Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
a po co im te rowery skoro po chodnikach nie można jeździć?...no chyba że studenciki mają drobne na mandaty..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każdy w miare ogarnięty przed tymi łajzami ucieknie a po materiale, który był ostatnio w panoramie lubelskiej to chyba sami się zreflektowali, że się tylko ośmieszają. Apropo samych rowerów, czy ja tylko tak mam, że przy oddawaniu roweru wogle nie słychać tego dźwięku, potiwerdzającego przypiecie i tzreba to robić na czuja?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proponuję od razu postawić po jednym straszniku miejskim przy każdej stacji rowerowej. Po co mają się ganiać z rowerzystami? Jeszcze się któryś spoci albo potknie? A tak pójdzie szybciutko: klient siada na rowerek, a strasznik go cap! i jest mandacik za jazdę po chodniku. A przecież każda stacja stoi na chodniku! Majstersztyk finansowy: taki niby "rower miejski" w mieście bez scieżek rowerowych ale za to z zakazem jazdy po chodnikach. Finansowe perpetum mobile  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
śmiać mi się chce jak czytam oszołomów krzyczących i pochwalających karanie rowerzystów za jazdę po chodniku..że niby rowerzysći jeżdżą po tych chodnikach jak szaleńcy...a to jest nieprawda...często bywam np. na Krakowskim Przedm. czy deptaku i to jako pieszy i też na rowerze i NIGDY nie widziałem aby rowerzysta mknął jak szalony stwarzając niebezpieczestwo pieszym..jak już jedzie chodnikiem to wolniutko z daleka i bezpiecznie omijając pieszych że ci nawet nie wiedzą że jakiś rowerzysta koło nich przejechał..każdy rowerzysta traktuje pieszego na chodniku jak świętego i  potrafi się dostosować do sytuacji na chodniku...wie kiedy może jechać a kiedy należy prowadzić rower bo jest za duży tłum na chodniku... a ci co tak zmyślają te brednie o wariatach rowerowych to chyba sami tak jeżdżą i tylko szukają sposobów aby się wyżalić bo pewnie mamusia zabrała im rowerek i zamknęła w piwnicy..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proponuję od razu postawić po jednym straszniku miejskim przy każdej stacji rowerowej. Po co mają się ganiać z rowerzystami? Jeszcze się któryś spoci albo potknie? A tak pójdzie szybciutko: klient siada na rowerek, a strasznik go cap! i jest mandacik za jazdę po chodniku. A przecież każda stacja stoi na chodniku! Majstersztyk finansowy: taki niby "rower miejski" w mieście bez scieżek rowerowych ale za to z zakazem jazdy po chodnikach. Finansowe perpetum mobile
A jak strasznik go nie capnie?,a już napewno strażnik.Anno do szkoły uczyć sie czytać pisać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jak strasznik go nie capnie?,a już napewno strażnik.Anno do szkoły uczyć sie czytać pisać.
Gupi jesteś albo/i jesteś strasznikiem miejskim ;) Wnioskuję to po poziomie poczucia humoru i umiejętności zrozumienia sakrazmu :P
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jak strasznik go nie capnie?,a już napewno strażnik.Anno do szkoły uczyć sie czytać pisać.
widzę Adasiu że jesteś mało rozwinięty i nie pojmujesz celowych żartów...widać to dla ciebie za trudne...celowo napisała strasznik a nie strażnik...i każdy mądry pojmie od razu o co w tym chodzi...a głupi bedzie się czepiać szczegółow
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Karanie debili jeżdżących po chodniku jest rozsądne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Karanie debili jeżdżących po chodniku jest rozsądne.
karanie ćwoków i frajerów takich jak ty tym bardziej...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
śmiać mi się chce jak czytam oszołomów krzyczących i pochwalających karanie rowerzystów za jazdę po chodniku..że niby rowerzysći jeżdżą po tych chodnikach jak szaleńcy...a to jest nieprawda...często bywam np. na Krakowskim Przedm. czy deptaku i to jako pieszy i też na rowerze i NIGDY nie widziałem aby rowerzysta mknął jak szalony stwarzając niebezpieczestwo pieszym..jak już jedzie chodnikiem to wolniutko z daleka i bezpiecznie omijając pieszych że ci nawet nie wiedzą że jakiś rowerzysta koło nich przejechał..każdy rowerzysta traktuje pieszego na chodniku jak świętego i  potrafi się dostosować do sytuacji na chodniku...wie kiedy może jechać a kiedy należy prowadzić rower bo jest za duży tłum na chodniku... a ci co tak zmyślają te brednie o wariatach rowerowych to chyba sami tak jeżdżą i tylko szukają sposobów aby się wyżalić bo pewnie mamusia zabrała im rowerek i zamknęła w piwnicy..
