Lublin liderem. W poziomie nasycenia powierzchnią handlową

Pikny jest ten kraj co nie? Bo to jest przecież najważniejsze, żeby mieć najwięcej ze wszystkich na świecie powierzchni handlowej per capita!

Jest super, jest super, więc o co Ci chodzi...

A kiedy w naszym województwie zacznie się tworzyć normalne miejsca pracy a nie tylko do ich wydawania?

No i dobrze że w Lublinie tyle wybudowali sklepów, bo jak przyjeżdżały studentki i nastolatki, wg młodzież to nażekali ze w Lublinie nie ma galerii. A teraz narzekają. To wy sieludzie zdecydujcie...  Ej ej.... na JP2 maja budować chyba. i co już bedziecie hejtować.  Dobrze że budują. ale teraz pytanie, za co Ci polacy mają kupować w tych galeriach... ?! 

O nowe miejsca pracy beda na umowach smieciowych za 1200 brutto. Super :)

sukces!!! Brak zakładów pracy, żeby ludzie mogli zarobić!!1 Tylko galerie!!! PATOLOGIA!!! TAKIE WŁADZE TO NA TACZKI !!!

WIĘCEJ GALERII NIECH SIĘ UGOTUJĄ WE WŁASNYM SOSIE .POWODZENIA WYNAJMUJĄCY

No właśnie się tworzą a jak ty potrafisz jeszcze coś do tego dorzucić to dorzuć. BĘDZIE WIĘCEJ.

rynek zweryfikuje to czy dużo czy mało galerii handlowych

Galerianki bedą  miały pracę.Tylko nie wiem na jakiej zsadzie, być może też w naturze , będą opłacać potentatów zagranicznych. :D

kto odpowiada za zalanie Lublina galeriami i marketami? odpowiedź brzmi Andrzej "Tesco" Pruszkowski, przydomek nieprzypadkowy, za jego prezydentury klub radnych PiS uchwalał plany zagospodarowania przestrzennego które pozwalają teraz stawiać gdzie popadnie galerie i markety

kto odpowiada za zalanie Lublina galeriami i marketami? odpowiedź brzmi Andrzej "Tesco" Pruszkowski, przydomek nieprzypadkowy, za jego prezydentury klub radnych PiS uchwalał plany zagospodarowania przestrzennego które pozwalają teraz stawiać gdzie popadnie galerie i markety

A następcy z PO: Wasilewski w latach 2006-1010 i Zuk w kolejnych slepo zrealizowali te plany pozwalajac na  budowe galerii. Przeciez mogli zmienic plan zagospodarowania - mieli wiekszosc w radzie miasta, widocznie nie mieli innych pomysłów. Zwalanie na poprzednika w sytuacji kiedy bez trudu mozna to bylo zmienic to dziecinada. Dlaczego nie zmienili  planow ? Widocznie markety uzyli odpowiednich argumentow - kasa misiu. Maja sie jak paczki w masle - zyski wyprowadzaja za granice, trzeba nam polskiego Orbana zeby oblozyl ich podatkiami, np. obrotowym i skonczy sie sciemnianie ze nie generuja zyskow.

rynek zweryfikuje to czy dużo czy mało galerii handlowych

JAki rynek ? Niech zaczna placic uczciwie podatki taka jak musza to robic male sklepiki prowadzone przez Polakow to wtedy pogadamy. Cwaniaczki udaja ze nie generuja zysku, ktory po cichu wyprowadzaja za granice. Oblozyc ich podatkiem obrotowym, to skonczy sie babce sranie.

JAki rynek ? Niech zaczna placic uczciwie podatki taka jak musza to robic male sklepiki prowadzone przez Polakow to wtedy pogadamy. Cwaniaczki udaja ze nie generuja zysku, ktory po cichu wyprowadzaja za granice. Oblozyc ich podatkiem obrotowym, to skonczy sie babce sranie.

  Nawet jeśli zysk jest transferowany zagranicę to firma płaci tam podatek. Pytanie czy jest on większy czy mniejszy niż w Polsce? Jeśli mniejszy to jaki problem żeby mały sklepikarz zrobił to samo? Polacy rejestrują firmy na wyspach - mamy swobodę przepływu kapitału. Kolejny temat - jak widzisz logo powiedzmy KFC czy Reserved to nie znaczy że jest to firma zagraniczna. Bardzo często właścicielem jest Polak - który w Polsce ma zarejestrowaną działalność i tutaj odprowadza podatki. Różni sie od małego sklepikarza tym że ma takich sklepów więcej. W jaki sposób się to dzieje? Otóż polecam wpisać w google słowo klucz - Franczyza.

