Bardzo dobre rozwiązanie. Super.
|
|
Świetny pomysł!
|
|
Dziś takie rzeczy można ogarnąć aplikacją mobilną opartą na beacon, kolejny pomysł z czapy, wymyślony dla potrzeb wzięcia kasy z UE.
|
|
bardzo dobry pomysł
|
|
Jeśli Bogdanka była by nasza, to mozna by było dodać komercyjne zjazdy do najnowszej w Polsce kopalni węgla..., ale sam pomysł jest extra!
|
|
Czy na karcie będa jakieś atrakcje z Kozłówki, Kazimierza, Zamościa albo CHełma?
|
|
Co za bzdury ktoś wymyslił ... widać że pisane na zlecenie UM a znizka znając zycie będzie mierna.... Po pierwsze jak ktoś przyjeżdża na weekend to nie potrzebuje biletu na 5 dni tylko wystarczą mu dwa bilety 12 godzinne więc nie 120 godzinny za 30 zł tylko 2 bilety 12 godzinne za 18 zł łącznie ewnetualnie jeden bilet dodatkowy z pkp za 3,20 jesli ktoś wieczorem w piatek przyjeżdża Po drugie jesli ktos ma weekend i dwa dni to bez sensu tracić czas na wszystkie wystawy na zamu i wystarczy tylko zwiedzić Kaplicę i wejśc na basztę a poza tym na zaku są już znizki np rodzinne nie trzeba mieć karty lubelskiej tylko wystarczy że się ma dziecko po trzecie trasa podziemna zdrożała o 100 % w w cięgu kilku lat a to co jest opowiadane mozna poznać zwiedzając kościół dominikanów : bezpłatnie Po czwarte dlaczego nie ma np zniżek wyliczonych na aua park cy na wrotków ? turyści zaleznie czy w lato czy w chłodniejszej porze roku też lubią korzystać z kapieli i basenów zwłaszcza że obok wrotkowa maja atrakcję przyrodniczą w postaci spacerów wzdłuz zalewu ... w weekendy brakuje też mozliwości zwiedzenia stadionu Areny (jest tylko taka mozliwośc od pon do piatku do godz 16) sama atrakcja i tez bezpłatną jest taras widokowy z zielenia na dachu galerii zamkowej - podsumowując te niby 95 zł ktoś specjalnie wymyślił zeby zawyżyć cenę wyjściową i jeśli ktoś bedzie chciał wcisnąć kartę za 50 zł ze zniżka od 95 zł to będzie to nieuczciwe naciąganie nieswiadomych turystów
|
|
Ideą karnetu ma być przekonanie turysty do pobytu w mieście co najmniej 2-dniowego oraz specjalna promocja miejsc mało spopularyzowanych, a więc - z bardzo niską frekwencją. Sam nocleg w mało popularnym dotąd mieście jest już okazją do zostawienia większej sumy pieniędzy (do noclegu dochodzi jeszcze konieczna gastronomia). To co władze proponują, to jest kolejny bełkot urzędników UM Lublin. Ja w tej sprawie przedstawiałem jeszcze w tamtym roku pisemne propozycje dyrektorowi Wydziału Kultury UM Lublin panu Karapudzie i przewodniczącemu Komisji Kultury RM Lublin, panu Nowakowi. Ten urzędnik, który przedstawił redakcji DW te propozycje, powinien być zwolniony z pracy za przedstawianie takich bzdur: 1. A co to za atrakcja jeździć komunikacją publiczną, jeśli przyjechało się własnym samochodem? 2. Po co komu bilet w cenie za 5 dni? 3. Co to za promocja, jeśli oferowana przez miasto suma jest wyższa od sumy poszczególnych biletów? W tym mieście urzędniczych nieudaczników nic się nie opłaca - Lublin jest jedynym miastem wojewódzkim w Polsce, gdzie nie ma schroniska szkolnego - czy Lublin jest mniej atrakcyjny od Olsztyna, Białegostoku, Rzeszowa, Kielc, Katowic, Opola i Zielonej Góry, gdzie takie schroniska istnieją? (a po co mają przyjeżdżać wycieczki szkolne do Lublina - oglądać pana Żuka i całe jego dziadostwo?). W zdegradowanej gospodarczo Łodzi jest kilka schronisk szkolnych, a jedno z nich oferuje dzieciom młodzieży nocleg z 2 posiłkami za 48 zł i do tego - zwiedzanie miasta z przewodnikiem gratis. To, co wyprawiają urzędnicy Lublina, jest sabotowaniem turystyki. Ze swoją mentalnością przypominają bardziej carskich czynowników, niż urzędników, działających na rzecz promocji miasta. Zdezorientowani turyści pytają się, czy bus, jeżdżący na lotnisko na pewno będzie jechać z Placu Zamkowego 2 godziny przed odlotem samolotu, bo nie ma żadnej tablicy z przystankiem na lotnisko i rozkładem jazdy. Jak można jechać z Placu Zamkowego, kiedy przez około 1/4 sezonu Plac Zamkowy jest zamknięty na estradę? Tak się promuje Lublin? Logistyka, jak w ZSRR (o tym, czy coś odjedzie, wiedziało tylko KGB). Wracając do karnetu - powinien on obejmować wszystkie obiekty publiczne, utrzymywane z budżetu Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta, a jego cena powinna być zredukowana do 50% sumy wszystkich biletów z osobna. Turysta, chcący zwiedzić miasto, będzie miał fizycznie za mało czasu, by obejrzeć wymienione obiekty w ciągu 1 dnia. Tak, że miasto na tej promocji nie straci, tylko zyska. Dlaczego nie ma w tej propozycji Muzeum Historii Lublina - tak mało popularnego wśród turystów? Dlaczego nie ma muzeum J. Czechowicza i W. Pola? - a kto w ogóle dociera do tego muzeum.? Wieża Trynitarska jest własnością Kościoła, więc trudno go wpisywać jako obiekt do zwiedzania w karnecie, nie mając w tej sprawie porozumienia z władzami kościelnymi (chyba, że autor pomylił Bramę Krakowską z Wieżą Trynitarską). Jak się coś robi - to trzeba robić z głową, panie Żuk, a nie zwalać później na swoich kiepskich urzędników, jak ostatnio pani prezydent w Warszawie. Bo kolejny raz potwierdza się brutalna zasada w tym mieście - "Jaki pan - taki kram". Wojciech Górski.
|
|
BZDURY to Ty wypisujesz cóż za omentarz aż szkoda czasu aby odpowiadac na te brednie ehhhhhhhhh
|
|
chodzi o zatrzymanie turysty w mieście jak najdłużej, atrakcji u nas nie brakuje takze zaplanowanie takiej trasy czy miejsc, ktore koniecznie trzeba zobaczyć zatrzyma u nas odwiedzających na dłużej
|
|
jak najbardzie jakieś zniżki dla odwiedzających miasto powinny być, zrobić jakiś klaster różnych firm usługowych i każdy zarobi a i turysta nie bedzie się nudził |
|
Ani nowy pomysł ani błyskotliwy dawno to powinno być i już różne stowarzyszenia nad tym pracowały a pomysły były uważane bo nie można było na tym zarobić teraz zajmie się tym UM i. Będzie kosztować 700 tys zamiast 40
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|