Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Dziennikarz podciął sobie żyły w kościele

Utworzony przez kazik 1970, 30 lipca 2008 r. o 14:36 Powrót do artykułu
Skandal - chciał w łapkę a teraz w kościele żyły sobie podcina - łachmyciarz jeden. To tylko pismarkom sie zdarza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A złapałeś go za tą łapkę WSIoku?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jedyne co zostaje to wyjechać z tego chorego kraju gdzie wiadomo kto rzadzi i jak to dalej wygladac bedZie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
słowo komucha /WSI / - przeciw demokracji. w Polsce wszystko jest możliwe, "śpiochy" podnoszą głowy??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na złodzieju czapka gore.Czyżby sam chciał zastąpić wymiar sprawiedliwości i wymierzyć sobie karę?Za wysoka cena .Dostanie co najwyżej coś do odsiadki albo nawet w zawiasach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dość rządów WSIoków o POpaprańców!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pekl biedaczysko jak banka mydlana ale trzeba przyznac, ze jak na kaliber spraw w jakie wdepnal to i tak dlugo wytrzymal cisnienie sluzb.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Kempa - poslanka PiSu mowila kiedys, ze niewinni ludzie nie popelniaja samobojstwa. A tak swoja droga jakas slada determinacja u tego Pana. Dwa razy i nic.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To smutne, że w obliczu tragedii znajdują się ludzie, którzy chcą coś ugrać przy okazji. Nie znam Pana Wojciecha, ale czytałam jego artykuły i wersję przez niego podaną uważam za bardzo prawdopodobną. Co do tego, że niektórzy nie cofną się przed niczym, aby gnębić człowieka, jestem pewna...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WSIoki nie cofają sie przed niczym, żeby zniszczyć człowieka, który dobrał się do ich przestępczej działalności.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na stronie niezalezna.pl znajduje się list protestacyjny w sprawie Wojtka Sumlińskiego. Można pod nim złożyć swój podpis
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Płk. Aleksander Lichocki – ostatni szef Zarządu I Szefostwa WSW, absolwent moskiewskich kursów GRU. Po zlikwidowaniu WSW, za zgodą Bronisława Komorowskiego przeniesiony do rezerwy kadrowej nowo powstałych Wojskowych Służb Informacyjnych. W 1991 r. w randze pułkownika i już na etacie generalskim odszedł z wojska. Powodem było rozpoczęcie prac tzw. komisji Okrzesika - sejmowej podkomisji ds. zbadania działalności byłej WSW, której raport wykazał nieprawidłowości i przestępstwa, mające miejsce w WSW. W latach 80. zajmował się prześladowaniem opozycji niepodległościowej i Kościoła. Na początku lat 90. brał udział w inwigilacji prawicy. Przyjaciel Edwarda Mazura, oskarżonego o zlecenie zabójstwa gen. Marka Papały. Wieloletni znajomy Bronisława Komorowskiego. Do 2005 r. Lichocki pracował w Agencji Mienia Wojskowego. Gdy w roku 2004 syn Komorowskiego został potrącony przez samochód jednego z najbogatszych Polaków, jadący w obstawie dwóch lancii BOR z pokazu Ferrari w hotelu Victoria, o fakcie tym poinformował dziennikarza Superexpresu Leszka Misiaka właśnie Aleksander Lichocki, przedstawiając się jako rzecznik i znajomy marszałka. Syn Komorowskiego został wówczas ciężko ranny. Według Lichockiego śledztwo tuszowano, a nagranie z monitoringu skrzyżowania ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, gdzie doszło do wypadku urywa się tuż przed zdarzeniem. Sprawa nigdy nie znalazła finału w sądzie. Pułkownik Aleksander Lichocki, przedstawiający się jako lobbysta, był człowiekiem znanym w sejmie III i IV kadencji. Oskarżony w związku z aferą marszałkową.