Nawet jeśli zysk jest transferowany zagranicę to firma płaci tam podatek. Pytanie czy jest on większy czy mniejszy niż w Polsce? Jeśli mniejszy to jaki problem żeby mały sklepikarz zrobił to samo? Polacy rejestrują firmy na wyspach - mamy swobodę przepływu kapitału. Kolejny temat - jak widzisz logo powiedzmy KFC czy Reserved to nie znaczy że jest to firma zagraniczna. Bardzo często właścicielem jest Polak - który w Polsce ma zarejestrowaną działalność i tutaj odprowadza podatki. Różni sie od małego sklepikarza tym że ma takich sklepów więcej. W jaki sposób się to dzieje? Otóż polecam wpisać w google słowo klucz - Franczyza.

Ciekawe rzeczy opowiadzasz. Sprawdz zatem ile marzy maja np. Leroy Merlin. Sa na poziomie 30-40 %. Mam znajomego, ktory robil tam zakupy w lecie majac karte rodzina 3+, co uprawnialo go do 10 % rabatu. Kasjerka powiedziala ze musi sprawdzic bo jak marza jest mniejsza niz 10 % to rabat nie przysluguje. Na monitorze pokazlo sie od 30 do 40 %. To OK. Bylem na Wegrzechw 2013 r. Orban oblozyl markety podatkami, i o dziwo w TESCo byly ceny podbne jak u nas i nie uciekaja. Zamiast marzy na poziomie 30-40 % maja 10 % i tez sie ciesza. My natomiast musimy byc zawsze dojna krowa i sie jescze z tego cieszyc. I nie wyjezdzaj mi tu z francuzami.

Nawet jeśli zysk jest transferowany zagranicę to firma płaci tam podatek. Pytanie czy jest on większy czy mniejszy niż w Polsce? Jeśli mniejszy to jaki problem żeby mały sklepikarz zrobił to samo? Polacy rejestrują firmy na wyspach - mamy swobodę przepływu kapitału. Kolejny temat - jak widzisz logo powiedzmy KFC czy Reserved to nie znaczy że jest to firma zagraniczna. Bardzo często właścicielem jest Polak - który w Polsce ma zarejestrowaną działalność i tutaj odprowadza podatki. Różni sie od małego sklepikarza tym że ma takich sklepów więcej. W jaki sposób się to dzieje? Otóż polecam wpisać w google słowo klucz - Franczyz.

Jak chcesz się trochę douczyć co się dzieje w Polsce jak stajemy się coraz bardziej krajem noekolonialnym to poczytaj sobie , "patologie transformacji" prof. Witolda Kieżuna, może wtedy otworzą Ci eise trochę klapki na oczach.

ropson czytać łumisz pisze redaktor że łotwarte w 2014  roku !

Co to jest ta ściana wschodnia? Coś od dziennik wschodni? Nie lubię tego określenia

Ciekawe rzeczy opowiadzasz. Sprawdz zatem ile marzy maja np. Leroy Merlin. Sa na poziomie 30-40 %. Mam znajomego, ktory robil tam zakupy w lecie majac karte rodzina 3+, co uprawnialo go do 10 % rabatu. Kasjerka powiedziala ze musi sprawdzic bo jak marza jest mniejsza niz 10 % to rabat nie przysluguje. Na monitorze pokazlo sie od 30 do 40 %. To OK. Bylem na Wegrzechw 2013 r. Orban oblozyl markety podatkami, i o dziwo w TESCo byly ceny podbne jak u nas i nie uciekaja. Zamiast marzy na poziomie 30-40 % maja 10 % i tez sie ciesza. My natomiast musimy byc zawsze dojna krowa i sie jescze z tego cieszyc. I nie wyjezdzaj mi tu z francuzami.  

  No i co z tego że ktoś sprzedaje z marżą 30%? W każdym sklepie są produkty przyciągające klienta do sklepu - sprzedawane na niskiej marży i te na których się zarabia. Myślisz że mały sklepikarz sprzedaje towary z niską marżą? Tutaj się bardzo mylisz.... Poza tym marża 30% nie gwarantuje takiego zysku - do 10% marży oddajesz płacąc za wynajem powierzchni handlowych, kolejne 10 mogą sięgać wynagrodzenia pracowników, do tego dochodzą jeszcze opłaty za co, prąd, kradzieże itd... I jeśli myślisz że jakikolwiek market sprzedaje (Tesco na węgrzech) sprzedaje z marżą 10% i się cieszy to gratuluje wiedzy. Możesz ją upowszechnić stojąc w kolejce po karpia w Lidlu....