Nie rowerzystów (ci chodników unikają) tylko "chodnikowych ścigantów" o wyłączonych mózgach. Rowerzysta jeśli już z jakichś powodów chodnikiem jedzie czyni to jak napisałeś i nie zauważyłem jakiejś aktywniejszej akcji SM wobec takich. Ale "chodnikowy ścigant" choćby był tylko jeden (a na Krak. Przedm. wielu już widziałem) to już o jednego za dużo i oprócz wręczenia kwitka na pięć dych dodatkowo wentylki najlepiej takiemu wykręcić niechby z rowerkiem na plecach dalej dyrdał - może troszeczkę by się nauczył.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
śmiać mi się chce jak czytam oszołomów krzyczących i pochwalających karanie rowerzystów za jazdę po chodniku..że niby rowerzysći jeżdżą po tych chodnikach jak szaleńcy...a to jest nieprawda...często bywam np. na Krakowskim Przedm. czy deptaku i to jako pieszy i też na rowerze i NIGDY nie widziałem aby rowerzysta mknął jak szalony stwarzając niebezpieczestwo pieszym..jak już jedzie chodnikiem to wolniutko z daleka i bezpiecznie omijając pieszych że ci nawet nie wiedzą że jakiś rowerzysta koło nich przejechał..każdy rowerzysta traktuje pieszego na chodniku jak świętego i  potrafi się dostosować do sytuacji na chodniku...wie kiedy może jechać a kiedy należy prowadzić rower bo jest za duży tłum na chodniku... a ci co tak zmyślają te brednie o wariatach rowerowych to chyba sami tak jeżdżą i tylko szukają sposobów aby się wyżalić bo pewnie mamusia zabrała im rowerek i zamknęła w piwnicy.. Rowerzysto z Czechowa,ty po prostu z domu nigdy nie wychodzisz,bo nie ma innego powódu, żeby wypisywać takie brednie.Takim tokiem myślenia jako kierowca mógłbym napisać że nigdy nie widziałem łamania przepisów przez zmotoryzowanych.Pusty śmiech.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pora uciekać z miasta
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie strasznik tylko szanowny pan srasznik miejski
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I piesi i rowerzyści pozostawiają wiele do życzenia... nie zrzucajcie jedni na drugich. Za chwilę ukaże się artykuł o przejściach dla pieszych i samochodach i też będzie, że kierowcy aut są źli i nie dobrzy dla tych na butach...   ZDROWY ROZSĄDEK TO PODSTAWA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I piesi i rowerzyści pozostawiają wiele do życzenia... nie zrzucajcie jedni na drugich. Za chwilę ukaże się artykuł o przejściach dla pieszych i samochodach i też będzie, że kierowcy aut są źli i nie dobrzy dla tych na butach...   ZDROWY ROZSĄDEK TO PODSTAWA.
Często jeżdżę chodnikiem, bo czuję się bezpieczniej niż na ruchliwej drodze. Jednak korzystam z przywileju gościa, dlatego jeżdżę ostrożnie oraz ustępuję pieszym. Gdy ktoś mnie przepuści, to mu dziękuję. I większość rowerzystów postępuje podobnie, tylko niektórzy szaleją po chodnikach i psują opinię innym rowerzystom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I piesi i rowerzyści pozostawiają wiele do życzenia... nie zrzucajcie jedni na drugich.  
Co takiego w postawie pieszych na chodniku jest złego. Oni tam są z racji przeznaczenia tego obiektu, a rowerzacy są nielegalnie. Więc to tylko z nimi jest problem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Piesi i rowerzyści na chodniku w Lublinie jakoś sobie poradzą. Tak było wcześniej i tak będzie nadal. W miescie bez ścieżek rowerowych nie ma innego wyjścia. PROBLEMEM JEST tzw. "STRAŻ" MIEJSKA i ich mandaty za jazdę po chodnikach :(  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...