w Białej Podlaskiej to samo, kupiłem lokal, obok w tym samym budynku działały i działają inne sklepy, kiedy ja uruchomiłem działalność, zainwestowałem pieniądze, przyszedł urzędnik z magistratu i dał mi zakaz działalności z powodu że lokal w planach nie był przewidziany na działalność handlową z pobytem tam ludzi, tylko o tym nikt nie informował w momencie sprzedaży lokalu, dodatkowo obok mojego lokalu, w tym samym budynku w którym nie mogę prowadzić działalności handlowej inni użytkownicy pawilonu, prowadzą sklepy i tam urząd administracji państwowej na to zezwala, chora ta nasza demokracja, oj bardzo chora, dodatkowo ślepa i kulawa !
|
|
Niestety Dyrektor GDDKiA ma racje,ta pani przed zakupem dzialki powinna sprawdzic czy do tej dzialki istnieje legalny zajzd w swietle ustawy o drogach
Tak to jest ze klasa drogi decyzduje o jej dostepnosci,na klasie GP ogranicza sie liczbe zjazdow,w kazdej chwili mozna go zlikwidowac,Ta pani dostala napweno zgode na tymczasowy do czasu wybudowania ekspresowki........No bo kto widzial zeby z ekspresowki mozna bylo do kazdego baru cz posesji dojechac.Jak droge klasy GP przebuduja do klasy S to wszystkie zjazdy do pol do barow przydroznych straca dostep,to sie dopiero zacznie jazda,zawsze tak bylo
Gazeta nie o wszytskim pisze .Ta Pani w momencie zakupy powinna wziasc opinie z zarzadu,jezeli wydzielala dzialke to powinna nawet dostac zgode
Tak mowi opis w kazdym planie zagospodarowania,niestety nikt tego nie przestrzega i pozniej wychodza takie kwiatki
Moja rada jak kupujecie dzialki przy drogach wyzszych klas zawsze to sprawdajcie
Miedzy innymi z tego powodu do Carefura na witosa nie da sie dojechac bezposrednio z trasy tylko za pomoca dorgi zbirczej i estakady.Ta pani tez napewno bo wybdowaniu Ski musiala by korzystac z drogi zbiorczej.No ale kto by do niej wtedy pojechal ,chlopi po sumie?
|
|
No, to sie pani Putek wyleczyla z powrotu do Polski, a jak jej tak teskno za Polska, to po jaka cholere siedzi we Francji
|
|
Droga Pani Ewo,
A nie lepiej było zapytać kogoś kto przed Wami, jako emigrant, próbował zainwestować tu swoje ciężko zarobione pieniądze?
Kraje i ludzie Wam się pomyliły tak jak nam kiedyś.
To nie Francja gdzie urząd jest służbą dla obywatela a obywatel jako jednostka najcenniejszym skarbem narodu.
Jesteśmy wszyscy jak zaraza która niedaj Boże zacznie epidemiologicznie przenikać całe społeczeństwo wzorcami społeczeństw gospodarki wolnorynkowej.
Nie tylko urzędnicy będą Wam wmawiali, że nie macie racji i że działacie pozaprawanie - niektórzy zsowietyzowani obywatele również przychylą się do opinii, że to Wasza wina.
Jakże inaczej traktuje się obywateli i inwestorów we Francji, jakże inaczej podchodzą do takich spraw inni członkowie społeczeństwa w krajach godspodarki wolnorynkowej.
Jeżeli Was to pocieszy to powiem Wam, że nas też urzędnicy i prawo traktowało lepiej jako gastarbiterów w innych krajach niż własne państwo.
Wy jesteście jeszcze tam, więc z całego serca życzę szybkiego zakończenia tego co tu jeszcze w zasadzie nawet nie zaczeliście i podjęcia decyzji, że nigdy, ale to przenigdy nie wrócicie do miejsca gdzie złodziej, bandyta i donosiciel ma większe prawa i możliwości niż ten nienormalny normalny.
Pozdrawiam serdecznie,
Andrzej
|
|
MYŚLAŁA PANI, ŻE WRAZ Z UPADKIEM KOMUNY ZMIINIŁA SIĘ POLSKA MENTALNOŚĆ, PRZEMIANY LUDZIE MYSLĄCY PERPSPEKTYWICZNIE ALE NIESTETY, MIMO ZMIAN NA PÓŁKACH W SKLEPACH, MENTALNOŚC NARODU TO DALEJ KOMUNA. CO DO URZEDNIKÓW TO CECHUJE ICH BIUROKRACJA, CHAMSTWO I PODKŁADANIE KŁÓD POD NOGI KAŻDEMU KTO MA POMSŁ, PIENIĄDZE I CHĘCI ZROBIENIA CZEGOŚ..W POLSCE CIĄGLE ZAPOMINA SIĘ,ŻE 90% GOSPODARKI NAPĘDZA MAŁY BIZNES...
|
|
Moze i ma rację, tylko czy ta pani powinna w takim wypadku dostac pozwolenie na budowę zajazdu. Chyba mówiła co chce budować, więc myslący urzędnik powinien powiedziec jakie są plany co do tej drogi i tego zjazdu, a wtedy to juz mogłaby podjąć decyzję buduje zajazd czy nie. Nie zataja się przed potencjalnymi inwestorami takich kluczowych informacji. |
|
Ta Pani to powinna najpierw wszystko sprawdzić. Skoro inwestuje pieniądze i to chyba duże, to lepiej pięć razy sprawdzić, a nie potem mieć pretensje do całego świata.
