Może nareszcie Lublin z Polski C awansuje do Polski B i stojące tam pusto moje mieszkanie komuś sie przyda?
|
|
no i kur... można a pisuar Pruszon nie mógł przez 8 lat
|
|
Dzisiejszy PSL to nie ta sama partia co dziesięć lat temu. Kto wygłosił najbardziej wyważone i merytoryczne przemówienie w czasie debaty o samorozwiązaniu Sejmu? Kto cytował Davida Osta? Nie kto inny, jak Waldemar Pawlak Polska scena polityczna przypomina węzeł gordyjski. Spleceni nim stratedzy partii politycznych przy kreśleniu powyborczych scenariuszy nie patrzą na programy i kwestie merytoryczne, ale na to, czy w najbliższym czasie Zbyszek oskarży Zdziśka, czy Janek opuści szeregi, Stefan zapomni o przeszłości albo Jarek zbytnio się nie wzmocni, jak pójdziemy z Olkiem. To polski wkład we współczesną myśl polityczną. Nasi politycy najwyraźniej wzięli sobie do serca tezę o końcu ideologii. Więcej, wygląda na to, że postanowili pójść dalej, tworząc nowy rodzaj demokracji - demokrację personalną.Wypadałoby się rozejrzeć za Aleksandrem Macedońskim, który rozetnie ten absurdalny splot zależności i uporządkuje scenę polityczną przynajmniej na tyle, by co kilka tygodni nie wstrząsał nią kolejny "wielki kryzys" i "ostateczna kompromitacja". Dodajmy, że kryzys to zazwyczaj tajne nagranie, pomyłka bądź nieostrożność, a kompromitacja to wywiad dla zagranicznej gazety.Zatem czy gdzieś na horyzoncie czai się wybawca ze lśniącym w słońcu mieczem w dłoni? Wydaje się, że tak. W jego rolę mogłoby się wcielić, choć jeszcze kilka lat temu zabrzmiałoby to jak żart, Polskie Stronnictwo Ludowe.Michał Danielewski - socjolog i publicysta, absolwent Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW
|
|
Dzisiejszy PSL to nie ta sama partia co dziesięć lat temu. Kto wygłosił najbardziej wyważone i merytoryczne przemówienie w czasie debaty o samorozwiązaniu Sejmu? Kto cytował Davida Osta? Nie kto inny, jak Waldemar Pawlak Polska scena polityczna przypomina węzeł gordyjski. Spleceni nim stratedzy partii politycznych przy kreśleniu powyborczych scenariuszy nie patrzą na programy i kwestie merytoryczne, ale na to, czy w najbliższym czasie Zbyszek oskarży Zdziśka, czy Janek opuści szeregi, Stefan zapomni o przeszłości albo Jarek zbytnio się nie wzmocni, jak pójdziemy z Olkiem. To polski wkład we współczesną myśl polityczną. Nasi politycy najwyraźniej wzięli sobie do serca tezę o końcu ideologii. Więcej, wygląda na to, że postanowili pójść dalej, tworząc nowy rodzaj demokracji - demokrację personalną.Wypadałoby się rozejrzeć za Aleksandrem Macedońskim, który rozetnie ten absurdalny splot zależności i uporządkuje scenę polityczną przynajmniej na tyle, by co kilka tygodni nie wstrząsał nią kolejny "wielki kryzys" i "ostateczna kompromitacja". Dodajmy, że kryzys to zazwyczaj tajne nagranie, pomyłka bądź nieostrożność, a kompromitacja to wywiad dla zagranicznej gazety.Zatem czy gdzieś na horyzoncie czai się wybawca ze lśniącym w słońcu mieczem w dłoni? Wydaje się, że tak. W jego rolę mogłoby się wcielić, choć jeszcze kilka lat temu zabrzmiałoby to jak żart, Polskie Stronnictwo Ludowe.Michał Danielewski - socjolog i publicysta, absolwent Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|