Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Zakazać wyprowadzania się brać kredyty i płacić a nie uciekać .......
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lublin to nie jest przyjazne do mieszkania miasto. Nic dziwnego, że sie wyludnia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uwierze jak zobaczę-dożyję.Prognozy sprzed 50 lat też mówiły co innego.Coraz więcej ludzi zamieszkuje pod miastem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uwierze jak zobaczę-dożyję.Prognozy sprzed 50 lat też mówiły co innego.Coraz więcej ludzi zamieszkuje pod miastem.
 
Uwierze jak zobaczę-dożyję.Prognozy sprzed 50 lat też mówiły co innego.Coraz więcej ludzi zamieszkuje pod miastem.
Gdy zmądrzeją po kilku latach, to będą się z powrotem przesiadlać się do miasta. Zmądrzeją, bo policzą, że "oszczędności" mieszkania poza miastem "stopnieją" wraz ze spalonym paliwem, które przeznaczą na dojazdy do pracy/szkoły do miasta... Albo też kilka śnieżnych zim da im w kość porządnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ceny mieszkań, które jak na Lublin są wysrobowane, powinny zatem spadac. Dziwi zatem nagonka mediów ze taniej juz nie będzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  Gdy zmądrzeją po kilku latach, to będą się z powrotem przesiadlać się do miasta. Zmądrzeją, bo policzą, że "oszczędności" mieszkania poza miastem "stopnieją" wraz ze spalonym paliwem, które przeznaczą na dojazdy do pracy/szkoły do miasta... Albo też kilka śnieżnych zim da im w kość porządnie.  
Wprowadzić się do zasranego Lublina, szczyt marzeń, wyjść na spacer i wdepnąć w psie gówno, bo prawie wszyscy właściciele nie sprzątają po swoich pupilach. Druga sprawa zrób imprezę w bloku po 22. Kiedy chcę robię grilla, w domu posiadam garaż z kanałem, auto w większości naprawiam sam. Na piwo też jest gdzie wyjść i nie zapłacę mandatu tak jak w mieście bo wszędzie jest miejsce publiczne. Ja widzę same plusy mieszkania poza miastem. Niestety mieszkanie poza miastem nie jest oszczędniejsze i dlatego jeszcze wiele osób w mieście się będzie kisiło.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lublin to nie jest przyjazne do mieszkania miasto. Nic dziwnego, że sie wyludnia.
  co za głupoty, PISowiec? Lublin z dnia na dzień staje się coraz bardziej przyjaznym miastem. Ludzie się przeprowadzają na tereny podmiejskie i tutaj przyjazność miasta nie ma nic do rzeczy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przede wszystkim prognoza wyludnienia nie jest oparta tylko na migracji mieszkańców poza miasto, bo gminom ościennym przybędzie maksymalnie połowa tego, co zniknie z Lublina. A gdzie reszta, ta druga połowa?? Po prostu zniknie(umrze, wyjedzie dalej, itp.)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
, PISowiec?
Niestety, nie. o prostu widać nastroje w mieście i sporo ludzi stąd ucieka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
co za głupoty, PISowiec? Lublin z dnia na dzień staje się coraz bardziej przyjaznym miastem. Ludzie się przeprowadzają na tereny podmiejskie i tutaj przyjazność miasta nie ma nic do rzeczy.
JUDE ???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety, nie. o prostu widać nastroje w mieście i sporo ludzi stąd ucieka.
  Od zawsze uciekali... uciekali, uciekają i ZAWSZE będą uciekać z Lublina do miast pokroju choćby Warszawy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od zawsze uciekali... uciekali, uciekają i ZAWSZE będą uciekać z Lublina do miast pokroju choćby Warszawy
Na zmywak ? czy do burdeli warszawskich ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wprowadzić się do zasranego Lublina, szczyt marzeń, wyjść na spacer i wdepnąć w psie gówno, bo prawie wszyscy właściciele nie sprzątają po swoich pupilach. Druga sprawa zrób imprezę w bloku po 22. Kiedy chcę robię grilla, w domu posiadam garaż z kanałem, auto w większości naprawiam sam. Na piwo też jest gdzie wyjść i nie zapłacę mandatu tak jak w mieście bo wszędzie jest miejsce publiczne. Ja widzę same plusy mieszkania poza miastem. Niestety mieszkanie poza miastem nie jest oszczędniejsze i dlatego jeszcze wiele osób w mieście się będzie kisiło.
