Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Komornik nie wyrzuci jej na bruk, bo sąd zabronił

Utworzony przez Piżmo, 7 maja 2010 r. o 07:59 Powrót do artykułu
Oczywiście to, że owa pani nielegalnie zajmuje cudze mieszkanie jest dla Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej jak najbardziej sprawiedliwe i ok? Ot logika rodem z PiS.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest własnie sprawiedliwośc społeczna - zabrac tym co mają ( ciężko przecież na to wszystko pracowali) i oddac tym co nie mają (bo im się nie chciało pracować, albo żyli zbyt rozrzutnie żeby zaoszczędzic cokolwiek). To nie jest filozofia PIS, jak pisze poprzednik, tylko pokłosie pół wieku komuny w Polsce - przedsiębiorca lub własciciel jest przestępcą, w tym rozumieniu, a jagorszy leń, żul i kretyn (ale pod warunkiem, że nic nie ma i nic nie robi) są ostoją państwa i gospodarki. Pokutują na tym najgorzej normalne rodziny z dziećmi, bądź samotne matki, którym nikt nie chce wynajmowac mieszkania. Bo jak przestana płacić -nie wolno ich wyrzucić, ale raty kredytu za które własciciel mieszkania je kupił płacic cały czas trzeba!!!Więc włascieile nieruchomości skreślaja ich na samym początku.... Przepis, który nakazuje zapewnianie lokalu zastępczego jest chory poprostu!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wierzyciel przejął mieszkanie za 90 tys,sprzedał za 140 tys.Gdzie się podziały 50 tys.Może starczyłyby na pokoik.Skoro wierzyciel skorzystał na tym , znając realia z mieszkaniem socjalnym wprowadził nowych nabywców w błąd ,mógł zapewnić tej pani jakiś lokal , albo oddać pani pieniądze.Wszędzie słychać ,że Polska to katolicki kraj, i być może wierzyciel co niedziela w kościele i do komunii, , a sumienie nie rusza, że wzbogacił się na krzywdzie kogoś innego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Nie można usunąć nawet jeżeli jest w cudzym" . Proponuję rozszerzyć to na dom, samochód, rower, sklep, altankę działkową, sypialnię, plebanię itd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~Monika~ napisał:
"Nie można usunąć nawet jeżeli jest w cudzym" . Proponuję rozszerzyć to na dom, samochód, rower, sklep, altankę działkową, sypialnię, plebanię itd.
O tak tak, zwłaszcza na plebanie. I biura poselskie. Okaże się wtedy że zmiany w odpowiednich przepisach można przeprowadzić w miesiąc
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podoba mi się to podkreślenie: "za długi męża"; Jeżeli to rzeczywiście są "długi męża", to pani żadnej odpowiedzialności nie musi ponosić, chyba że to nie długi męża, tylko długi małżonków, albo długi męża i mieszkanie męża... Uwilebiam takie "uproszczone" tematy; Ktoś stosuje pojęcia prawnicze w sposób "wymienny", doprowadzając do tego, że każdy prawnik, który czyta artykół, nic z tego nie rozumie, a każdy laik, rozumie tyle, że komornik i właściciel mieszkania są złodziejami i próbują zabrać biednej kobiecie dach nad głową, a ona chora i nieszczęśliwa i tak w kółko; To ja proponuje od dzisiaj przestańmy płacić wszelkie rachunki i cudowna fundacja, niech przyjdzie pod nasz dom i chroni nasze mienie, po co jest prawo i obowiązek płacenia???