii Skiby, prokuratora Piotra Krausa, materiał dowodowy oraz okoliczności popełnienia czynów uzasadniały wystąpienie do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec Pawła S. środka zapobiegawczego. Dziś jedynym dowodem są zeznania moim zda
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ludzie, przecież ten cały ziuk to podpuszczacz, który specjalnie pisze takie głupoty a potem liczy posty ludzi, którzy się na nie nabiorą, troll i tyle
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='ja' timestamp='1293348583' post='411363'] CYTAT Z "NEWSWEEK.PL":art.p.t."Prymas: Boże Narodzenie to święta rodziny i pokoju" z 24.XII.2010 r. Internauta pisze: "Policjant uwięziony po dąsach przewodniczącego episkopatu polski. To gorsze, niż gdyby przejechał go samochód. Sierżant Paweł S. Harcerz. Kolekcjoner. Idealista. Były policjant. Obecnie aresztant. W sierpniu zeszłego roku Paweł S. policjant drogówki w Ustrzykach Dolnych, zatrzymał samochód. Kierował nim watykański ksiądz Stival Cianciarello. Jadąc na wycieczkę po Bieszczadach, nie zapalił świateł i przekroczył prędkość o przeszło 30 km/h. Sierżant postanowił wlepić mu 200 zł mandatu i pouczył, że na bieszczadzkich serpentynach trzeba jechać ostrożnie. Do rozmowy włączył się pasażer. Krzyczał na policjanta i machał rękoma. Wysiadł też z samochodu, zachowywał się agresywnie. Ty nie wiesz kim ja jestem – powtarzał wielokrotnie. Ponieważ sierżant nie raz już słyszał takie teksty, nie zareagował, tylko polecił siwemu krzykaczowi wsiąść do auta. Wypisał mandat, życzył szerokiej drogi i pożegnał panów uprzejmie. Zapomniał o tym zdarzeniu, jak o tysiącu innych kontrolach drogowych. Ludzie z góry Po miesiącu został wezwany na dywanik do szefa. Ty naprawdę nie wiesz z kim zadarłeś? Wtedy dowiedział się, że ów agresywny pasażer to arcybiskup Józef Michalik. Szef Kościoła katolickiego w Polsce, zadzwonił do komendy wojewódzkiej, skarżąc się na sierżanta. Ponoszony miłością bliźniego, poprosił o ukaranie „nadgorliwego” policjanta. Prośba najważniejszej osoby w kraju to więcej niż rozkaz. Sprawą zajął się ówczesny zastępca komendanta wojewódzkiego w Rzeszowie Jan Zając. Zapytał sierżanta S. jakiego jest wyznania, dlaczego uderza w Kościół katolicki i czemu zwracał się niegrzecznie do biskupa, nazywając go „proszę pana”, a nie „wasza eminencjo”( w rzeczywistości abepe Michalik jest ekscelencją zaledwie. Przy tym skoro do Boga mówi się Panie, to wypada podobnie do jego urzędników). Wicekomendant zażądał też anulowania mandatu. W trzy tygodnie potem Paweł S. został przeniesiony z wydziału ruchu drogowego do plutonu patrolowego, czyli na posadę krawężnika. – Komendant powiedział mi, że musiał go przenieść, żeby „uciszyć tych ch*** z góry”- mówi mi ojciec sierżanta S. Kogo miał na myśli, strach się domyślać. W noc sylwestrową, gdy sierżant miał interwencję za interwencją, zauważył, że z radiowozu zginął jego zasobnik z bloczkami mandatów karnych oraz część pieniędzy i prawo jazdy. Szybko złożył raport a pieniądze wyjął z własnej kieszeni i wpłacił w kasie komendy. Myślał, że to koniec kłopotów. To jednak był dopiero początek. Ryzykowny incydent Niedługo potem usłyszał podobno od przełożonego, komendanta Stanisława Dziedzica, że albo odejdzie ze służby, albo zostanie wyrzucony dyscyplinarnie. Taką wersję potwierdzają też anonimowo jego koledzy policjanci. Chłopak złożył rezygnację, a Dziedzic złożył doniesienie do prokuratury, że S. zniszczył mandaty po to, by przywłaszczyć sobie pieniądze. Te pieniądze, które oddał z własnej kieszeni. Prokuratura w parę dni potem postawiła byłemu