Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin: Piorun zabił kobietę przy ul. Młodzieżowej

Utworzony przez Agnieszka, 28 maja 2014 r. o 21:21 Powrót do artykułu
masakra:( wyrazy współczucia dla rodziny[*]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i jak tu wyjść z domu... strach
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak się kończy lekceważenie burzy, słychac grzmowty widac idącą burzę a ludzie sobie chodzą jakby nic sie nie działo i dlatego są takie skutki bezmyslonoći i lekcewarzenia jednego z najgroźniejszych zjawisk jakim jest burza. Jeszcze nie raz zginie nie jedna bezmyślna osoba w czasie burzy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Świeć Panie nad jej duszą... [']
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
znak , co ? 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak się kończy lekceważenie burzy, słychac grzmowty widac idącą burzę a ludzie sobie chodzą jakby nic sie nie działo i dlatego są takie skutki bezmyslonoći i lekcewarzenia jednego z najgroźniejszych zjawisk jakim jest burza. Jeszcze nie raz zginie nie jedna bezmyślna osoba w czasie burzy
a może poprostu wracali już do domu, o tym nie pomyślałeś?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wyłaczajcie telefony komórkowe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
grzegorz walnij ie zelazkiem w swoj pusty leb
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
grzegorz walnij ie zelazkiem w swoj pusty leb
  Byłoby ciężko bo jego nie jest pusty, ale jeśli ty się nadstawisz ze swoim, o inteligentny inaczej, to da się zrobić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KOMÓRKI !!!. Kiedyś zabraniano stać pod drzewem w czasie burzy bo piorun w drzewo uderzy, a teraz człowiek stoi pod drzewem a piorun wali w człowieka, dlaczego ? Szkoda kobiety :(
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ile razy się mówiło w TV i Radio o takich przypadkach, ale ludzie dalej - albo są nieświadomi, albo olewają zagrożenie wychodząc z założenia, że nic się nie stanie. Ostatnio widziałem młodą dziewczynę która pod czarnymi i piorunującymi chmurami szła sobioe chodniczkiem i gadała przez telefon...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak się kończy lekceważenie burzy, słychac grzmowty widac idącą burzę a ludzie sobie chodzą jakby nic sie nie działo i dlatego są takie skutki bezmyslonoći i lekcewarzenia jednego z najgroźniejszych zjawisk jakim jest burza. Jeszcze nie raz zginie nie jedna bezmyślna osoba w czasie burzy
 ja wczoraj konczylam prace o 20:30 waliło piorunami, pracuje w takim miekim miejscu gdzie do przystanku mam 15 minut drogi a reszte to pole lub drzewa , jakies domy. i co mialam do rana stac pod jakimś drzewem? czy pod zamknietą pracą, a dookoła grzmiało i piorunami waliło.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Faktem jest, że nie zawsze jesteśmy w stanie przed burzą się uchronić. Sama wczoraj o godzinie 18 wysiadałam z autobusu i miałam przed sobą spory kawałek pustej drogi do przejścia. Mało tego pamiętam wielki błysk o tej porze, który nie wywołał żadnego huku. Być może był to właśnie ten, który poraził tę kobietę.. (byłam całkiem 'niedaleko'). Jednak nie do tego zmierzam. Jestem osobą, która panicznie boi się burz już od paru dobrych lat. Niegdyś piorun strzelił nieopodal członka mojej rodziny, w tamtym roku trafił w mój blok, narobił niesamowitego huku, prąd wysiadł. Te wszystkie i inne zdarzenia tylko utwierdzają mnie coraz bardziej w przekonaniu o niebezpieczeństwie jakie niesie za sobą to zjawisko. Inni natomiast śmieją się ze mnie kiedy panicznie szukam schronienia, sadząc, że "to tylko burza". Mam tylko nadzieję, że takie przypadki czegoś nauczą społeczeństwo.. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Faktem jest, że nie zawsze jesteśmy w stanie przed burzą się uchronić. Sama wczoraj o godzinie 18 wysiadałam z autobusu i miałam przed sobą spory kawałek pustej drogi do przejścia. Mało tego pamiętam wielki błysk o tej porze, który nie wywołał żadnego huku. Być może był to właśnie ten, który poraził tę kobietę.. (byłam całkiem 'niedaleko'). Jednak nie do tego zmierzam. Jestem osobą, która panicznie boi się burz już od paru dobrych lat. Niegdyś piorun strzelił nieopodal członka mojej rodziny, w tamtym roku trafił w mój blok, narobił niesamowitego huku, prąd wysiadł. Te wszystkie i inne zdarzenia tylko utwierdzają mnie coraz bardziej w przekonaniu o niebezpieczeństwie jakie niesie za sobą to zjawisko. Inni natomiast śmieją się ze mnie kiedy panicznie szukam schronienia, sadząc, że "to tylko burza". Mam tylko nadzieję, że takie przypadki czegoś nauczą społeczeństwo.. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 ja wczoraj konczylam prace o 20:30 waliło piorunami, pracuje w takim miekim miejscu gdzie do przystanku mam 15 minut drogi a reszte to pole lub drzewa , jakies domy. i co mialam do rana stac pod jakimś drzewem? czy pod zamknietą pracą, a dookoła grzmiało i piorunami waliło.