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najbardziej mi się podoba to, że to właściciel musi znaleźć mieszkanie swoim nielegalnym lokatorom, a lokator nic nie musi robić. Powinni już dawno zlikwidować to hiper-socjalistyczne prawo. Godzi ono w prawo własności, a bez poszanowania i ochrony własności przez Państwo Polskie nie mamy szans na "normalne" przepisy. Takie prawo daje żyzny grunt dla wszelkiego rodzaju machlojek, oszustw i nadużyć. Żyjemy w kraju który uważa, że ci co ciężko pracują i coś mają powinni utrzymywać wszelkich nierobów, którzy nie mają grosza nie dlatego, że nie są w stanie zarobić, ale dlatego bo nie chce im się nawet próbować. Pani w artykule wiedziała o tym, że ma zadłużenie, licytacja nie była od razu a nic nie piszę, żeby ktoś ją oszukał. Miała czas na własną rękę sprzedać mieszkanie (za te 140tys połowa by jej została). Ale nie, lepiej w Polsce jest kombinować, bo teraz to inni muszą ci zapewnić miejsce zamieszkania, dostaniesz zasiłek, mnóstwo organizacji pseudo-charytatywnych będzie ci pomagać, a tak jakbyś chciał sam spłacić swoje długi i samemu zapracować na siebie to wszyscy będą ci rzucali kłody pod nogi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rafal_26 napisał:
Podoba mi się to podkreślenie: "za długi męża"; Jeżeli to rzeczywiście są "długi męża", to pani żadnej odpowiedzialności nie musi ponosić, chyba że to nie długi męża, tylko długi małżonków, albo długi męża i mieszkanie męża... Uwilebiam takie "uproszczone" tematy; Ktoś stosuje pojęcia prawnicze w sposób "wymienny", doprowadzając do tego, że każdy prawnik, który czyta artykół, nic z tego nie rozumie, a każdy laik, rozumie tyle, że komornik i właściciel mieszkania są złodziejami i próbują zabrać biednej kobiecie dach nad głową, a ona chora i nieszczęśliwa i tak w kółko; To ja proponuje od dzisiaj przestańmy płacić wszelkie rachunki i cudowna fundacja, niech przyjdzie pod nasz dom i chroni nasze mienie, po co jest prawo i obowiązek płacenia???
A ja uwielbiam takie komentarze ludzi nie mających pojęcia o podstawowych sprawach. Stwierdzenie, że "pani żadnej odpowiedzialności nie musi ponosić", hmm... pewnie tak, jeżeli owa Pani miała by podpisaną z mężem rozdzielność majątkową. W przeciwnym wypadku obowiązuje wspólnota majątkowa, co oznacza, że jeżeli mąż narobi długów i jest niewypłacalny, to odpowiedzialność za długi męża ponosi żona i to ona musi je spłacać. Z drugiej strony dziwi mnie fakt, że tak niewiele osób decyduje się na podpisanie u notariusza rozdzielności majątkowej. Kosztuje to niewiele pieniędzy, a zabezpiecza w podobnych sytuacjach. Jak mówi stare przysłowie: "Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi". Odnosząc się do nowego właściciela lokalu - no cóż, jeżeli kupuje się mieszkanie za bezcen w licytacji komorniczej, trzeba liczyć się z faktem, że mogą być problemy z przejęciem lokalu. Ale jak ktoś chce być cwany, to sam jest sobie winien. W końcu kto normalny kupuje tak mieszkania? Pewnie agent nieruchomości, który zaraz po wywaleniu obecnej lokatorki sprzeda mieszkanie za minimum 240 tys, i 100 tys będzie miał zarobku, dzięki czemu będzie mógł wylicytować kolejne mieszkania za śmieszne kwoty, odsprzedając je za dwa razy tyle. Wcale nie żałuję nowego właściciela. Osoby zakupujące lokale w licytacjach komorniczych to hieny cmentarne, żerujące na ludzkim nieszczęściu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Sąd uznał jednak, że nie można nikogo wyrzucić na ulicę. Nawet jeśli mieszka w cudzym mieszkaniu" Czyli, że jak ktoś obcy wejdzie do mojego mieszkania to nie mogę go wyrzucić. Pora umierać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
basałyk napisał:
"Sąd uznał jednak, że nie można nikogo wyrzucić na ulicę. Nawet jeśli mieszka w cudzym mieszkaniu" Czyli, że jak ktoś obcy wejdzie do mojego mieszkania to nie mogę go wyrzucić. Pora umierać.
