Coraz mniej pielęgniarek. Najgorzej jest w szpitalach powiatowych

Obniżcie jeszcze im pensje jak w COZL to napewno będzie miał kto pracować za te głodowe stawki.

Za PRL w kazdym powiecie było Studium Pielęgniarskie szkoła kadr. Dzisiaj jest ochrona srodowiska i markeking

NIesamowite a może W końcu zacząć im NORMALNIE PŁACIĆ I SZANOWAĆ

mistrz napisał:

Za PRL w kazdym powiecie było Studium Pielęgniarskie szkoła kadr. Dzisiaj jest ochrona srodowiska i markeking

 Teraz też kształci się całkiem sporo pielęgniarek. Tyle tylko, że nie chcą za psie pieniądze, nie dające utrzymania, pracować w powiatowych szpitalach. Zresztą jasno wynika to z artykułu, trzeba tylko czytać ze zrozuieniem.

dobrzeee, niech wam kuźwa 500+ pracuje, mieliście do tej pory parobków pracujących zam iskę zupy i kromkę chleba, a co z niższym personelem, obecnie nie dostaną podwyżek bo to dla ministra zdrowia nie są pracownicy (ludzie)

A obecny minister zapowiadający wielką reformę, zrównał pielęgniarki z opiekunkami... No to będzie zatrudniał w powiatowych opiekunki :) Zanosiło się na to od lat i stało się! Pielęgniarek coraz mniej, a w powiatach nie będzie ich wcale. I bardzo dobrze, ostrzegano, ale rządzący nic sobie z tego nie robili. I jak to skomentować? Macie co chcieliście.

Jak każda pielęgniarka zarobi10% za NIC NIE ROBIENIE jak nasza powiatowa Gosia to i chętne to tej brudnej roboty się znajdą. O a może Gosia się podzieli i w Puławach pielęgniarek nie zabraknie?

Ktoś tu nieźle manipuluje tymi zarobkami... najniższe wynagrodzenie krajowe brutto to ok 2000 zł a tu nagle pielęgniarki zarabiają 1,4-1,6 tyś zł... przecież to czyste kłamstwo.

Zarobki na poziomie magazyniera, a odpowiedzialność diametralnie inna, bo w szpitalu chodzi jednak o zdrowie i życie człowieka. Jakiś debil kiedyś pozmniejszał etaty, drugi uważał, że 67-letnia pielęgniarka będzie miała siłę podnosić chorego człowieka i nim się zajmować, zamiast zastanowić nad uposażeniem dla osób w tym zawodzie. Dodatkowo teraz wymyślono studia, a kiedyś dobra szkoła pielęgniarska po maturze była bardzo dobrym miejscem do zdobywania wiedzy.

Tak właśnie to wyglada w naszym pięknym kraju. Bardzo dobrze robią młode wykształcone pielęgniarki i wyjeżdżają za granice, wynagrodzenie bez porównania, szacunek i miła atmosfera. Szpital kliniczny Lublin- zaraz po obronie magistra poszłam z CV odpowiedz naburmuszonej Pani naczelnej -"a doswiadczenie, potrzebujemy pielęgniarek z kursami i specalizacjami - gdzie miałam zdobyć to doświadczenie jak nie właśnie w największym szpitalu w Lublinie - naburmuszona kazała zostawić mi CV i odwróciła się do mnie plecami. Poszłam tego samego dnia do Izb pielęgniarskich zapytać o kursy - odpowiedz za wszystko trzeba płacić a Wiec pomyślałam pocałujcie mnie głęboko.  Skąd miałam mieć pieniądze na kursy skoro nie miałam pracy i byłam na utrzymaniu rodziców Kipiałam bilet i wylecialam do krainy fiordów - pół roku pracowałam na mopie, uczyłam się języka i co jestem pielęgniarka w szpitalu dyzury 7 albo 8 godzinne co trzeci weekend w pracy ! I tam właśnie zdobywam doświadczenie. Pozdrawiam 

Mowa o podstawie .mają premie, stażowe i za nocki i z tego im wychodzi 2000 brutto . Ustawodawca zapisał że w skład minimum może wchodzić to wszystko i tak w szpitalach robią . Moja mama pracuje i zasadniczej ma 1500zl :( 

Spokojnie, nie panikujcie. Rynek jest kapitalistyczny, prędzej czy później znajdą się chętni czy chętne. Przecież pielęgniarki sa nie tylko z UML i WSEI, pielęgniarki można importować np. z Katowic, Opola, Wrocławia czy Edynburga, oczywiście uwzględniając, że za taką sama pracę należy się równie arakcyjna płaca. A można, też programowo we współpracy z PUP wykształcić pielęgniarki i pielęgniarzy, a bo to jedna szkoła średnia ma kursy ratownicze? Nie panikować, zobaczycie, że rynek sam sobie poradzi.

