Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
System zarejestrruje wejście lub wyjście urzędnika pod warunkiem, że kartę przesunie pod czytnikiem, ponadto kartę można dać innej osobie koleżance, osobie zaufanej która zarejestruje obecność w pracy urzędnika. Takie stawianie sprawy i tłumaczenie jest możliwe dla dzieci w przedszkolu, a nie przystoi urzędnikowi na takim stanowisku. Skąd oni biorą takie dziecinne alibii dla siebie i innych ? Ja się pytam gdzie są przełożeni tego urzędnika którzy nie wiedzą czy podwładny jest w pracy. Te sutuacje obrazują w jaki sposób pracują urzędnicy - w ciągu dnia roboczego załatwiają własne sprawy, i to nie są odosobnione przypadki. Osobiście na ulicy spotkałem znajomego urzędnika w godzinach pracy i po krótkiej wymianie zdań okazało się, że załatwia własne prywatne sprawy z prostej przyczyny, bo po pracy już urzędy nie są czynne i kiedy ma je załatwić ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czipy im wstawić w kolanie i gps włączyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cały ten Urząd Marszałkowski to banda pasożytów z PO i PSL. Nażelowani lalusie i lalki w szpilkach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamiast krytykować i nasyłać kontrole warto rozważyć rozszerzenie tego modelu zatrudnienia na cały Urząd Marszałkowski. W tym wariancie na miejscu wystarczyłaby tylko 1 osoba każdego dnia, która miałaby za zadanie podpisać za pozostałych listę obecności (przy kartach zbliżeniowych można by to zrobić nawet całkowicie zdalnie, przez zhakowanie systemu - jeszcze większe oszczędności). 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamiast krytykować i nasyłać kontrole warto rozważyć rozszerzenie tego modelu zatrudnienia na cały Urząd Marszałkowski. W tym wariancie na miejscu wystarczyłaby tylko 1 osoba każdego dnia, która miałaby za zadanie podpisać za pozostałych listę obecności (przy kartach zbliżeniowych można by to zrobić nawet całkowicie zdalnie, przez zhakowanie systemu - jeszcze większe oszczędności). 
  racjonalizator,masz częściowo rację, ale tylko częściowo.Twoja propozycja wydaje się jednak zbyt zachowawcza. Taki model w dobie obecnego bezrobocia trzeba promować we wszystkich urzędach i to w całym kraju. Program pilotażowy "podpisz awansem listę obecności" okazał się strzałem w dziesiątkę i trzeba odważnie pójść za ciosem wdrażając go na wszystkich szczeblach. Tak trzymać!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A może po prostu wprowadzic system pracy zdalnej? Byłaby to spora oszczędność. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Departament promocji odwiedziliśmy przed godz. 15. Nie zastaliśmy jej, okazało się też, że nie ma własnego stanowiska pracy i podpisała awansem listę obecności na piątek. Nie odbierała od nas telefonu i nie odpisała na SMS-a z prośbą o kontakt. Piotr Franaszek zapewnił nas, że z podpisem musiało dojść do pomyłki, a on sam codziennie na koniec dnia pracy sprawdza listę obecności."   ... "Pomyłka ? Moja druga żona miała na imię "pomyłka". (komedia "Kiler").  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
cuda cuda nad cudami :))))))))))))))))))))))))) zaręczam  że pewna główna specjalistka  zatrudniona w Centrum Obsługi Inwestora miała około godziny 9 taki opis w BIP :   Stanowisko główny sepcjalista ds. Centrum Obsługi Inwestora Okres obejmowania stanowiska 2013-05-01 - Godziny przyjęć i nr pokoju telepraca Zakres obowiązków - Biuletyn Informacji Publicznej a tym czasem wieczorem:   Stanowisko główny sepcjalista ds. Centrum Obsługi Inwestora Okres obejmowania stanowiska 2013-05-01 - Godziny przyjęć i nr pokoju p. 10 Zakres obowiązków
  1. Udzielanie kompleksowej informacji dotyczącej możliwości i warunków prowadzenia działalności gospodarczej ze szczególnym uwzględnieniem stref funkcjonalno – przestrzennych aktywności gospodarczej w województwie.
  2. Wspieranie inicjatyw sprzyjających aktywności gospodarczej i wzrostowi konkurencyjności gospodarki regionu (fora gospodarcze, konferencje, spotkania sektorowe z przedsiębiorcami).
  3. Koordynacja współpracy z samorządami głównych miast w województwie, powiatami i gminami w obszarze identyfikacji czynników rozwoju gospodarczego i uwarunkowań  inwestycyjnych.
  4. Tworzenie i bieżące aktualizowanie regionalnych ofert  niezabudowanych terenów inwestycyjnych (oferty typu greenfield), a także hal, magazynów i budynków biurowych (oferty typu brownfield) oraz udostępnianie ich PAIiIZ na każde żądanie.
    znaczy nagle dostała przydział roboty??? :))))))))))))))))))))))) pomijajajć fakt że zakres odpowiadający raczej stanowisku referent a nie Główny Specjalista   No ale brawo, służby UM zorientowały się że cos jest nie tak i stworzyły zasłone dymną dla tej Pani żeby nie można było powiedzieć że bierze pensję tylko dlatego że ma cos wspólnego z PSL.        