już policjantowi zarzut, niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. – Nie mam sobie nic do zarzucenia- mówi Dziedzic. –Tam były uchybienia. Co prawda przyznaje, że podobnych uchybień w policji jest wiele i kończą się jakąś karą porządkową, a niedoniesieniem do prokuratury, ale pamięta też o kłopotach policji po „incydencie” z arcybiskupem Michalikiem. – Policjant musi zachować się godnie i z szacunkiem do zatrzymanego – komentuje tamto zdarzenie. Zapewnia jednak, ze „incydent” nic go nie obchodzi, a ukaranie mandatem kościelnego dygnitarza nie ma związku z postępowaniem prowadzonym przeciwko S. Mówi też, że nikt z „góry” nie interweniował. Co innego twierdzi Komenda Główna Policji : …interwencja w Komendzie Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych spowodowana była ustną skargą na „wulgarne” zachowanie się policjanta wobec abp. Michalika w trakcie kontroli drogowej. Kto, z kim, gdzie i kiedy Prokuratura zdawała sobie sprawę, że postawione Pawłowi S. zarzuty nie utrzymają się w sądzie. Bo jak ukarać za zniknięcie mandatów, które i tak są wpisywane po zakończeniu służby w rejestr nałożonych mandatów? Sierżantowi nic by to nie dało. Z zarzutów pozostał jedynie brak dbałości o dokumenty. A to cienkie. Tymczasem S. wciąż głośno mówił o arcybiskupie i interwencji w tej sprawie komendy wojewódzkiej z Rzeszowa. Wtedy do akcji wkroczyło Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Wojewódzkiej Policji. Już w niespełna miesiąc później Paweł S. siedział w areszcie. Tym razem otrzymał grube zarzuty. Nielegalne posiadanie broni, jej przetwarzanie i handel nią. Prokurator Aurelia Skiba napisała, że w bliżej nieokreślonym czasie, w bliżej niekreślonym miejscu i z bliżej nieokreślonymi osobami Paweł S. handlował bronią. Przeszukanie w domu sierżanta dało niebywałe wyniki: zabezpieczono dwa telefony komórkowe. Żadnej broni. Skąd więc takie zarzuty? – Wszyscy w okolicy wiedzą, że Paweł ma hopla na punkcie różnych wykopalisk – mówi jego kolega z komendy. – Ciągle wykopywał jakieś orzełki, guziki od mundurów, jakieś bagnety z pierwszej wojny, skorupy. To zapaleniec. Jego zbiory nie raz zasilały okoliczne muzea. – On był po przeszkoleniu pirotechnicznym, nie trzymałby żadnych niebezpiecznych materiałów, bo wie, czym to grozi – dodają koledzy S. Przeszukania dokonano także u rodziców Pawła S. Sześciu funkcjonariuszy z bronią gotową do strzału, w kominiarkach, o szóstej rano wtargnęło do ich domu. Para starszych ludzi była szarpana i popychana. Przeszukanie trwało godziny. Ani broni, ani mandatów nie znaleziono. Zabezpieczono komputer, telefon komórkowy i zdjęcia wnuków. Razem z sierżantem zatrzymano innych kolekcjonerów. U nich znaleziono atrapy granatów, jakieś łuski po nabojach z wojny i inne żelastwa. Do aresztu trafił jednak tylko S. Prokurator Skiba zrobiła z sierżanta herszta bandy. Przy tym bandy nieistniejącej. Napisała, że zarzucane podejrzanemu czyny popełnione zostały(…) z udziałem osób, których tożsamości jeszcze nie ustalono. Uzasadniając areszt, napisała też, że ponieważ ona nie wie, z kim on jest w tej grupie przestępczej, niewiedza ta uzasadnia niezwłoczne odizolowanie Pawła S. od pozostałych osób. Pewnie od użytkowników Allegro. Gdzie kolekcjonerzy wymieniali się swoimi wykopanymi zdobyczami. Glina nie podskoczy Według przełożonego Aurelii Skiby, prokuratora Piotra Krausa, materiał dowodowy oraz okoliczności popełnienia czynów uzasadniały wystąpienie do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec Pawła S. środka zapob
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...