Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Dokumenty wyciekły z urzędu do komisu

Utworzony przez wacek, 19 kwietnia 2008 r. o 07:16 Powrót do artykułu
jak ktoś coś o tym wie niech napisze na forum pomóżcie policji
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panowie z Policji bardzo licza na pomoc internautow, jednakowoz Pan Marszalek Grabczuk, bo w podleglym mu urzedzie jest taki bajzel, ze nikt tam nie panuje nad rozwojem wydarzen. Przyczyna: hordy PiSowskich urzednikow, specjalistow od prawa kanonicznego i teologii. Ale PO nie ma serca zeby te odchody wyciac z urzedu, niestety.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gazeta o tym nie napisała ale Policja pewnie już wie żę dokumenty wyniósł do komisu swojego kolegi opisany zresztą w artykule (Co ciekawe, na dokumenty natrafiono w czasie gdy w Departamencie Transportu i Drogownictwa trwała wewnętrzna kontrola. Zaczęła się niedługo po tym, jak w grudniu jeden z byłych pracowników UM oskarżył urzędników o faworyzowanie niektórych przewoźników.) były pracownik transportu obecnie zatrudniony w innym departamencie niejaki Pan Mariusz J., ten sam który po oskarżał innych o korupcje napisał skargę i był na wylocie z urzędu z przyczyn dyscyplinarnych. Więc jak dal mnie jest zabawnie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Akurat ten co wyniósł te kwity jest członkiem SLD, z koła w Świdniku...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przepraszam kolego nie członkiem koła SLD w Świdniku ale zaufanym Karola Sz.....ze sld w Świdniku i członkiem miejskiej komisji rewizyjnej Sojuszu Lewych Dochodów w Świdniku..notabene protegowany barona G.K.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko wskazuje na to, że jak to byli ludzie z SLD to sprawa pomalutku się wyciszy a jak z PO to po prostu ukręci się łeb sprawie. Co mogą zrobić ludzie od 'platfusów', zatrudnieni na zasadzie mierny ale wierny, nie panujący nad sprawowanym urzędem a jeżeli początek sprawy sięga grudnia czyli kontroli w korupcyjnej sprawie transportu to tylko może to dotyczyć PO.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten Mariusz J to już nie mieszka w Świdniku...na szczęscie, to wyjątkowa mę..a z półświatka udająca urzędnika na motocyklu. Słyszałam że był kiedyś karany za przestępstwo umyślne i dziwię się, że pracuje jeszcze w jakimś urzędzie. A swoją drogą to ciekawe, że urzędnika z tak skromnymi poborami stać na samochód BMW i wysokiej klasy motocylk sportowy, którym ciągle szpanuje z kolegami... i koleżankami. Ciekawe co na to jego aktualna małżonka ...hehehe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No jak to "skąd ma", przecież w tekście jest podana wartość rynku przewozowego - tylko autor się o jedno zero machnął. Największe firmy jeżdżące do Warszawy mają roczny zysk (nie dochód) rzędu miliona złotych. To i kontrolujący je urzędnicy mogą postarać się o godziwe, choć nie godne dochody... A w odpowiedzi jednemu z przedmówców - przy całej mojej szczerej niechęci do PO porządek w transporcie stara się wprowadzić jak najbardziej (jeszcze) PO-wski wicemarszałek Sobczak. Inna rzecz, o powrocie do bałaganu marzą też PO-wscy posłowie - Palikot i Grad. Bo w każdej partii są mądrzy i głupi, uczciwi i świnie. Akurat świnia opisana w tekście jest jednak z SLD, czy to się jego kolegom podoba, czy nie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a może policja zaintersowałaby się dlaczego PISowski dyrektor wydziału organizacyjnego pan Jerzy K. celowo zgubił nagrania z kamery na którym pan Mariusz J. wynosił i udostępniał osobom niepowołanym dokumenty przewoźników??????????? Dyrektor wydziału transportu nawet swego czasu napisał wniosek o udostępninie tych nagrań ale niestety skasowały się...... Dziwnie że właśnie te.... A potem pan dyrektor Jerzy K. z PISowskim poparciem pzrywrócił zwolnionego Mariusza J. do pracy w urzędzie ...... dziwne są znajomości w tym Urzędzie ...... może znowu ktoś wyskoczy......