Sąd uznał też swego czasu, że faktura VAT bez podpisów wysłana pocztą jest fakturą, natomiast przesłana e-mailem i wydrukowana już fakturą nie jest. Właśnie dlatego większość ludzi ma określone zdanie o sądach i generalnie o systemie prawa w tym dzikim kraju.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
emi napisał:
A ja uwielbiam takie komentarze ludzi nie mających pojęcia o podstawowych sprawach. Stwierdzenie, że "pani żadnej odpowiedzialności nie musi ponosić", hmm... pewnie tak, jeżeli owa Pani miała by podpisaną z mężem rozdzielność majątkową. W przeciwnym wypadku obowiązuje wspólnota majątkowa, co oznacza, że jeżeli mąż narobi długów i jest niewypłacalny, to odpowiedzialność za długi męża ponosi żona i to ona musi je spłacać. Z drugiej strony dziwi mnie fakt, że tak niewiele osób decyduje się na podpisanie u notariusza rozdzielności majątkowej. Kosztuje to niewiele pieniędzy, a zabezpiecza w podobnych sytuacjach. Jak mówi stare przysłowie: "Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi". Odnosząc się do nowego właściciela lokalu - no cóż, jeżeli kupuje się mieszkanie za bezcen w licytacji komorniczej, trzeba liczyć się z faktem, że mogą być problemy z przejęciem lokalu. Ale jak ktoś chce być cwany, to sam jest sobie winien. W końcu kto normalny kupuje tak mieszkania? Pewnie agent nieruchomości, który zaraz po wywaleniu obecnej lokatorki sprzeda mieszkanie za minimum 240 tys, i 100 tys będzie miał zarobku, dzięki czemu będzie mógł wylicytować kolejne mieszkania za śmieszne kwoty, odsprzedając je za dwa razy tyle. Wcale nie żałuję nowego właściciela. Osoby zakupujące lokale w licytacjach komorniczych to hieny cmentarne, żerujące na ludzkim nieszczęściu.
HEHEHHHHHE; nie, no to chyba zatrzymałeś się na artykule z poradnika domowego prawnika;D Jeżeli mąż "narobi długów", to żona nie ponosi za to odpowiedzialności; zasada jest prosta, wystarczy zajrzeć do KRiO; no chyba, że te długi, to wynikają z zaspokajania potrzeb rodziny lub żona PODPISAŁA zgodę na zaciągnięcie zobowiązań przez męża; Rozdzielność majątkowa też nie zapewnia wszystkiego; Następnym razem nie komentuj;
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem aktualnie za granicą RP. Idę przez ulice i co widzę. Na jednym balkonie wisi ogłoszenie ajencji, że lokal do sprzedania. Na innym piętrze ogloszenie do wynajęcia i nr telefonu. W całym mieście jest ponad 500 takich ogłoszeń lub więcej. Czy u nas w Lublinie jest to do pomyślenia? Po takim ogłoszeniu zaraz znależliby się chętni darmowi na takie lokale. Weszliby na dziko i mieliby pozwolenie: sądu, prasy i TV. Szanowni Państwo trzeba zrozumieć, że własność to własność i nic nie może usprawiedliwiac jej naruszenia. Nawet głupie wyroki "nasich" sundów. Prasa cały czas podaje rację jednej strony. A druga strona, która nabyła lokal to wg niektórych miała zapłacić zaległy czynsz, wartość lokalu, opłaty skarbowe, sądowe i ma czekać. Czy to jest sprawiedliwość. Tak made in Poland. Nie zdziwię się jak tego Pana co nabył lokal jeszcze skarzą za zakłócanie miru domowego tak jak w przypadku Pana Ministra Ziobry. Został natychmiast skazany a łapówkarz i obszczymurki z GWna trymfują.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe, że o eksmisji Pani Lalkowej jest tak głośno w mediach...???? Czyżby każda teraz eksmisja była opisywana...???? To przecież tragedia....rodzinna a nie medialna !!!! Jest wyrok, jest nowy właściciel( jak zdobył to mieszkania za "grosze"???- to trzeba badać...) a finał i tak będzie jeden....wyprowadzka!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Śmieszą mnie wypowiedzi laików, którzy gdzieś liznęli prawa albo i nie. Jakie ma znaczenie wasze wycie, czy coś jest sprawiedliwe czy nie? Żadnego. Takie mamy prawo jakie mamy a jak wam się nie podoba to głosujcie na tych, co je zmienią albo piszcie petycje, zbierajcie podpisy zamiast siedzieć i pierdzieć przed komputerem i popisywać się coraz głupszymi komentarzami. Po pierwsze, do znawcy krio. Zapewne wiesz, że z dniem 20 stycznia 2005 roku weszła w życie nowelizacja tej ustawy, która zmieniła zasady odpowiedzialności małżonków za długi współmałżonka. Jeżeli nie, to zajrzyj. Obecnie trudniej jest wejść na majątek wspólny, bo trzeba wykazać, że zobowiązanie zostało zaciągnięte za zgodą drugiego małżonka. Przed 2005 rokiem tak nie było i generalnie małżonkowie dłużników byli w dużo gorszym położeniu. Po drugie, prawo nasze nie zna pojęcia eksmisji na bruk. Jeżeli sąd orzekł, że komuś przysługuje lokal socjalny to zrobił tak, bo przepisy go do tego obligowały. Inaczej, Sąd NIE MÓGŁ nie przyznać takiego lokalu osobie w trudnej sytuacji. Konsekwencją takiego orzeczenia jest niemożność eksmisji osoby, której takie prawo przyznano. Dziwi mnie postępowanie komornika, który chciał wprowadzić do lokalu wierzyciela. To wbrew prawu, co zresztą jak wygląda potwierdził teraz sąd. Jak komuś się nie podoba takie uregulowanie, to niech zbiera d...