 
Wprowadzić się do zasranego Lublina, szczyt marzeń, wyjść na spacer i wdepnąć w psie gówno, bo prawie wszyscy właściciele nie sprzątają po swoich pupilach. Druga sprawa zrób imprezę w bloku po 22. Kiedy chcę robię grilla, w domu posiadam garaż z kanałem, auto w większości naprawiam sam. Na piwo też jest gdzie wyjść i nie zapłacę mandatu tak jak w mieście bo wszędzie jest miejsce publiczne. Ja widzę same plusy mieszkania poza miastem. Niestety mieszkanie poza miastem nie jest oszczędniejsze i dlatego jeszcze wiele osób w mieście się będzie kisiło.
Przez 33 lata mieszkałem na wsi -dziękuję, więcej nie chcę! Na wsi to tylko "cudowne zapachy" -zwłaszcza gdy sąsiad opryski robi albo gnój wywozi na pole... Ale w Lublinie dlaczego zaraz w psie gówno? Chyba, że się jest ślepym lub niewidomym... Impreza? -wiek "młodzieżowy" już mi dawno minął, więc głośne Imprezy to nie moja działka. Naprawa auta? Chyba, że masz auto "niezbyt nowe", gdzie "śrubką możesz sobie pokręcić". Ja mam nowe -i w takim niewiele samemu da się podłubać. Można jedynie ręcznie woskować lub posprzątać -bez problemu robię takie rzeczy wiele razy przed blokiem. Coś jeszcze wytłumaczyć?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gdyby rządził jakiś Pisuar(np: Muszyński) a nie Żuk uciekałoby z Lbn 5x więcej ludzi :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  Przez 33 lata mieszkałem na wsi -dziękuję, więcej nie chcę! Na wsi to tylko "cudowne zapachy" -zwłaszcza gdy sąsiad opryski robi albo gnój wywozi na pole... Ale w Lublinie dlaczego zaraz w psie gówno? Chyba, że się jest ślepym lub niewidomym... Impreza? -wiek "młodzieżowy" już mi dawno minął, więc głośne Imprezy to nie moja działka. Naprawa auta? Chyba, że masz auto "niezbyt nowe", gdzie "śrubką możesz sobie pokręcić". Ja mam nowe -i w takim niewiele samemu da się podłubać. Można jedynie ręcznie woskować lub posprzątać -bez problemu robię takie rzeczy wiele razy przed blokiem. Coś jeszcze wytłumaczyć?  
To uważasz że tylko w wieku młodzieżowym można imprezy robić, ludziom starszym nie wypada zrobić głośniejszej imprezy? Nie wiem gdzie na wsi mieszkałeś że śmierdziało gnojem, to już nie te czasy. Mam 15letnie auto i sam w nim wymieniam olej czy np. linkę od hamulca postojowego, czy Ty pod blokiem jesteś w stanie wymienić olej lub linkę od hamulca? Co do nowych samochodów to też się psują. Uważasz że trzeba patrzeć pod nogi żeby nie wejść w psią kupę, z tego rozumuję, że jeżeli posiadasz psa to po nim nie sprzątasz. Chyba więcej argumentów podawać nie trzeba.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To uważasz że tylko w wieku młodzieżowym można imprezy robić, ludziom starszym nie wypada zrobić głośniejszej imprezy? Nie wiem gdzie na wsi mieszkałeś że śmierdziało gnojem, to już nie te czasy. Mam 15letnie auto i sam w nim wymieniam olej czy np. linkę od hamulca postojowego, czy Ty pod blokiem jesteś w stanie wymienić olej lub linkę od hamulca? Co do nowych samochodów to też się psują. Uważasz że trzeba patrzeć pod nogi żeby nie wejść w psią kupę, z tego rozumuję, że jeżeli posiadasz psa to po nim nie sprzątasz. Chyba więcej argumentów podawać nie trzeba.