  Płk Leszek Tobiasz – przyjęty przez wiceministra ON Komorowskiego do kontrwywiadu WSI . Przyjaciel płk Lucjana Jaworskiego. W latach 80. zajmował się prześladowaniem opozycji niepodległościowej, po roku 1990 penetrowaniem środowiska dziennikarskiego i Kościóła. Z teczki Nadzoru Szczególnego Kryptonim "Anioł", dotyczącej przygotowania i pozyskania materiałów mających na celu skompromitowanie abp. Juliusza Paetza wynika, że oficerem odpowiedzialnym za tę robotę był Leszek Tobiasz. Teczkę założono 28 lutego 2002 roku. Nielegalną działalnością Tobiasza zajmowała się Komisja Weryfikacyjna WSI, badał ją też Wojciech Sumliński. Główny bohater afery marszałkowej.  
    Powyższe cytaty pochodzą z ogólnie dostępnego artykułu pt. "Wszyscy ludzie Bronisława K.".    Polecam również książkę opisującą kulisy całej intrygi środowisk tajnych służb wojskowych i bezpieki uknutej wobec członków Komisji Weryfikacyjnej ds. likwidacji WSI oraz dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego pt. "Z mocy bezprawia" Wojciecha Sumlińskiego z 2012 roku i jej kontynuacji z 2014 "Z mocy nadzieji".    Książka "Z mocy bezprawia" została wydana w formie audiobooka przez wydawnictwo Fronda.    To lektura obowiązkowa dla wszystkich którzy zadają sobie pytanie: dlaczego w tym kraju jest tak jak jest? 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przepraszam.A co ja mam wspólnego z WSI oraz tzw.zabójstwem ks.Popiełuszki oraz próbą samobójczą pana Sumlińskiego?Nigdy nie byłem i nie jestem agentem służb specjalnych.Za przeproszeniem nie mam z tym gównem nic wspólnego i nie chcę mieć.Nie znam nikogo z tych osób.Przestańcie mnie nękać to do wyżej wymienionych oraz BOR i MON oraz Agencji Mienia Wojskowego albo idę na policję.TOMASZ KUCHARSKI 02-683 WARSZAWA ul.BARTŁOMIEJA 5m9
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może mają teczkę na  ciebie Cycu ?  bu,ha,ha,ha.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lepiej zesrać się na rogu Świętokrzyskiej z Marszałkowską w Warszawie i tą "teczka" dupe sobie nie sobiesiakom podetrzeć.zadawanie się z takimi jak wy to gloryfikacja kaziroctwa smoleńskiego.Jeszcze jedno,ustawa lustracyjna mówi iż lustracji podlegają pretendenci na stanowiska państwowe i lustruje się tych co urodzili się przed 1972 rokiem,ja urodziłem się w 1982 roku i nie jestem kandydatem na żadne stanowisko.Leczcie się psychiatrycznie,bo z waszego toku "myślenia" wynika że jak miałem 5 lat współpracowałem z organami bezpieczeństwa państwa PRL.TOMASZ KUCHARSKI 02-683 WARSZAWA ul.BARTŁOMIEJA 5m9
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lepiej zesrać się na rogu Świętokrzyskiej z Marszałkowską w Warszawie i tą "teczka" d*** sobie nie sobiesiakom podetrzeć.zadawanie się z takimi jak wy to gloryfikacja kaziroctwa smoleńskiego.Jeszcze jedno,ustawa lustracyjna mówi iż lustracji podlegają pretendenci na stanowiska państwowe i lustruje się tych co urodzili się przed 1972 rokiem,ja urodziłem się w 1982 roku i nie jestem kandydatem na żadne stanowisko.Leczcie się psychiatrycznie,bo z waszego toku "myślenia" wynika że jak miałem 5 lat współpracowałem z organami bezpieczeństwa państwa PRL.TOMASZ KUCHARSKI 02-683 WARSZAWA ul.BARTŁOMIEJA 5m9
To zawsze przechodzi z ojca na syna,spalony jesteś Cycu . Nie na takich teczki się znajdowały,tak czy tak i tak pójdziesz w piec !!! bu,ha,ha,ha
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...