Na cmentarzach ciasno od puszek. Zrezygnują ze zbiórki na zabytkowe nagrobki?

Dobrze że nie każa płacić za wejscie i wyjscie na cmentarz....

ZGADZAM SIĘ 1 Listopada tylko na ratowanie pomników.

zaraz za głównym wejściem na Lipowej było tyle puszkarzy, że trudno było przejść. Najwięcej miejsca zajmowali przebierańcy w mundurach.

W Krakowie już zrezygnowali , nawet straż miejska nie dawała sobie rady z przebierańcami.

Nie mów tak głośno, bo jak usłyszy obecny Zarządca cmentarza na Lipowej to gotów to wprowadzić.

Panie Santarek niech pan nauczy sie dziekowac tym którzy zbierają, bo pomimo sedziwego wieku pan tego nie umie.i niech pan nie krytykuje innych bo pan zbiera 30 lat, a teraz sie dziwi ze inni to robią i wychodzi im to lepiej

dorota napisał:

Nie mów tak głośno, bo jak usłyszy obecny Zarządca cmentarza na Lipowej to gotów to wprowadzić.

Kto wie, kto wie. Pazerny na kasę to może i to zrobić :)

Dziwię się zarządcy cmentarza, że dopuszcza na swoim terenie do zbiórek na inne cele niż ten ratowania zabytkowych pomników. Przecież to w jego interesie jest, aby SKOZL zebrał jak najwięcej kasy, bo wówczas odnowi i zabezpieczy więcej nagrobków. Podopieczni hospicjum, bezdomni od św. Alberta i wszelacy wyklęci, jak i bezdomne zwierzęta to sprawy ważne i istotne, ale raz w roku pierwsze listopadowe dni powinny być zarezerwowane na zbiórkę na rzecz ratowania zapomnianych i niszczejących zabytkowych nagrobków. Inaczej za rok proponowałbym model krakowski z cmentarza rakowickiego, niestety!

Dokładnie, na cmentarzu powinna być tylko zbiórka na odnowę nagrobków. Dziwne właśnie, że zarząd cmentarza daje zgodę na inne zbiorki na własnym terenie. Poza tym dużo osób, szczególnie starszych jest przyzwyczajona, że co roku jest taka zbiórka i nawet nie ma świadomości, że są teraz też inne i takie osoby sądzą często, że do której puszki by nie wrzucili to pieniądze pójdą na odnowę nagrobków. Osoby zbierające na inne cele niż odnowa nagrobków bardzo często też nie informują na co zbierają tylko podtykaja puszkę przed nos i jak ktoś dobrze nie przeczyta oznaczeń na puszce to wrzuci na inny cel niż planował. Ok, jak ktoś chce zbierać na zwierzęta, czy żołnierzy to niech sobie zbiera nawet 1 listopada, ale niech to robi na chodniku przy cmentarzu, czy na parkingu, ale nie na samym cmentarzu.

Ale jest to prawdą. Gdzie się nie ruszysz na cmentarzu, podtykają Ci puszkę na pieniądze. Jest to już bardzo niesmaczne. Jest to dzień zadumy a nie robienia kasy.

Wyglada na to, że państwo, rzekomo takie teraz patriotyczne, ma gdzieś Polskie nekropolie i ich pielegnowanie zrzuca na "wielkie orkiestry zbiórek".

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

Dobrze że nie każa płacić za wejscie i wyjscie na cmentarz....

Kwestia czasu.

Dlaczego społeczeństwo ma wyręczać państwo, przecież większą połowę naszych zarobków zabierają podatki, bezpośrednio potrącane z pensji i przy każdym towarze czy usłudze i składki zdrowotne, itd. Jeśli chodzi o fundacje to nie zawsze te zbiórki trafiają tam gdzie powinny albo tylko niewielki procent kwoty zebranej.

A od owsika też są ?

Nagrobki, rzecz jasna a w szczególności te atrakcyjne architektoniczne , trzeba ratować , bo to spuścizna naszej kultury. Nie rozumiem tylko tego , choć mówię o tym ze słyszenia, dlaczego ratuje się i renowacji podlegają tylko te " ważne historycznie", np. właścicielowi jakichś gruntów, który miał tyle kasy a i na pewno spadkobierców co nią do dnia dzisiejszego zarządzają, a jeśli był taki zasłużony dla społeczeństwa i kultury , to niech mu odpowiednie organa odnowią ten jego pomnik. Biedak, szary obywatel był nie chowany tylko grzebany a dziś prosi się go o datek. Osobiście wolę pomóc biedakowi i innym instytucjom o nich dbającym.

Fakt. Ilość zbierających jest co roku wieksza. Nie informuja na c zbieraja , a w tłoku nawet nie staniesz i sie nie bedziesz dopytywać. Czesto bardzo nachalnie.

klecha z lipowej jest tak pazerny, że własną matkę by sprzedał - jemu pasuje - od każdego kwestarza ma odsyp - im ich więcej, tym bardziej czarna złodziejska portmonetka się napełni

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

Dlaczego społeczeństwo ma wyręczać państwo, przecież większą połowę naszych zarobków zabierają podatki, bezpośrednio potrącane z pensji i przy każdym towarze czy usłudze i składki zdrowotne, itd. Jeśli chodzi o fundacje to nie zawsze te zbiórki trafiają tam gdzie powinny albo tylko niewielki procent kwoty zebranej.

bo państwo płaci za seks i rozmnażanie się dając za darmo po 500 zł od zrobienia jednej sztuki, a głupi pracujący są po to aby tylko dawać.

e napisał:

Fakt. Ilość zbierających jest co roku wieksza. Nie informuja na c zbieraja , a w tłoku nawet nie staniesz i sie nie bedziesz dopytywać. Czesto bardzo nachalnie.

to po wuj dajesz, teraz jak dają po 500+ za pieprzenie sie to nie daję nikomu ani grosza, bo ja państwo stać  na takie rozdawnictwo pieniędzy to niech szanowne państwo zajmie się swoimi wszystkimi owieczkami

:)