Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Czy chociaż jedno miejsce w lublinie może być nie zasrane? 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W całym miescie można wyprowadzać psa gdzie sie podoba zostawcie choc pare metrów wolnej przestrzeni od kupy. Pierszy raz od wielu lat widziałem jak ludzie w saskim nie bali się rozwinąć koca na trawie i spokojnie posiedzieć a jak psy wróca bedą latać samopas i załatwiać sie na co popadnie taka prawda, że nieliczne jednostki sprzątają po pupilach a jak teraz są pawie to tylko będe czekać na news w stylu pies zagryz pawia tak jak było z łabędziami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak jest! JA tez kocham psy, ale to nie znaczy, ze ich wlasciciele moga miec prawo z nimi jak do powietrza. Kupy to jedno, drugie to obwachiwanie, szczekanie a czasami gryzienie.   Wlasciciele psow niech obie wyjada na d zalew, albo poza miasto... Zielonych pol jest ci dostatek !!!   Saski bez psow!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy Sąd bierze odpowiedzialność za wydawane wyroki? Jeśli tak, to jak zapadnie wyrok zezwalający na wprowadzanie kundli do "Saskiego" niech sprząta po za-srańcach. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mam nadzieję że wreszcie będzie to miejsce czyste i bezpieczne dla dzieci i odpoczywających tu. Brak kultury wśród psiarzy, o czym świadczą nasze chodniki i trawniki, to zasadniczy powód do powiedzenia - dość psiego brudu i hałasu. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
POLECAM dzisiejszy artykuł SUPEREXPRESSU pt. " Zakaz wyprowadzania zwierząt w parkach czy na placach zabaw niezgodny z prawem. Jest decyzja sądu"  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Radni NIE mogą zabronić mieszkańcom korzystania z przestrzeni publicznej. Nacisk powinni położyć na sposobie odpowiedniego nadzoru i egzekwowania praw i obowiązków wszystkich mieszkańców. Zamiast stosować zakazy, miasto powinno pracować nad sposobem "wyłapywania" syfiarzy. Bo jednym przeszkadzają psie kupy a innym niedopałki czy rozbite butelki po piwie i worki. I jedne i drugie powinny być sprzątane przez właścicieli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niektórzy tak się pienią, jakby się wściekli, a to przecież przywilej psów. Psy przebywały w pałacach, biegały po pięknie zagospodarowanych parkach (zdaje się, że w Anglii dalej tak robią), a tu przybysze ze wsi, którzy jako co najwyżej 2 "miejskie" pokolenie twierdzą, że pies nie ma prawa biegać po parku. Jak patrzę na trawniki i tereny niezabudowane w mieście to zastanawiam się, ilu "czyściochów" powyrzucało te stosy śmieci, które notorycznie szpecą okolice. Następnym przejawem subtelności "czyściochów" jest ich życie w blokach. Krzyki, muzyka na full, wolnoć Tomku w swoim domku, bo tak trudno wbić do głowy, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka, a blok to nie domek, więc trzeba nauczyć się żyć z innymi. To może trzeba park podzielić na pół.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
******************   JAKIE    PRAWA  MAJA   RADNI   MIEJSCY ?  **************************************  RADNI  MIEJSCY  tak  jak  POSŁOWIE  Są   REPREZENTANTAMI  SPOŁECZENSTWA  POLSKIE GO ! .  To  Oni  posiadają  PEŁNOMOCNICTWO  SPOŁECZNE  i  to  z  ICH   decyzjami  powinien się  liczyć  sąd  administracyjny !!! .   Jeźeli  lubelscy  RADNI  zakazują  wejścia  psom  do  Ogrodu Saskiego  to  jest  to  WOLA   WIEKSZOSCI  LUBLINIAN ! .     W  zamian  proponujemy  przy  KC  Al. Racławickie  organizacje  SKWEREK  PSOW  gdzie  właściciele  psów  będą  mogli  przychodzić   na ... sranie  i  lanie  Ich  pociech .   W Saskim  Ogrodzie  będą  tereny  niebezpiecz ne  dla  psów, bo  będzie  zastosowana  Akcja  jak  w   USA , czyli  opryskiwanie  roztworem   nie bezpiecznym  dla  psów .     Te  opryskiwanie  mogą  mieć  zastosowanie  przez  Pracowników  Zie leni  Miejskiej  i  lubelskich  Spółdzielni  Mieszkaniowych .   Akcja   *  Z   KOCYKIEM  NA  ZIELO NA  TRAWE*  musi  mieć  wreszcie  zastosowanie . .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Radni NIE mogą zabronić mieszkańcom korzystania z przestrzeni publicznej. Nacisk powinni położyć na sposobie odpowiedniego nadzoru i egzekwowania praw i obowiązków wszystkich mieszkańców. Zamiast stosować zakazy, miasto powinno pracować nad sposobem "wyłapywania" syfiarzy. Bo jednym przeszkadzają psie kupy a innym niedopałki czy rozbite butelki po piwie i worki. I jedne i drugie powinny być sprzątane przez właścicieli.