 
To uważasz że tylko w wieku młodzieżowym można imprezy robić, ludziom starszym nie wypada zrobić głośniejszej imprezy? Nie wiem gdzie na wsi mieszkałeś że śmierdziało gnojem, to już nie te czasy. Mam 15letnie auto i sam w nim wymieniam olej czy np. linkę od hamulca postojowego, czy Ty pod blokiem jesteś w stanie wymienić olej lub linkę od hamulca? Co do nowych samochodów to też się psują. Uważasz że trzeba patrzeć pod nogi żeby nie wejść w psią kupę, z tego rozumuję, że jeżeli posiadasz psa to po nim nie sprzątasz. Chyba więcej argumentów podawać nie trzeba.
Mieszkałem na wsi koło Tomaszowa Lubelskiego. I nie mów mi, że to już nie te czasy(że śmierdzi gnojem) . Wobec tego zapraszam na wieś (np.Nowy Stręczyn koło Cycowa) -ubiegłego lata nie raz musieliśmy w pośpiechu wsiadać do auta i spierdzielać, bo śmierdziało gnojówą i gnojem "że aż kiszki wyrywało"(gnojówę i gnój wywoził sąsiad naszych kuzynów) -więc o jakie "już nie te czasy" Tobie chodzi? W nowym aucie nie powymieniam sobie sam wielu rzeczy, bo chociażby nie mam kompa i oprogramowania do takich napraw, a po drugie: mam chorą żonę, którą muszę się często zajmować -czy teraz to jasne?. Poza tym: auto mam na gwarancji i nie mam zamiaru oraz potrzeby "dłubać" w nim. Poza tym serwis nie jest aż tak drogi , bo "to już nie te czasy" -tu powtórzę Twoje słowa... Psa natomiast nie posiadam, bo uważam, że psa miejsce na pewno nie jest w mieszkaniu w bloku -lecz w budzie na wsi (ewentualnie na podwórku, gdy się ma swój dom w mieście).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  Mieszkałem na wsi koło Tomaszowa Lubelskiego. I nie mów mi, że to już nie te czasy(że śmierdzi gnojem) . Wobec tego zapraszam na wieś (np.Nowy Stręczyn koło Cycowa) -ubiegłego lata nie raz musieliśmy w pośpiechu wsiadać do auta i spierdzielać, bo śmierdziało gnojówą i gnojem "że aż kiszki wyrywało"(gnojówę i gnój wywoził sąsiad naszych kuzynów) -więc o jakie "już nie te czasy" Tobie chodzi? W nowym aucie nie powymieniam sobie sam wielu rzeczy, bo chociażby nie mam kompa i oprogramowania do takich napraw, a po drugie: mam chorą żonę, którą muszę się często zajmować -czy teraz to jasne?. Poza tym: auto mam na gwarancji i nie mam zamiaru oraz potrzeby "dłubać" w nim. Poza tym serwis nie jest aż tak drogi , bo "to już nie te czasy" -tu powtórzę Twoje słowa... Psa natomiast nie posiadam, bo uważam, że psa miejsce na pewno nie jest w mieszkaniu w bloku -lecz w budzie na wsi (ewentualnie na podwórku, gdy się ma swój dom w mieście).  