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawdopodobnie w kazdym urzedzie miejskim sa takie "stanowiska" i pracownicy-widma. Pobieraja pensje, a tak naprawde sa gdzie indziej, czesto nawet poza granicami kraju. Znam taki przyklad osobiscie:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dopiero się zacznie laba i nieróbstwo, gdy wprowadzą zapowiadany nowy system, w którym karty identyfikacyjne będą  "chodzić do pracy" a nie pracownicy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy nie uważacie,że urzędników jest u nas za dużo.Jak się chce coś załatwić to każdy przegląda jakieś"papiery" i udaje,że mocno zajęty.Przy komputeryzacji liczba urzędników winna się zmniejszyć o 40%.Powinni zostać ci co szybko obsługują klawisze komputera/a nie jednym paluszkiem/ i szybko załatwiają interesantów.Dlaczego nie wprowadzić do rozliczenia urzędnika "ilość załatwionych spraw".Okazałoby się jakie jest obłożenie pracą i wyszłyby zbędne etaty. Byłoby jak w niektórych placówkach bankowych:wchodzi klient i już obok niego jest pracownik z pytaniem "w czym mogę pomóc"?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy nie uważacie,że urzędników jest u nas za dużo.Jak się chce coś załatwić to każdy przegląda jakieś"papiery" i udaje,że mocno zajęty.Przy komputeryzacji liczba urzędników winna się zmniejszyć o 40%.Powinni zostać ci co szybko obsługują klawisze komputera/a nie jednym paluszkiem/ i szybko załatwiają interesantów.Dlaczego nie wprowadzić do rozliczenia urzędnika "ilość załatwionych spraw".Okazałoby się jakie jest obłożenie pracą i wyszłyby zbędne etaty. Byłoby jak w niektórych placówkach bankowych:wchodzi klient i już obok niego jest pracownik z pytaniem "w czym mogę pomóc"?
Za obecnych rządów tuskojebów,administracja państwowa wzrosła o 39,8 %
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tylko znaczna redukcja zatrudnienia w urzędach może choć trochę zdyscyplinować tą urzędniczą, bezkarną  sitwę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak jej nie ma w pracy, biurka nie ma, podpisuje awansem to chyba nie jest tam taka potrzebna Panu Dyrektorowi, skoro dopiero po artykule w gazecie się zorientował. A pensyjka ile 4,5 czy 6 tysi?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie płaca podatki a urzędnicy marnotrawią wszystko - to z podatków otrzymuja pensję bo urząd nic nie wytwarza i jeszcze co wyprawiają
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wielkie Dziwy?!!. To tajemnicą poliszynela(włoskiej kukiełki z teatru lalek :) jest, że takie miejsca w Polsce to  pracodawcy, w którym dostawia lub dostawiało się biurka w zależności od potrzeb politycznych. Legendy o tym krążą(oczywiście powtarzam co mi powiedziano i nie sugeruję działań nieetycznych, niezgodnych z prawem lub godzących w czyjeś dobra osobiste) :):):):) jak ludzi nie było całymi miesiącami, a sprzątaczki tylko ścierały kurz z biurek. Dodatkowo w wielu przypadkach to nie jest jedyne źródło dochodu jakie tacy pracownicy mają (fundacje, stowarzyszenia, spółki samorządowe, zlecenia, dzieła, szkolenia, działalności gospodarcze itd). Możliwe, że to że coś takiego doszło do prasy to wynik przetasowania na stołkach albo wku...na koleżanka, która zadzwoniła z życzliwą informacją, bo jej np. tak robić nie wolno. Zerknijcie w ustawie o samorządzie województwa jakie są zadania województwa, to zobaczycie, że można zatrudniać do woli. Główne zajęcia i obowiązki na tym szczeblu samorządu to promocja, środowisko, strategie o zasięgu regionalnym, inne (BARDZO POTRZEBNE SPRAWY) wszystko tak rozmyte, żeby można było lokować od 1999 lub 1998 kogo i kiedy się chce. Jedyną możliwością przejścia do normalności jest powrót do reformy Gierka(model szwedzki), mocne Gminy i województwa, z wojewodą na czele (nie jestem fanem komuny, chodzi o model administracji). Nie potrzeba powiatów i innych cudów. Rolę powiatów doskonale spełniały rejony, a jedyną niedogodnością jaką można było odczuwać w latach 90-tych to wyjazd po paszport do miasta wojewódzkiego, jednego z 49 i to, że nie wiadomo było kto jest z jakiego regionu Polski (rejestrację samochodowe nie czytelne). W USA tę rolę nie pełnią powiaty tylko DMV czyli lokalne wydziały komunikacji bez całej narośli starostwa. Gminy miały przed reformą więcej pieniędzy i były one racjonalniej wydawane, a przecież kasy do dyspozycji było dużo mniej. Administracja w Polsce musi się rozpaść, bo ludzi jest w niej dużo, są zazwyczaj dobrze wykształceni, a zarabiają mało i nie mogą awansować, chyba że po klepnięciu w plecy, przez to są sfrustrowani. Z drugiej strony za żadne skarby nie opuszczą ciepłej posady, bo wiedzą że na własną rękę nie zarobili by połowy tego co tam, z takim zaangażowaniem i werwą do pracy. Czekam tylko, kiedy kadra zarządzająca z takich miejsc będzie wychodzić z pięknych budynków z pudełkami niczym pracownicy (byli) Lehman Brothers :):):):):). Pozdrowienia dla zaradnych i ambitnych,którzy zdawali jeszcze starą maturę :):) :). Nie, żebym coś miał przeciwko starej.:)    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A to wszystko skutki uboczne władzy Hetmańskiej, albo inaczej: plaga zielonej stonki ;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a co tu wyjaśniać, - PSL grabi !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowni Państwo, zastanawiam się co na to wszystko Pan Marszałek? Wypowie się ? Czy przemilczy sprawę nie chcąc narażać sie aparatowi ?? Mnie osobiście strasznie denerwuje fakt że UM obrasta w narośl w postaci leni, którzy nie robią nic lub prawie nic a biorą za to kasę. Panie Marszałku ! Czy naprawdę musi Pan zatrudniać tych wszystkich darmozjadów ?  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakie efekty tego sprawdzania?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...