mieszkańcom..a nie psom :/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szalejący rowerzyści dobrzy. Spacerujące psy złe. Co za dziwne miasto i dziwni ludzie. Oby wyrok sądu był sprawiedliwy i psy mogły swobodnie chodzić z właścicielami po parku Saskim.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czy teraz mimo zakazu to psy z głupimi właścicielami nie biegają po parku!?!?!?!? A co najlepsze niejeden właściciel z czworonogiem siedzi na ławkach przy placu zabaw a piesek biega sobie w najlepsze... i w nosie ma bawiące się dzieci.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niektórzy tak się pienią, jakby się wściekli, a to przecież przywilej psów. Psy przebywały w pałacach, biegały po pięknie zagospodarowanych parkach (zdaje się, że w Anglii dalej tak robią), a tu przybysze ze wsi, którzy jako co najwyżej 2 "miejskie" pokolenie twierdzą, że pies nie ma prawa biegać po parku. Jak patrzę na trawniki i tereny niezabudowane w mieście to zastanawiam się, ilu "czyściochów" powyrzucało te stosy śmieci, które notorycznie szpecą okolice. Następnym przejawem subtelności "czyściochów" jest ich życie w blokach. Krzyki, muzyka na full, wolnoć Tomku w swoim domku, bo tak trudno wbić do głowy, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka, a blok to nie domek, więc trzeba nauczyć się żyć z innymi. To może trzeba park podzielić na pół.
Miastowa pani,pokaz ile pokolen wstecz jestes z Lbn rodem, bo zaraz sie okaze ze twoi zydowscy rodzice mieli kamienice na lubartlubartowskiej.A z tego co widze na co dzien to wlasnie ludzie z prowincji,nic im nie ujmujac,probuja wszędzie te siersciuchy brac,niedlugo sie zbuntuja,ze do plazy wejsc nie moga. Co sie dziwic jak zasiedlali Lsmy to czesc przyjechala ze swinkami i sie dziwili,ze nie moga ich trzymac.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A wystarczy grzywnę za niesprzątanie po psie podnieść do circa 5-7 tys złotych i okablować Saski monitoringiem. Jak ktoś sprząta to nie będzie mieć problemu, a jak nie to będzie musiał sporo bulić. :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PaNstwo se kupiło pieseczka bo zapomniało jak burek szczekał przy budzie na wsi. Pozdrowienie z LSM-u (tez pochodzę ze wsi)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gościu, ja rozumiem, że dla Ciebie Lublin jest jedynym miastem, ale ja nie muszę pochodzić z Lublina, aby być z miasta z dziada pradziada. Rozumiem też, że Lublin kojarzy Ci się tylko z żydami, ale akurat mnie Polska kojarzy się z Polakami i to nie z tymi z racji obywatelstwa. Zatem nie pień się, nie irytuj, bo ciśnienie zbytnio Ci wzrośnie. Co do tej Twojej prowincji, to właśnie dla niej świnki miały znaczenie, a psy były tylko do szczekania przy budzie i dlatego zapewne na LSM-ie taka tęsknota za trzodą. W miastach psy były to towarzystwa, do zabawy i biegały po domach, ogrodach, pałacach, parkach. Miasto zaś sprzątali ludzie, którzy za to otrzymywali pieniądze. Dzisiaj miastami rządzą przybysze i stąd zieleń przeszkadza, drzewa atakują na drogach, a psy jako bezwartościowe kojarzą się jedynie z kupami. Im człowiek bardziej prymitywny tym trudniej mu zauważyć, iż pies to istota komunikatywna, a zieleń jest niezbędną częścią normalnego funkcjonowania człowieka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy chociaż jedno miejsce w lublinie może być nie zasrane? 
Mruknij głośno jak sąsiad będzie śmigał ze swoim "zasrańcem". I tak se pomruknijmy Nasze Ddeici to liżą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie korzystam z ogrodu saskiego. Jest tyle innych parków w Lublinie że akurat ten mogę olać. Dla mnie można go ogrodzić zasiekami z drutem kolczastym i zaminować żeby nikt do niego nie wchodził. Ptaki przepłoszyć - niech srają w śródmieściu na samochody, lisy wystrzelać, wiewiórki wytruć. Za samo zbliżenie się do tego "parku" karać wysokimi grzywnami. Ot - taki lubelski ewenement na skalę światową.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wszyscy jestescie  poj.....mi  ludzmi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czy będzie tam można przyjść z własnym pawiem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...