Kierowała autem nauki jazdy. Odpowie za śmierć dwóch osób

Panie asystencie posła Palikota! Weź się Pan lepiej do roboty w agencji, bo za etat dyrektorski płacą Panu a nie za błaznowanie.

PiS-owski troll sie odezwal

Wybieranie sie do Palikota to nie jest dobry pomysl na zalatwienie sprawy...Tego czlowieka powinno sie raz na zawsze usunac z polskiej sceny politycznej!

cos sie czepili Palikota jedyny gosc co zawsze ma cos do powiedzenia i sie tego nie boi co mowi. A odpowiedzialnosc spoczywa tylko i wylacznie po stronie egzaminiatora, dopuszczajac niewykwalifikowanego kierowce do ruchu do tego w taka pogode. Ale to jest Polska tutaj wieksze prawa ma zlodziej niz pezcietny ,,KOWALSKI"

Paranoja po to jest ośrodek szkolenia i instruktorzy żeby nas nauczyć jeździć i to na nich spoczywa odpowiedzialność bo jeśli nie to po co takie ośrodki ?

Odbiegając od głównego tematu artykułu jakikolwiek wypadek w powiecie radzyńskim wcale nie dziwi. Wszyscy wiedzą jak szybko, niebezpiecznie i niepewnie w ruchu miejskim, a już na widok świateł czy trzech pasów ruchu zupełnie tracąc głowę jeżdżą kierowcy z rejestracjami LRA, LLB, LKR, LLE.

Gość napisał:

Odbiegając od głównego tematu artykułu jakikolwiek wypadek w powiecie radzyńskim wcale nie dziwi. Wszyscy wiedzą jak szybko, niebezpiecznie i niepewnie w ruchu miejskim, a już na widok świateł czy trzech pasów ruchu zupełnie tracąc głowę jeżdżą kierowcy z rejestracjami LRA, LLB, LKR, LLE.

A CO LSW TO MOŻE LEPIEJ JEŹDZI PEWNIE TY GOŚCIU JESTEŚ STAMTĄD I O TYM TO NIE NAPISZESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIDAĆ JAK ŚWIDNIK JEŹDZI NAJGORZEJ Z TYCH CO WYMIENIŁEŚ!!!!!!!! CWANIACZKU

Nie można rozmawiać o "naprawie prawa" z człowiekiem,który sam je łamie-to prawda,ale wróćmy do sprawy.Za to zdarzenie całą odpowiedzialność powinien ponieść organizator kursu.Dodatkowo powinien być obciążony odszkodowaniem za szkodę moralną jakiej w wyniku jego zaniedbań doznała kursantka.W przeciwnym razie źle się będzie działo kiedy to kursant,dla własnego bezpieczeństwa będzie musiał za każdym razem podjeżdżać pod stację diagnostyczną dla sprawdzenia stanu technicznego pojazdu którym ma się uczyć jeździć-to absurdalne.

kots napisał:

cos sie czepili Palikota jedyny gosc co zawsze ma cos do powiedzenia i sie tego nie boi co mowi. A odpowiedzialnosc spoczywa tylko i wylacznie po stronie egzaminiatora, dopuszczajac niewykwalifikowanego kierowce do ruchu do tego w taka pogode. Ale to jest Polska tutaj wieksze prawa ma zlodziej niz pezcietny ,,KOWALSKI"

"JEDYNY GOŚĆ CO ZAWSZE MA COŚ DO POWIEDZENIA" nie słyszałeś pewnie o pewnej maksymie "MĄDRY WIE CO MÓWI,GŁUPI MÓWI TO CO WIE"

Ludzie!!!!!Czy wy macie trochę rozumku ???Opony zimowe nie zagwarantują że takich sytuacji nie będzie.Opony to nie Guuurruu że za nas będą kierować.A jeżeli ta pani chciała być kierowcą to musiała się liczyć ze wszystkimi warunkami jakie mogą wystąpić.Albo powinna mieć pretensje do lekarza że mimo ubytków w myśleniu dopuścił ją do starania się o uprawnienia kierowcy.

