Jak będę już miał to mieszkanko to jeszce dorobię trójeczkę dzieci lub więcej........................tatus
|
|
Zaraz, moment - o ile dobrze zrozumialam ci państwo NIE SĄ BEZDOMNI - dostali mieszkanie socjalne na Grygowej!!!! Tylko pan Jan noskiem kręcił, że mu się okolica nie podoba...I jakież to wzruszające : bezpieczeństwo dzieci jest dla niego najważniejsze. I w ramach tego bezpieczeństwa kazał dzieciakom nocować w autobusie albo na dworcu PKS gdzie menelstwa i bandytów na pęczki. Makabra!
|
|
Kwestia ilości dzieci jest nieistotna, każdy ma tyle ile chce lub ile mu w(y)padnie jak się nie zabezpiecza ale to dopiero jest jaśnie państwo.
Przęciętnej osobie w trudnej sytuacji ciężko "wyprosić" mieszkanie, ludzie mieszkają w jakichś barakach całe życie a tutaj człowiek jeszcze wybrzydza, ze mu okolica nie pasuje bo się gówniarze kręcą i głupoty wygadują, a moze po prostu mieszkanie brzydkie i trzeba było zainteresować media, zeby coś więcej dostać?
Nie rozumiem takich ludzi, nie dość, ze mają kupę dzieci i nie stać ich na wybudowanie lub kupno domu w "luksusowej, spokojnej" dzielnicy to jeszcze oferowana pomoc im się nie podoba.
Niech pan Jan nie płacze tylko wymelduje sie z nieużytkowanego mieszkania dając szansę innym na zajęcie tego lokalu. Chętni na pewno się znajdą.
|
|
Ale z was cwaniaki - może sami chcecie zamieszkać na Grygowej? Jeszcze z dzieciakami. Nie jestem zwolennikiem robienia dzieci nie mając pewnej sytuacji mieszkaniowej (własnego mieszkania, a nie wynajętego), denerwuje mnie wręcz taki jakby nie patrzeć brak odpowiedzialności/myślenia o przyszłości.
No ale mniejsza z tym - nie dziwię się im, że nie chcą tam zamieszkać. Nawet jeżeli dzieciaki nie byłyby "krojone" i zastraszane dzień w dzień, to wpadłyby w to magiczne towarzystwo i nic dobrego z nich nie wyrosłoby (niby i tak nie wiadomo co z nich będzie, ale tam zaliczyłyby "dno" na bank).
Ponadto nocka w autobusie była raczej bezpieczniejsza niz na Grygowej, hehe. Wiem co mówie, znam trochę to towarzystwo.
|
|
oczywiście...... żeby na emeryturę ewy musiały kiedyś pracować, bo ona se nie zrobi, albo najwyżej jedno
|
|
A ja mślę że posiadanie kilkoro dzieci dzisiaj to jest wielka odwaga. Gratuluję
PS A najwięcej do powiedzenia mają ci z jednym dzieckiem, lub bez - 'znawcy' ;-)
|
|
Hej Monisiu Taką jaką Cię poznałem taką widzę że jesteś do tej pory, pomocna duszyczka po prostu A przyjazny bar to oczywiście MIKI przy Statoilu (mały błąd dziennikarski). Gratuluję uczciwej postawy i nie rozumie tych negatywnych komentarzy, człowiek prosi państwo aby pomogło mu wynająć mieszkanie a nie chce darowizny. On chce stworzyć prawdziwy dom i za to należy mu się szacunek, nie idzie na łatwiznę i nie chce zamieszkać na Grygowej, nikt z wyboru nie chce tam mieszkać!!! Życzę powodzenia w dalszym życiu
|
|
Popieram Kamila ,a tym wszystkim ,co mają jakieś ,,ale" do tego pana z dziećmi , życzę , aby sami zamieszkali na ul Grygowej . Was NIKT o żadną łaskę nie prosi , więc po co te złośliwe komentarze? Tak na marginesie -to gdzie są obiecanki poszczególnych Rządów , że otoczą szczególną opieką rodziny wielodzietne ( nie chodzi mi o rodziny wielodzietne tzw patologiczne , bo to inna bajka), ale o te ,które płacą wszelkie świadczenia i chcą zapewnić dzieciom godne warunki . |
|
|
|
Widzę Moniś, że nie jestes tylko moim Aniołem Stróżem:D Jest naprawde mało takich ludzi jak Ty i Twoja rodzina pozdrawiam serdecznie
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|