Komputery do aut nie są takie drogie, ale to nie zmienia faktu że nie zrobisz tych rzeczy pod blokiem. Serwis samochodów nowych na gwarancji jest dużo droższy, musisz korzystać z autoryzowanych salonów, koszty w takich salonach są bardzo wysokie. Mam znajomych którzy pracują w takich zakładach i naciąganie klienta na części albo godziny robocze jest na porządku dziennym. Do tego właściciel auta myśli że wymieniono mu olej i filtry, niestety jeździ na starym oleju i zapchanych filtrach np.oleju lub przeciwpyłkowego bo te nie jest łatwo sprawdzić. Współczuję choroby żony, ale bez urazy miałem chorego dziadka i żeby go zawieść do lekarza auto musiało być sprawne i miałem czas na naprawę. Przejedź się kiedyś po okolicznych wsiach Lublina to zobaczysz inne domniemanie wsi np. radawiec, motycz, lipniak, szerokie, konopnica. W tamtym roku obok mojej miejscowości Pan który hodował konie i mieszkał tam od zawsze, musiał hodowlę usunąć bo przeszkadzało sąsiadowi który się wprowadził. Nie dziwę się że uciekłeś z takiego miejsca, stwierdzenie że na wsi nie bo jest gnojówka i opryski, tu dodam jeszcze raz to nie te czasy i na pewno nie wszędzie. A jeśli myślisz że gnojówka aż tak uprzykrza życie, to porozmawiaj z ludźmi którzy mieszkają koło hodowli lisów lub wytwórni pasz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przepraszam czy masz jakies doswidczena w tej dziedzinie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Komputery do aut nie są takie drogie, ale to nie zmienia faktu że nie zrobisz tych rzeczy pod blokiem. Serwis samochodów nowych na gwarancji jest dużo droższy, musisz korzystać z autoryzowanych salonów, koszty w takich salonach są bardzo wysokie. Mam znajomych którzy pracują w takich zakładach i naciąganie klienta na części albo godziny robocze jest na porządku dziennym. Do tego właściciel auta myśli że wymieniono mu olej i filtry, niestety jeździ na starym oleju i zapchanych filtrach np.oleju lub przeciwpyłkowego bo te nie jest łatwo sprawdzić. Współczuję choroby żony, ale bez urazy miałem chorego dziadka i żeby go zawieść do lekarza auto musiało być sprawne i miałem czas na naprawę. Przejedź się kiedyś po okolicznych wsiach Lublina to zobaczysz inne domniemanie wsi np. radawiec, motycz, lipniak, szerokie, konopnica. W tamtym roku obok mojej miejscowości Pan który hodował konie i mieszkał tam od zawsze, musiał hodowlę usunąć bo przeszkadzało sąsiadowi który się wprowadził. Nie dziwę się że uciekłeś z takiego miejsca, stwierdzenie że na wsi nie bo jest gnojówka i opryski, tu dodam jeszcze raz to nie te czasy i na pewno nie wszędzie. A jeśli myślisz że gnojówka aż tak uprzykrza życie, to porozmawiaj z ludźmi którzy mieszkają koło hodowli lisów lub wytwórni pasz.
 
Komputery do aut nie są takie drogie, ale to nie zmienia faktu że nie zrobisz tych rzeczy pod blokiem. Serwis samochodów nowych na gwarancji jest dużo droższy, musisz korzystać z autoryzowanych salonów, koszty w takich salonach są bardzo wysokie. Mam znajomych którzy pracują w takich zakładach i naciąganie klienta na części albo godziny robocze jest na porządku dziennym. Do tego właściciel auta myśli że wymieniono mu olej i filtry, niestety jeździ na starym oleju i zapchanych filtrach np.oleju lub przeciwpyłkowego bo te nie jest łatwo sprawdzić. Współczuję choroby żony, ale bez urazy miałem chorego dziadka i żeby go zawieść do lekarza auto musiało być sprawne i miałem czas na naprawę. Przejedź się kiedyś po okolicznych wsiach Lublina to zobaczysz inne domniemanie wsi np. radawiec, motycz, lipniak, szerokie, konopnica. W tamtym roku obok mojej miejscowości Pan który hodował konie i mieszkał tam od zawsze, musiał hodowlę usunąć bo przeszkadzało sąsiadowi który się wprowadził. Nie dziwę się że uciekłeś z takiego miejsca, stwierdzenie że na wsi nie bo jest gnojówka i opryski, tu dodam jeszcze raz to nie te czasy i na pewno nie wszędzie. A jeśli myślisz że gnojówka aż tak uprzykrza życie, to porozmawiaj z ludźmi którzy mieszkają koło hodowli lisów lub wytwórni pasz.