ę w troki i coś próbuje zmienić a nie wylewa żale na klawiaturę skamląc, w jakim państwie żyjemy. Żyjemy w takim, jakie sobie stworzyliśmy. Po trzecie, można powiedzieć, że sprawiedliwości stało się poniekąd zadość. Pazerny właściciel, który kupił mieszkanie za półdarmo i chciał wyrzucić kobietę na ulicę, musi się uzbroić w cierpliwość. Kobieta nie wyląduje na ulicy albo w przytułku za długi, które nie były jej długami, ale za które odpowiadała na podstawie wcześniejszych przepisów. Poza tym, tego nie wie pewnie nikt z piszących tu laików, właściciel może domagać się od Gminy odszkodowania za nieprzyznanie lokatorowi lokalu socjalnego. Więc w czym problem? W tym, że facet nie może z niego osobiście korzystać? Widział, co kupuje więc niech się sknera szkłem nie podciera tylko czeka cierpliwie. Wątpię, czy płaci za gaz czy prąd. Wątpię, czy udało mu się przepisać liczniki bez wizyty montera. Pewnie więc to lokatorka za wszystko płaci. Gdzieś w TV też o tym słyszałam. Po czwarte, bzdury piszecie niewykształciuchy, że każdy może sobie wejść i mieszkać u was. Należy odróżnić osoby, które utraciły prawo do lokalu od dziko wdzierajacych się na cudzą własność. Tych ostatnich można wywalić używając siły własnej czy Policji. Kodeks cywilny reguluje instytucję samoobrony czy samopomocy dozwolonej. Jak ktoś nie wie, o czym piszę, idźcie się edukować. Po piąte, nie widzę nic zdrożnego w tym, że problem jednej osoby został nagłośniony. To szerszy problem dotykający wielu ludzi w Polsce zarówno właścicieli jak i lokatorów. Przepisy nie są idelane, więc może na kanwie tej sprawy podjęta zostanie dyskusja, co zmienić? Mam tylko nadzieję, że nie wezmą w niej udziału ćwierćinteligenci z tego forum. Bez odbioru...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja mam nadzieję że pani Monika od prawnika, rzeczywiście nie ma nic wspólnego z prawem oraz pomocą ludzi, bo chamstwo jej sięga zenitu, być tak opryskliwą i nie mieć poszanowania dla innych ludzi to teraz rzadko można spotkać jej podobnych, a co do jej wypowiedzi to też sie nie zgodzę, że takie państwo mamy jakie sobie sami sprawiliśmy, bo nikt nie ma wpływu na nasze ułomne prawo. A jak Pani z tego artykułu zorientowała się ze jej mąż narobił długów to powinna się wcześniej z nim rozwieść, a nie czekać aż przetraci cały majątek, jedyna rzecz co się zgodzę to to że właściciel może podać gminę o odszkodowanie za brak mieszkania i powinien to zrobić jak najszybciej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i jestem tu opryskliwa ale proszę powiedzieć, co jest gorszego. Popisywanie się opryskliwością czy zwyczajną ludzką głupotą? Ma Pani prawo się ze mną nie zgadzać ale merytorycznie nie ma Pani nic konkretnego do zaoferowania. To, czy coś uważa Pani za niesprawiedliwe nie ma znaczenia. Rzymianie mówili "dura lex sed lex" a prawo jest od tego, żeby je przestrzegać. Nonsensem jest prawienie przez Panią, że kobieta powinna się rozwieść z mężem jak zaczął robić długi. A czy Pani ma wpływ na swojego męża i byłaby go w stanie powstrzymać od wzięcia pożyczki np. w firmie na literę "P", która podobno słynie z miłych pań? Albo on byłby w stanie powstrzymać przed tym Panią? Oczywiście teoretyzuję teraz bo przepisy się zmieniły ale nie ma Pani wpływu ani na to, czy Panią mąż zdradzi czy się zadłuży.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
monika od prawnika napisał:
Dziwi mnie postępowanie komornika, który chciał wprowadzić do lokalu wierzyciela. (...) Pazerny właściciel, który kupił mieszkanie za półdarmo i chciał wyrzucić kobietę na ulicę, musi się uzbroić w cierpliwość. (...) Wątpię, czy płaci za gaz czy prąd. Wątpię, czy udało mu się przepisać liczniki bez wizyty montera. Pewnie więc to lokatorka za wszystko płaci.
