Lublin: Brutalnie pobili znajomego na ulicy, 44-latek nie żyje

no i motorowcy jeszcze częściej będą śpiewać "pozdrowienia do więzienia" jaki klub tacy kibice

Caly czas cos sie dzieje w tych rejonach,policja nie reaguje,dopiero jak dojdzie to takiego przypadku jak ten.Stoja kolo stokrotki,recydywa, pseudo motorowcy,zebraja od ludzi pieniadze,zaczepiaja.Polowa z nich to nawet w Lublinie sie nie urodzila,pochodza ze wsi,uwazaja sie za wielkich lubelakow,gdzie sloma z butow im jeszcze wylazi.Zeby zaszpanowac w miescie to tak pokazuja,wielcu bohaterzy w kilku na jednego.Brak slow,swolocz wiejska w miescie.

Chyba zabili a nie pobili ?

Nie każdy kto pochodzi ze wsi i mieszka w Lublinie jest jakiś nienormalny. W częstych przypadkach Lubelak z krwi i kości zachowuje się bardziej jak wieśniak niż ktoś przyjezdny. Także znaczenia nie ma skąd się pochodzi tylko co ma się w głowie.

Najlepsze jest to,że zabili dla "widzi mi się" w kilku, a grozi im co najwyżej 10 lat-brawo, wymierny wyrok, zwłaszcza, że wszyscy będziemy przez ten okres ta nich pracować. Co warte jest życie człowieka???

Kiedyś spotkałem dobrego kolegę, który był bardzo grzeczny. Nie używał wulagaryzmów, kłaniał się sąsiadom, samym wzrokiem parę razy obronił mnie w szkole podstawoej i w ogóle nikt by nie mógł mu cokolwiek zarzucić. W kiciu był wielokrotnie za pobicia milicjantów. Powiedział mi, że na wolności być nie może, że bardzo źle się tu czuje. Na pewno grypsował i był człowiekiem. Do takiej sytuacji na pewno by nie dopuścił. Niech mu ziemia lekką będzie.

O ciotkę nie powinien mieć pretensji. Wniosek. Nie wolno przywłaszczać sobie żadnych rzeczy w gronie ludzi z tzw. charakterem. Wtedy można dostać wpierdol i przywitać Św. Piotra.

Chyba zabili a nie pobili ?

W artykule jest napisane, że pobili ofiarę w poniedziałek. Ofiara pobicia zmarła w środę. Widocznie te 2 dni konania w szpitalu to tylko "pobicie ze skutkiem ....". No i kara max. 10 lat więzienia. Taki mamy klimat polskiego sądownictwa.

Caly czas cos sie dzieje w tych rejonach,policja nie reaguje,dopiero jak dojdzie to takiego przypadku jak ten.Stoja kolo stokrotki,recydywa, pseudo motorowcy,zebraja od ludzi pieniadze,zaczepiaja.Polowa z nich to nawet w Lublinie sie nie urodzila,pochodza ze wsi,uwazaja sie za wielkich lubelakow,gdzie sloma z butow im jeszcze wylazi.Zeby zaszpanowac w miescie to tak pokazuja,wielcu bohaterzy w kilku na jednego.Brak slow,swolocz wiejska w miescie.

Biedny idioto, tak naprawdę wszyscy pochodzimy ze wsi. Słomę z butów się wyjmuje, ale w twoim przypadku to niemożliwe, bo "wieś" to stan umysłu (który ty reprezentujesz) a nie miejsce pochodzenia/zamieszkania.

Trzeci z mężczyzn został przesłuchany jako świadek. Jest najstarszy, po jakimś wyroku. Powinien w tym bandyckim napadzie zachować się po ludzku, tzn. zapobiec takiej bójce (do utraty przytomności). Powinien odpowiadać za nie udzielenie pomocy napadniętemu. Człowiek (znajomy ich) nie żyje- są zadowoleni ze swojego "bohaterstwa"?.Żule.