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to bardzo dziwne też słyszałem że panu J.K. który w końcu jest dyrektorem od co najmniej 10 lat zgubiły sie nagrania z kamer w pokojach w wydziale transportu. Ponoć na nagraniach było jak pewien Pan pewnej Pani przewoźnik pokazywał dokumenty z postępowań żeby wiedziała co ma zeznawać w sądzie. Ale pan dyrektor J.K. jako wybitny specjalista od instrukcji kancelaryjnej i obiegu dokumentów pewnie nie skasował tych nagrań celowo bo tez ponoć tylko przez przypadek zna tą Panią przewoźnik.... Pan Dyrektor J.K. w końcu jest z PIS wiec jest prawy i sprawiedliwy he he he
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Dwa lata temu z okna Urzędu Marszałkowskiego wyskoczyła kobieta." Od samego poczatku lansowana byla teza, ze wyskoczyla - my mozemy zalozyc, ze zostala wypchnieta. Po roku nasze zalozenie blizsze jest prawdy niz Wasze. Zmnielo sie o tyle, ze teraz jak trzeba to sie po prostu wynosi papiery w neutralne miejsce. Marszalek podobnie jak poprzednicy udaje zaskoczonego zamiast w tym samym dniu zwolnic szefa wydzialu z ktroego wyparowalu dokumenty w trybie art.52 KP. "Niezatapialni" widocznie mieli wyzsze stopnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ta a niby dlaczego marszałek ma zwalniać dyrektora tego departamentu skoro to ten dyrektor zrobił porządek i usunął wynoszącego dokumenty z pracy???który jednakże ponoć został potem przywrócony do pracy??? a proceder ten musiał trwać dłużej o czym świadczy że w artykule wspomniano starą nazwę departamentu i trzeba zaznaczyć ze faktycznie poprzedni dyrektorzy wylecieli z pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ba napisał:
Ta a niby dlaczego marszałek ma zwalniać dyrektora tego departamentu skoro to ten dyrektor zrobił porządek i usunął wynoszącego dokumenty z pracy???który jednakże ponoć został potem przywrócony do pracy??? a proceder ten musiał trwać dłużej o czym świadczy że w artykule wspomniano starą nazwę departamentu i trzeba zaznaczyć ze faktycznie poprzedni dyrektorzy wylecieli z pracy.
Wlasnie sie dowiedzielismy jaki nastal porzadek. Zawsze jak ktos na kierowniczym stanowisku kieruje w czyims kierunku palec wskazujacy to pozostale cztery palcami wskazuja calkiem kogos innego-sprawdz sam to poznasz to z autopsji. Jezeli ma byc jak piszesz to jaka jest rola i odpowiedzialnosc kolejnych marszalkow ich zastepcow, zastepcow zsatepcow i zastepco, zastepcow, zastepcow - uzywanie sluzbowych aut, kart platniczych i pobieranie uposazen w wysokosci kiku srednich krajowych? Wyniesienie waznych dokumentow to jakby wykradniecie flagi lub totemu-ten urzad powinien zostac rozwiazany bo nie potrafi chronic ani swoich pracownikow/vide tragiczna smierc urzedniczki/ ani dokumentow objetych klauzula poufnosci. Dziwisz sie, ze powazni zachodni biznesmeni stronia od lubelszczyzny?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to teraz już się domyślam dlaczego ostatnio Mariusz J przychodził często do urzędu na ul. czechowską do dawnej koleżanki z departamentu transportu, niejakiej Barbary T....,która to została w "nagrodę" przeniesiona.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gwarantuje, że jak się wyrzuci z pracy Gabriela. K. i jego zausznika Dariusza K. to skończą się wszystkie nieprawidłowości w tym departamencie. Juz dawno to powinni zrobić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież nieprawidłowości się już skończyły jak wyrzucono Pana Dyrektora Zbigniewa P. i jego zausznika Mariusza J. (i kilka innych osó a to co mamy teraz jest konsekwencją przeszłości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
temu co to wyniósł proponuję nadać tytuł ambasadora województwa lubelskiego i po krzyku
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rzucają się na te przewozy jak muchy do miodu. To już nie pierwsza zadyma z busami. To wszystko świadczy tylko o jednym: jakim naprawdę słabym regionem i zadupiem jesteśmy... Jeszcze jedno. Nic nie dzieje się przez przypadek. Skoro ktoś postanowił ten syf ujawnić to znaczy, że pod spodem jest grubsza sprawa i strach paru grubszych rybek. Już dawno krążyły po mieście plotki i milionowych łapówkach dla lewaka o srebrnym uśmiechu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W tym komisie to oprócz przechowywania dokumentów, Mariusz J dzięki znajomosci z Markiem J z departamentu organizacyjnego naprawiał telefony komórkowe dla urzędu.....ciekawe co jeszcze mógł robić ten zankomity ( fachowiec ) ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
należy ustalić tylko jedno kto z urzędasów z jaką firmą przewozową miał lub ma związki a reszta jest już bardzo prosta ... marynarka na głowę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...