a wiesz o tym, że są taksówki, które dojada do ciebie i zawiozą pod sam dom???   poczytaj o tym fenomenie w necie:P
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Faktem jest, że nie zawsze jesteśmy w stanie przed burzą się uchronić. Sama wczoraj o godzinie 18 wysiadałam z autobusu i miałam przed sobą spory kawałek pustej drogi do przejścia. Mało tego pamiętam wielki błysk o tej porze, który nie wywołał żadnego huku. Być może był to właśnie ten, który poraził tę kobietę.. (byłam całkiem 'niedaleko'). Jednak nie do tego zmierzam. Jestem osobą, która panicznie boi się burz już od paru dobrych lat. Niegdyś piorun strzelił nieopodal członka mojej rodziny, w tamtym roku trafił w mój blok, narobił niesamowitego huku, prąd wysiadł. Te wszystkie i inne zdarzenia tylko utwierdzają mnie coraz bardziej w przekonaniu o niebezpieczeństwie jakie niesie za sobą to zjawisko. Inni natomiast śmieją się ze mnie kiedy panicznie szukam schronienia, sadząc, że "to tylko burza". Mam tylko nadzieję, że takie przypadki czegoś nauczą społeczeństwo.. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Faktem jest, że nie zawsze jesteśmy w stanie przed burzą się uchronić. Sama wczoraj o godzinie 18 wysiadałam z autobusu i miałam przed sobą spory kawałek pustej drogi do przejścia. Mało tego pamiętam wielki błysk o tej porze, który nie wywołał żadnego huku. Być może był to właśnie ten, który poraził tę kobietę.. (byłam całkiem 'niedaleko'). Jednak nie do tego zmierzam. Jestem osobą, która panicznie boi się burz już od paru dobrych lat. Niegdyś piorun strzelił nieopodal członka mojej rodziny, w tamtym roku trafił w mój blok, narobił niesamowitego huku, prąd wysiadł. Te wszystkie i inne zdarzenia tylko utwierdzają mnie coraz bardziej w przekonaniu o niebezpieczeństwie jakie niesie za sobą to zjawisko. Inni natomiast śmieją się ze mnie kiedy panicznie szukam schronienia, sadząc, że "to tylko burza". Mam tylko nadzieję, że takie przypadki czegoś nauczą społeczeństwo..   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież zawsze można zadzwonić po taksówkę lub kogokolwiek. Samochód jest najbezpieczniejszym miejscem podczas burzy bo karoseria działa jak klatka Faradaya. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Część forumowiczów prezentuje sobą stopień zacofania godny zapitej wsi gdzieś na Czukotce. Może mi ktoś wyjaśnić, w jaki sposób korzystanie w trakcie burzy z telefonu komórkowego (zakładając, że nie jest podpięty do ładowarki) zwiększa zagrożenie uderzenia piorunem?   Może profesor Binienda wam pomoże jakimś "ziuu-bziuu" to wyjaśnić, dla mnie to niewytłumaczalne.   Po kolei więc: 1. od telefonów z daleka, ale od stacjonarnych (chyba, że masz bezprzewodową słuchawkę- wtedy wsio ryba) - istnieje ryzyko porażenia w wypadku uderzenia pioruna w linię telefoniczną, 2. od urządzeń elektrycznych z daleka (ryzyko przepięcia po uderzeniu), 3. chronimy się w budynkach i samochodach (jak to już napisał przedmówca - samochód to klatka Farraday-a, tak samo jak wiata przystanku czy garaż blaszak), unikamy sąsiedztwa wysokich drzew 4. nawet w budynkach były przypadki porażenia kogoś przez szyby okienne - jak już musisz patrzeć, to z pewnej odległości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciemniaki nic nie wieta o piorunach to mordy w kubeł. Wczoraj jak se wracał o 19 z roboty to dwa razy strzelił mnie piorun aż mi dziure w kieszeni wypaliło. Za drugim razem walneło mnei w plecy aż mi kołnierz postawiło. Komurke ja miał wyłączoną i co, też mnie walneło. Dopiero jak do domu doszedł ja zauważył że urwało mi też obczas od pułbuta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...