"monika od prawnika" .... takiego bełkotu dawno nie słyszałem Gdzieś Ty się wykształciła w "prawie" ? 1. Komornik chciał wprowadzić do lokalu WŁAŚCICIELA nieruchomości, a nie wierzyciela. 2. Nowy właściciel kupił mieszkanie na legalnej i zgodnej z wszelkimi przepisami prawa aukcji komorniczej, a że za kwotę niewspółmierną do rzeczywistej wartości mieszkania to już inna sprawa. Zawsze możesz "moniko od prawnika" złożyć do Prokuratory zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. 3. To czy nowy właściciel płaci za media (liczniki) czy nie płaci to wsio ryba. Jest właścicielem nieruchomości i żąda swego czyli wejścia na swoją własność. Ośmieszasz się, Matko Tereso z Koziej Wólki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wanda napisał:
"monika od prawnika" .... takiego bełkotu dawno nie słyszałem Gdzieś Ty się wykształciła w "prawie" ? 1. Komornik chciał wprowadzić do lokalu WŁAŚCICIELA nieruchomości, a nie wierzyciela. 2. Nowy właściciel kupił mieszkanie na legalnej i zgodnej z wszelkimi przepisami prawa aukcji komorniczej, a że za kwotę niewspółmierną do rzeczywistej wartości mieszkania to już inna sprawa. Zawsze możesz "moniko od prawnika" złożyć do Prokuratory zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. 3. To czy nowy właściciel płaci za media (liczniki) czy nie płaci to wsio ryba. Jest właścicielem nieruchomości i żąda swego czyli wejścia na swoją własność. Ośmieszasz się, Matko Tereso z Koziej Wólki.
To właśnie Ty wando piszesz bzdury. 1.W kpc w przepisach o postępowaniu egzekucyjnym nie ma mowy o "właścicielu nieruchomości". Stronami postępowania są wierzyciel egzekwujący i dłużnik egzekwowany. Nikt inny. W tym wypadku wierzycielem jest nabywca licytacyjny, dłużnikiem - lokator. Poczytaj przepisy kpc m.in. art. 999 kpc. Poczytaj sobie zanim zaczniesz pisać bzdury. 2. Nie kwestionuję prawa właściciela do mieszkania ale ludzie idą na skróty. Licytacje komornicze nie zaczynają się jak na allegro od 1 zł ale zawsze podstawą wyjściową jest wycena wynikająca z opisu i oszacowania. Jeżeli jest to pierwsza licytacja to ceną wywoławczą jest 3/4 a w drugiej licytacji 2/3 ceny oszacowania. Jest ona z reguły niższa z uwagi właśnie na zamieszkiwanie w lokalu dawnego właściciela, którego trzeba eksmitować a to wymaga poświęcenia czasu i zaangażowania dodatkowych środków, choć kosztami egzekucji komornik finalnie obciąży dłużnika (lokatora). 3. Masz rację, to wsio ryba ale żądać a wejść to już dwie różne sprawy. Mi się też nóż w kieszeni otwiera na uporczywych najemców, którzy przestają płacić i są ciężarem dla właściciela. Ale trzeba wyraźnie odróżnić tą kategorię osób od ludzi, którzy stracili mieszkania nie ze swojej winy (długi męża) i nie chcą w nich siedzieć ale życie ich do tego zmusza, bo nie mają gdzie pójść i czekają na mieszkania socjalne. To jest właśnie sprawiedliwościowe działanie prawa, że tacy ludzie są chronieni. I kto tu się ośmiesza? To Ty raczej pokazujesz mentalność ściany wschodniej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dodam tylko, żebyś sobie poczytała art. 2 Konstytucji. Zwłaszcza drugą jego część. Wątpię, byś zrozumiała czym są zasady sprawiedliwości społecznej ale może coś Ci w tej głowie zaświta?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ej, ale co nas obchodzą cywilne sprawy obcych ludzi?? Do dupy z takimi wiadomościami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...