Co do dyrekcji dróg, to też powinni ją poinformowac jaka jest sprawa. A może to zrobili, tylko pani Putek stwierdziła, że skoro ma kasę to jakoś to się da załatwić?!
|
|
W Polsce wszedzie tak jest. Ppoczawszy od uniwersyteckich sekretariatow do biur i okienek wszelkiej administracji ... Jak sie czlowiek sam nie zapyta, co ? jak? po co ? kiedy? dla czego? itd, to urzednik rzadnej rady ani informacji nie da. A i jeszcze opieprzy z oburzeniem przy nastepnej wizycie, ze obywatel powinien takie rzeczy przecierz wiedziec !!!
A pani Ewa przeciez dostala wszyskie pozwolenia, wychodzone i wyproszone przez lata ( bo w Polsce czas NIE pieniadz) w urzedach i innych, i nikt jej nie powiedzial ze droga dojazdowa zniknie ! To jest niedoinformowanie inwestora przez wszelkie organy !!!
|
|
Przyglądam sie tej dyskusji i sobie myślę tak na "zdrowy rozsądek":
- po pierwsze po co pisać - "pewnie Pani Ewa to, pewnie pani Ewa tamto..." - jeśli nie ma sie pewności jak było szanowni forumowicze :-) ??
- po drugie jeśli ktoś otrzymuje pozwolenie na budowę RESTAURACJI z załączonymi informacjami wyjętymi "żywcem" z Biznes Planu dotyczącymi
założeń budowlanych (w tym droga dojazdowa), to urzędnik POWINIEN SPRAWDZIĆ i poinformować inwestora o ewentualnych zmianach planów
(w końcu skoro jest decyzja, która niemało KOSZTUJE.... kto to widział, żeby takich informacji nie udzielić!!! CO TO ZA URZĘDY PYTAM??? GDZIE
"INTEGRACJA" INFORMACJI SYSTEMOWEJ - między urzędami??? XXI wiek... he he).... sorry - polska wiocha... (UE się z nas śmieje)!!!
- po trzecie skoro wydano pozwolenie, a plan się NAGLE zmienił, powinno być to podstawą do oddania zainwestowanych pieniędzy przez "organ
państwowy" - i nie ważne kto (bo wiadomo, że każdy na każdego będzie teraz palcem wskazywał - to normalne u nas ) - po prostu "organ
państwowy" wskazany palcem --> ale sprawiedliwego niezawisłego sądu.
Kto to widział, żeby URZĄD wydał pozwolenie i potem drugi URZĄD sobie plany zmieniał co ROZWALA założenia inwestorskie oparte na decyzji tego pierwszego URZĘDU. Masło Maślane... bleee
|
|
Co ma Ciecierzyn do Lubartowa ?
|
|
ta pani dostala pismo o "warunkowym pozwoleniu na dojazd" ktory ulegnie zlikwidowaniu jak wybuduja S19. Kobieta myslala ze pozniej sie to zalatwi. Podobny problem bedzie np Bida. Ci wszyscy ludzi edostali warunkowe pozwolenia na zjazdy ktore w przypadku wybudowania nowej S19 bede zlikwidowane. Podjeli decyzje o budowie na wlasne ryzyko.
|
|
Tak będzie, dopóki:
- nie będzie koordynacji między urzędami. Jeden urząd planuje zrobić coś, o czym drugi nie wie. Co obywatel może z tym zrobić? W naszym kraju może "naskoczyć" i tyle.
- nie będzie odpoweidzialności personalnej urzędnika. Jedna głupia biurwa błędną (!!!!) decyzją potrafi zaszkodzić obywatelowi, ale jakby co ,to decyzję wydała nie TA GŁUPIA BABA tylko "urząd". A urzędu z pracy nie zwolnisz. Proste? proste. A mówi się o bezrobociu. Połowę głupich biurw wywalić na zbity pysk i od razu będą miejsca dla młodych, zdolnych i z językami. Nie odnosze się do tej konkretnej sprawy tylko piszę ogólnie, jak jest. Z resztą sami wiecie, jak jest hehehehe (śmiech przez łzy).
|
|
Ta Pani nigdy nie miala pozowlenia na budowe zjazdu do restauracji,tylko do budynku mieszkalnego .A to jest ogromna róznica S19 jest droga klasy S od dwoch lat |
|
zdolnych z jezykami powiadasz,ale chyba nie mowisz o swoim jezyku.Jak by mnie mial obslugiwac taki pyskaty urzednik to bym dopiero sie zalamal Pozatym GDDKiA nie jest urzedem. |
|
Ty czloweku w ogole nie wiesz na czym to wszystko polega,brakuje Ci piec lat nauki) |
|
On moze nie wie ale doskonale ujal to prokurator Czyzewski w glosnym zeznaniu online - o wiele grozniejsze dla RP i bytu Jej obywateli sa mafie urzednicze niz ponadnarodowe zorganizowane grupy przestepcze. To tyle. Koniec . |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|