Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Genetyczni bliźniacy. Jakie to uczucie spotkać osobę, której oddało się część siebie?

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 22 października 2016 r. o 11:01 Powrót do artykułu
A potem się okazuje że cudna fundacja sprzedała twoje komórki za granice za kase.... jeee. Jakie to uczucie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każdy rejestr dawców szpiku zarabia (upraszczając) na szpiku od dawcy W NIM zarejestrowanego. DKMS TO REJESTR NIEMIECKI. Przypominam, że w Polsce są też polskie rejestry dawców szpiku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podobnie jest z krwią! Robią społeczne akcje. Ludzie za darmo oddają krew, a potem firmy na tym zarabiają. Jeżeli bawimy się w społecznictwo to od początku do końca, jeżeli robimy biznes to dawca powinien zarabiać najwięcej!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaki rejestr niemiecki? W Polsce rejestr prowadzi POLTRANSPLANT i do niego trafiają przeanalizowane wyniki ze wszystkich fundacji czy Regionalnych Centrów Krwiodastwa i Krwiolecznictwa. Nie jest ważne kto wykłada pieniądze na przebadanie próbek. Z międzynarodowych baz danych mogą skorzystać wszyscy potrzebujący ludzie czy to Niemcy, Rosjanie czy Polacy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oddawanie krwi 'honorowo' nie ma sensu. Krew tak oddaną wykorzystują koncerny farmaceutyczne, zarabiają na tym. A w tym czasie krwiodawca naraża własne zdrowie. Podobnie ta niemiecka fundacja DKMS, tłucze na tym kase. bo jeśli fundacja to prezes, zarząd, samochody, pensje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
DKMS jest niemiecką firmą - to fakt - ale ma też o wiele lepiej zorgaznizowane przeszczepy. Sam niedługo oddaję komórki dla biorcy N/N i wszystko odbywa się w Polsce. NFZ płaci TYLKO i wyłącznie za badania krwi, badania wstępne, pobranie komórek. Cała reszta spoczywa na barkach fundacji. Oni zwracają za dojazd i hotel (można nawet samemu wybrać ale oni dają najbliższy szpitalowi o najwyższym standarcie). Dawca ma tylko dojechać i resztą zajmują się kooordynatorzy.  Baza komórek jest ogólnoświatowa! Ludzie, to bez różnicy czy rejestrujecie się w POLTRANS czy DKMS. Wasze dane genetyczne lądują w ogólnoświatowej bazie i każdy ma do nich dostęp.  Krew oddaję bo mam 0RH- a z tą krwią w okolicy jest drastycznie źle (dawców potencjalnych jest około 1500 a faktycznych 30) i niestety grupy (-) mają zawsze problem z tym. Być może krew która nie jest wykorzystana i kończy się jej "termin przydatności" są oddawane firmom farmaceutycznym - ale, co z tego? Może w czyjeść krwi znajdzie się przeciwciało które pozwoli zablokować jakąś chorobę / wizrusa ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...