Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin: Smoleńska tablica i ulica Wojtasa

Utworzony przez guest, 6 września 2012 r. o 19:40 Powrót do artykułu
PISowcy jak zwykle w akcji. Prezes Kaczyński zamilkł nt. Smoleńska, to i wy byście mogli...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W dowod szacunku dla pisiorow proponuje by pod tablica stawiac malpki he he
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Johny napisał:
W dowod szacunku dla pisiorow proponuje by pod tablica stawiac malpki he he
JUDE ???????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe czy co miesiąc 10-go, też tam będą przemarsze babć moherowych z krzyżami i palenie świeczek pod tabliczką. A może kiedyś sam prezes przyjedzie z kotem, co by pod tabliczką posiedzieć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pojedźcie sobie do Smoleńska i tam stawiajcie tabliczki czy krzyże. Jak ktoś ginie w wypadku drogowym to krzyż i znicze się stawia przy drodze czy w banku, na poczcie, spożywczaku czy gdzie indziej, gdzie ten ktoś pracował ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
cicho dzieci, szczekać zaczniecie jak zmądrzejecie, tyle że nie będzie już na co
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
czekałem, czekałem aż się dzieci biedronia zjawią na forum, o to są! Że pomnika nie chcą, ok zrozumiem, nie jest tani. Że marszu nie chcą, ok może im przeszkadzać. Ale jak czytam takich oszołomów, co im nawet tablica (jakich setki czy to dla Dejny czy to dla Miłosza) przeszkadza...to zdeptałbym. Jeden z drugim śmieć nawet nie zobaczy tej tablicy na oczy ale skrytykować musi bo myśli, że jest fajny. hiPOkryci i zdrajcy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Konserwator dał d...y pisiurom i to bez mydła. Pruszkowski z Michałkiewiczem i s-ką nie są przedstawicielami społeczeństwa i nie mogą być taką samozwańczą grupą terroryzującą lubelaków. Jak są odważni występować o zgody do urządów to niech mają odwagę się pod tym podpisać a nie jak tchórze zasłaniać się nieokreślonym społeczeństwem. Liczą na to, że za 50 lat nikt nie będzie pamiętał podłoża tego wydażenia i ignoranci uwierzą w ten spontaniczny odróch społeczny? NIGDY!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A dlaczego na kościele? Przecież tam 30% było bezbozników!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Idiota,tempak tak postępuje, że do jednego samolotu wsadza głównodowodzących armią, Dla mnie to wszystko jasne - Pan Prezydent Lech Kaczyński i jego świta organizowali tę "wycieczkę" i ponoszą pełna odpowiedzialność za organizacje i katastrofe. P.S. Pośmiertnie też można ponosić odpowiedzialność. Kary nie można ponieść - Prezydent i organizatorzy dobrowolnie poddali się już karze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamiast kwiatów i świeczek proponuje żeby tam ćwiarteczki stawiać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobrze ,bo PSL nie zadbał o właściwe uczczenie swojego kolegi,a był nawet przeciwny w imię płatnej współpracy z liberałami.Cieszy mnie ,że inni pomyśleli o SP.Edwardzie,bo faryzeusze z PSL-u myślą tylko o stołkach!!!Ciekawe jak na buzi Hetmanowi nazywanemu się "lubelskim."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A może wykorzystać pomysł ze stolicy i co nieco w Lublinie zastosować! Wycieczka szkolna do W-wy w 2020 roku - Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka. - Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego! - Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego. - Psze pani, a co to za budynek? - To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły? - Kogoś tu ukrzyżowali? - Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie? - Nie wiemy, psze pani. - No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego. - No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta. - Jak to młodzieńcze lata? A reszta? - Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani. - Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze. - Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie? - Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż. - A ten mniejszy krzyż to skąd? - Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża. - Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu? - Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie. - Psze pani, a co to jest fresk? - Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej. - Ja nie widziałem. - Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego? - Nie, bo byłem wtedy chory. - A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane? - Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi. - Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć. - Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać. - Ooo, a co to są za tablice? - To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia. - "Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne! - A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"! - No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie. - O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani? - Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty. - A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom? - To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci. - Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi! - No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Był jakims tam urzędnikiem ,ale dla mnie niczym się nie wykazał .Ja zapamiętałam jako człowieka organizującego konferencje z kumplem z pod znaku kończynki .Później się pokłócili .te konferencje z dziennikarzami dla mnie były farsą .Kogo zjednoczył ,co wybudował proszę o konkretne przykłady.nie to ,że osobiście mam przeciwko człowiekowi .Dla mnie są w/w i urzędnicy z UW ,UM urzednikami wykonującymi pracę za pieniądze lepiej lub gorzej .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
LUBELAK napisał:
Konserwator dał d...y pisiurom i to bez mydła. Pruszkowski z Michałkiewiczem i s-ką nie są przedstawicielami społeczeństwa i nie mogą być taką samozwańczą grupą terroryzującą lubelaków. Jak są odważni występować o zgody do urządów to niech mają odwagę się pod tym podpisać a nie jak tchórze zasłaniać się nieokreślonym społeczeństwem. Liczą na to, że za 50 lat nikt nie będzie pamiętał podłoża tego wydażenia i ignoranci uwierzą w ten spontaniczny odróch społeczny? NIGDY!
Ignorant językowy/wydażenia,odróch/kto tak pisze ?Tępak.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie jestem miłośnikiem PiSu ale miałkie to
jedrek napisał:
A może wykorzystać pomysł ze stolicy i co nieco w Lublinie zastosować! Wycieczka szkolna do W-wy w 2020 roku - Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka. - Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego! - Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego. - Psze pani, a co to za budynek? - To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły? - Kogoś tu ukrzyżowali? - Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie? - Nie wiemy, psze pani. - No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego. - No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta. - Jak to młodzieńcze lata? A reszta? - Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani. - Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze. - Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie? - Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż. - A ten mniejszy krzyż to skąd? - Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża. - Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu? - Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie. - Psze pani, a co to jest fresk? - Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej. - Ja nie widziałem. - Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego? - Nie, bo byłem wtedy chory. - A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane? - Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi. - Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć. - Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać. - Ooo, a co to są za tablice? - To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia. - "Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne! - A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"! - No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie. - O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani? - Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty. - A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom? - To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci. - Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi! - No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...
miałkie to takie o d... Marynie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...