Gość napisał:

A CO LSW TO MOŻE LEPIEJ JEŹDZI PEWNIE TY GOŚCIU JESTEŚ STAMTĄD I O TYM TO NIE NAPISZESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIDAĆ JAK ŚWIDNIK JEŹDZI NAJGORZEJ Z TYCH CO WYMIENIŁEŚ!!!!!!!! CWANIACZKU

najlepiej jeżdżą kierowcy z lublina LU a reszta to banda niedzielnych kierowców szczególnie z dalekiej prowincji jak LRA LBI LPA to najgorsi kierowcy z województwie banda Buracynów i tyle

Gość napisał:

A CO LSW TO MOŻE LEPIEJ JEŹDZI PEWNIE TY GOŚCIU JESTEŚ STAMTĄD I O TYM TO NIE NAPISZESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIDAĆ JAK ŚWIDNIK JEŹDZI NAJGORZEJ Z TYCH CO WYMIENIŁEŚ!!!!!!!! CWANIACZKU

banda cwaniaczków na forum i na drogach. Przez takich jak WY jest niebezpiecznie na drogach. Nigdy nie wiadomo kogo jaka sytuacja zastanie na drodze. Bez względu kto skąd jest. Ale po wpisach widać że kierowcy z rejestracją LU lubią "kozaczyć na drogach". Prawda może się okazać bolesna dla jednych i drugich.

Chłop Polski napisał:

Nie można rozmawiać o "naprawie prawa" z człowiekiem,który sam je łamie-to prawda,ale wróćmy do sprawy.Za to zdarzenie całą odpowiedzialność powinien ponieść organizator kursu.Dodatkowo powinien być obciążony odszkodowaniem za szkodę moralną jakiej w wyniku jego zaniedbań doznała kursantka.W przeciwnym razie źle się będzie działo kiedy to kursant,dla własnego bezpieczeństwa będzie musiał za każdym razem podjeżdżać pod stację diagnostyczną dla sprawdzenia stanu technicznego pojazdu którym ma się uczyć jeździć-to absurdalne.

W tym akurat przypadku sprawę widziałbym trochę inaczej. Kursantka zdała egzamin wewnętrzny ośrodka i teoretyczny egzamin państwowy, a więc w jakimś stopniu, przynajmniej teoretycznie powinna być przygotowana do samodzielnej oceny czy mozna bezpiecznie wyjechać w takich warunkach na oponach letnich czy odmówić jazdy. Teoretycznie, bo być może wogóle jej tego nie uczyli, ale to juz kwestia programu w tym ośrodku, czy uczą jeździć i mysleć, czy tylko zdac egzamin. Wina instruktora za letnie opony też moze być trochę wątpliwa, to właściciel ośrodka i samochodu płaci za opony i powinien je wymienić odpowiednio wczesnie, a dla instruktora odmowa wyjazdu (czytaj: strata pieniędzy gdy samochód nie jeżdzi) ze względu na stan techniczny może być wyborem między pracować, a stracić pracę. Następnym tematem rzeką są instruktorzy, ich młody wiek i niewielkie (zaledwie kilkuletnie) doświadczenie za kierownicą.

"Z OPINII BIEGŁYCH WYNIKA ŻE DO NIESZCĘŚCIA PRZYCZYNIŁ SIĘ ZARÓWNO INSTRUKTOR JAK I KURSANTKA"...a właściciel firmy?-czemu o nim nie wspomniano????. Autorytet biegłych w Polsce mocno ostatnimi czasy się zdewaluował.Bo do jakiego wniosku można dojść kiedy to dla eksperta ,niczym nadzwyczajnym nie jest:wrośnięta,ciasna uzda w końskie nozdrza ,padnięte zagrzebane w odchodach krowy,dopuszczenie do spożycia 25-letniego mięsa z puszek,pozostawienie prawa jazdy człowiekowi cierpiącemu na amnezję.......i powielać by jeszcze długo. Polski świat składa się z dwóch obrazków,oddzielonych"GRUBĄ KRESKĄ"(dziwi mnie jedynie dlaczego Konstytucję mamy jedną -a nie np.trzy.)