Radziwiłł załatwi

Hej ty, co radzisz żeby pielęgniarki importować, może ciebie ktoś wyeksportuje - najlepiej na Marsa!

To przywróćcie możliwość pracy położnej na stanowisku pielęgniarki przecież uczyły się równolegle tylko położne trochę dłużej. Wiele lat temu zabrano położnym taką możliwość bo było mało pracy dla pielęgniarek dzisiaj jest odwrotnie to położne mają problem ze znalezieniem pracy a pomysły z pielęgniarzami po kursach to sobie gdzieś wsadźcie wiedzy nie zdobędzie się po kilkutygodniowym kursiku.

undefined napisał:

Zarobki na poziomie magazyniera, a odpowiedzialność diametralnie inna, bo w szpitalu chodzi jednak o zdrowie i życie człowieka. Jakiś debil kiedyś pozmniejszał etaty, drugi uważał, że 67-letnia pielęgniarka będzie miała siłę podnosić chorego człowieka i nim się zajmować, zamiast zastanowić nad uposażeniem dla osób w tym zawodzie. Dodatkowo teraz wymyślono studia, a kiedyś dobra szkoła pielęgniarska po maturze była bardzo dobrym miejscem do zdobywania wiedzy.

 A co masz do studiów? Praca coraz bardziej wymagająca, wiele urządzeń, o których nie masz pojęcia, a pielęgniarka je obsługuje. I człowiek - uważasz, że do zajmowania się człowiekiem studia nie potrzebne? Wystarczy zawodówka? A jak składasz komukolwiek życzenia, to czego życzysz? Chyba zdrowia, nie? To dlaczego uważasz, że zdrowiem powinny zajmować się osoby niewykształcone?

undefined napisał:

Jak każda pielęgniarka  zarobi10%  za NIC NIE ROBIENIE  jak nasza powiatowa Gosia to i chętne to tej brudnej roboty się znajdą. O a może Gosia się podzieli i w Puławach  pielęgniarek nie zabraknie?

 Co ty durnoto wypisujesz? Zresztą, zapraszamy, niec nie będziesz robić i zarobisz krocie! Jak czytasz miejsca pracy są! Skończ jakiś kurs i przybywaj!

Hahahaha napisał:

Tak właśnie to wyglada w naszym pięknym kraju. Bardzo dobrze robią młode wykształcone pielęgniarki i wyjeżdżają za granice, wynagrodzenie bez porównania, szacunek i miła atmosfera. Szpital kliniczny Lublin- zaraz po obronie magistra poszłam z CV odpowiedz naburmuszonej Pani naczelnej -"a doswiadczenie, potrzebujemy pielęgniarek z kursami i specalizacjami - gdzie miałam zdobyć to doświadczenie jak nie właśnie w największym szpitalu w Lublinie - naburmuszona kazała zostawić mi CV i odwróciła się do mnie plecami. Poszłam tego samego dnia do Izb pielęgniarskich zapytać o kursy - odpowiedz za wszystko trzeba płacić a Wiec pomyślałam pocałujcie mnie głęboko.  Skąd miałam mieć pieniądze na kursy skoro nie miałam pracy i byłam na utrzymaniu rodziców Kipiałam bilet i wylecialam do krainy fiordów - pół roku pracowałam na mopie, uczyłam się języka i co jestem pielęgniarka w szpitalu dyzury 7 albo 8 godzinne co trzeci weekend w pracy ! I tam właśnie zdobywam doświadczenie. Pozdrawiam

 Tak... a u nas w Polsce ubolewają, że brak pielęgniarek... Przecież wiedzieli o tym od lat!!!!!!!

Kilka lat wstecz paniska dyrektorzy szpitali zwalniając masowo pielęgniarki w ramach tzw.restrukturyzacji,mówili,że na ich miejsce czekają znacznie tańsze pielęgniarki z ukrainy.\sam widziałem,że stoją tam masowo z wódką i papierosami na handel w Polsce.

"Kiedyś pielęgniarki pracujące w naszym szpitalu dorabiały w Lublinie. Teraz to się odwróciło. Pracują przede wszystkim tam, bo zarobki są o kilkaset złotych wyższe" - bo jaki glupi bedzie sie urabial za 1500 czy 1700 plnow? Podniescie place to i pielegniarki sie znajda, wsei teraz produkuje absolwentow pielegniarstwa od cholery. Pare stowek wiecej to i prawdziwe pielegniarki w lublinie odetchna od zalewu "absolwentek wsei".