Nie jest aż tak źle z tym serwisowaniem nowych aut, bo teraz jest w ASO wiele różnych promocji, więc jeśli miał bym do wyboru pojechać naprawiać auto do przysłowiowego "Pana Zdzicha", to wolę pojechać na ASO. Tragedii naprawdę nie ma w cenach. 5 lat temu kupiłem używaną Renówkę. Używana -pasowało by wszystkie filtry powymieniać. Pojechalem na ul.Zamojską, aby wymienili. I tu: ciekawa rzecz, na której sam raczej nic bym nie ugrał -a więcej bym stracił. Przy wymianie filtra paliwa wzięli filtr, który mieli w sklepie obok. Wydawało im się (czyli robotnikom) z warsztatu, że wzięli odpowiedni filtr paliwa dla tego modelu. Zaczęli go zakladać, oczywiście zachlapali go ropą(paliwem). Okazało się, że gwinty nie pasują. Więc poszli do (swego) sklepu i wymienili na inny. Im wolno takie coś zrobić, bo się rozliczają "po swojemu" z tym sklepem. Natomiast gdybym ja taki (zabrudzony już ropą) filtr "na wlasną rękę" wymieniał , to wątpię, aby mi ktoś w sklepie chciał przyjąć i wymienić na inny bez żadnych konsekwencji finansowych. Nie pamiętam dokładnie ile, ale chyba niecałe 400zł ten filtr kosztował. Więc byłbym co najmniej 350zł "w plecy". Więc  czy warto było by samemu ryzykować i naprawiać? Natomiast co do smrodu na wsi (w okolicach Cycowa), to sprawy mają się nieco inaczej, niż w przypadku tego gościa , który chodował konie. Gościu z okolic Cycowa ma tzw."układy na górze" (co nie jest w Polsce zresztą rzeczą nadzwyczajnie dziwną) -i nic mu za bardzo nie zrobisz... Kilka razy zdarzyło się tak, że zajechaliśmy na wieś -akurat młócił zboże kombajnem. Z wiatrem zalecial kurz i czyste auto "osiwiało" w pół minuty. Takie to masz "świeże powietrza" na wsi. Natomiast jeśli ma się chorą osobę w domu, to miasto (w porównaniu do wsi) ma ten poważny plus -że można łatwo i szybko dojechać do Przychodni Zdrowia czy nawet szpitala. Natomiast dojazd spoza miasta często jest już jednak większym "wyzwaniem logistycznym". Jeszcze jedna ważna rzecz w mieście w bloku: zaplacisz czynsz i masz spokój. Natomiast jeśli mieszkasz na wsi, to sam musisz zadbać o opał -a i tak natura ludzka jest taka, że będziesz oszczędzał na opale zimą, w domu często będzie chłodno.  W dodatku: sam musisz trawę przy domu wykosić; zrobić i potem pomalować ogrodzenie, naprawić urwaną rynnę, odsnieżyć podwórko (często i nawet w samo Boże Narodzenie lub Nowy Rok takie rzeczy robiem) oraz zadbać o "tysiąc" innych rzeczy przy domu. Natomiast w mieście(w bloku) masz z tym spokój... Na wsi mieszkalem przy pozornie bocznej drodze -a i tak było o wiele głośniej niż teraz mam pod blokiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moim zdaniem: na wioski pod miasto (albo te dalsze wioski od miasta) przeprowadzają się ludzie, którzy tak naprawdę i na dłuższą metę nie mają pojęcia, że mieszkanie poza miastem ma więcej minusów niż plusów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...