Moim zdaniem odpowiedzialność za spowodowanie wypadku ponoszą na równi kursantka z instruktorem. Kursantka nie była "świerzynką" lecz osobą, która wykupiła dodatkowe jazdy po oblanym egzaminie praktycznym. To, że nie potrafiła opanować samochodu jest wyłącznie jej winą, dobrze się stało, że nie zdała tego egzaminu wcześniej, bo to samo mogłaby zrobić bez instruktora po prawej stronie. O ile wiem, nigdzie w polskim prawie nie ma obowiązku jazdy na oponach zimowych. Tak więc samochód kursantki był sprawny technicznie. Można się jedynie czepiać niedostosowania prędkości do warunków jazdy. Za to odpowiada instruktor. Ale jedyną osobą władną zrobić cokolwiek w chwili, gdy samochód opuścił tor jazdy była doszkalana kobieta... która nic zrobić najwyraźniej nie potrafiła. Tak więc odpowiedzialność leży po stronie ich obydwojga. Najgorsze jest bowiem to, że kurs uczy tylko jazdy po mieście... a nie prawidłowych zachowań na drodze poza nim. I największym winnym jest tutaj system szkolenia kierowców. Co do kierowców i rejestracji... nie ważne, czy LPA, LSW, LZA, LZ, LBL, LU, LUB, LPU, LCH, LC, LLU, LLE, LLB, LKR, LKS, LJA... ważne kto jedzie. Fakt, prawdopodobieństwo trafienia na osła wzrasta wraz z oddaleniem miejsca zamieszkania od dużego miasta i zazwyczaj lepszymi kierowcami okazują się na drodze ci, z dwoma a nie trzema literami na przedzie tablicy. Ale reguły nie ma. Zawsze znajdzie się dziadek w Skodzie/Hyundaiu/Polo czy też innym "dziadkowozie", albo młodzianin w rasowanym Golfie. "Baba czy ze Świdnika?" było typową reakcję na dziwne zachowanie kierowców na drodze w czasach, kiedy ja robiłem prawo jazdy (początek lat dziewięćdziesiątych)... teraz kierowcy ze Świdnika jeżdżą całkiem nieźle... na ich złą opinię pracują mieszkańcy wszystkich tych zapyziałych wioch z okolic Piask, którzy także mają LSW na przedzie.

loginos napisał:

banda cwaniaczków na forum i na drogach. Przez takich jak WY jest niebezpiecznie na drogach. Nigdy nie wiadomo kogo jaka sytuacja zastanie na drodze. Bez względu kto skąd jest. Ale po wpisach widać że kierowcy z rejestracją LU lubią "kozaczyć na drogach". Prawda może się okazać bolesna dla jednych i drugich.

Nie obraź się, ale najbardziej kozaczą lubartowiaki, radzyniaki, łyncniaki i kraśniczaki w swych audicach, bumach, paskach i golfach, a to co wyprawiaja przyjeżdżając do Lublina to przechodzi ludzkie pojęcie.

Od kiedy jest w kodeksie drogowym wymóg jazdy na oponach zimowych ?

kierowca bombowca napisał:

teraz kierowcy ze Świdnika jeżdżą całkiem nieźle... na ich złą opinię pracują mieszkańcy wszystkich tych zapyziałych wioch z okolic Piask, którzy także mają LSW na przedzie.

Strzeżcie się LSW xxAx, LSW xxCx, LSW xxEx, LSW Pxxx, LSW Rxxx i notorycznie zajeżdzającego drogę niebieskiego fiata LSW 8xAE

PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ POWINIEN PONOSIĆ INSTRUKTOR NAUKI JAZD ORAZ WŁAŚCICIEL SZKIŁY. KURSANT NIE MOŻE ODPOWIADAĆ ZA STAN AUTA JAK I WYPADEK. PO TO SIEDZI Z BOKU PAN MAJĄCY HAMULEC ŻEBY KONTROLOWAŁ SYTUACJĘ NA DRODZE I W AUCIE.A PANI WYKUPIŁA DODATKOWE GODZINY NAUKI BO NIE UMIAŁA JESZCZE JEŹDZIĆ. DZIURAWE PRAWO

W sądzie radzyńskim wszystko jest możliwe. Pamiętacie jak sędzia Mor... zawyrokował, że winnym śmiertelnego wypadku jest samochód a nie kierowca? To co się dziwicie.