Nie jest łatwo zostać bezrobotnym, bo \"Miejski Urząd Pracy nadal w PRL\"

odkryliscie Ameryke!!! buahaha nigdy tam nie bylo milo i nigdy nie bedzie pracownicy UP sa 100 razy gorsi niz Ci co tam sie rejestruja i o wiele wiecej maja kultury niz te urzedasy! zamiencie sie z nami miejscami i stojcie w kilometrowych kolejkach wielkie damessy co krzywa morde robia tylko dlatego ze przesiedza 8 godzin i obsluguja biednych ludzi bez pracy i wielkie ale maja do kazdego jak tak zle jest siedziec za biurkiem to zamien sie z tym co pracy od roku znalesc nie moze

byłam dziś na wizycie w UP... fakt, ze nie czekałam w ogóle, bo od ręki byłam przyjęta- tak trafiłam... aleee...... Pani zapytała mnie czy "mam pomysł na pracę?" hahahaa oczywiście, że mam! ale najpierw muszę odbyć staż bo nikt mnie nie chce przyjąć bez doświadczenia:/ a na staż UP oczywiście nie ma kasy:(
pyt. po cholere ona tam siedzi?? to oni są od szukania pracy ludziom:/ pracowałam w kilku miejscach, za każdym razem wcześniej byłam zarejestrowana, ale pracę zawsze znalazłam sobie sama....

Doskonale cię rozumię, ale i tak miałeś szczęście. Bo w Chełmie aby się zarejestrować, przychodziłam 4 dni po kolei i dopiero za ostatnim razem się zarejestrowałam. I wcale nie chodziło o formalności. Dlaczego się udało? Bo stałam przed urzędem od 5 rano i byłam druga! O 6 portier wpuścił nas do środka i kolejne 1,5 godziny czekania aż PANIE zacznął pracę...Ja też chciałam się tylko ubezpieczyć...

Pokarzcie mi osobę, której UP znalazł pracę, ale nie tak po znajomości!!!!!!! Oni uważają, że bezrobotny ma czas i nigdzie mu się nie spieszy wię może łazić przez kilka dni do urzędu

W zeszłym tygodniu rejestrowałem się w mup i muszę potwierdzić że to wszystko prawda, jak to wyglądało ? Tragicznie ! Jakbym się cofnął do czasów gomółki, nic się w tym urzędzie nie zmieniło od komuny poza nowymi kafelkami i ogólnym wystrojem, mentalność urzędnicza pozostała. Tam powinna pojawić się telewizja czy coś w tym stylu bo tak dalej to być nie powinno. Mi udało się dokonać rejestracji dopiero 2 dnia, pierwszego była już tak duża kolejka że masakra, drugiego dnia udałem się na godzinę siódmą żeby zając miejsce pod budynkiem w kolejce a i tak byłem gdzieś trzydziesty, rejestrację otworzono o 7:45, obsługę prowadziła najwyraźniej jedna urzędniczka co owocowało wydajnością 4 osób na godzinę, na korytarzach tłum kipiał na oko mogło być nawet ze sto osób. Jednym słowem zmarnowane pieniądze na przejazdy i 7 godzin czekania na obsłużenie, żenada pełną gębą.

to żeś się chłopie obudził, tam tak jest od kilku lat...!

Jak sobie przypominam to w Lublinie w PRL-u Urzędu Pracy nie było.No chyba że był ale nie wiem gdzie i przy jakiej ulicy.Jeżeli redakcja wie to proszę o informację będę bardzo wdzięczny.

Urzędy pracy- rozwiązać tą instytucje w Lubartowie tak samo ludzie są traktowani jak jest opisane to w tym artykule

http://www.webyscan.com

Pamiętam jak kilka lat temu paniusia z drwiącym uśmieszkiem mnie zapytała: "Pan myśli że Urząd panu pracę załatwi"? Widzę, że nic się nie zmieniło. Kiedyś też nic nie udawało się załatwić, trzeba było stać godzinami w kolejce i patrzeć jak panie z czajnikami kursują. Mam nadzieję, że w końcu ktoś weźmie tych urzędasów do galopu.

w zadnym urzędzie tak człowieka nie zgnoją jak w UP, nie ważne jakie masz wykształcenie bo panie urzędniczki i tak zmieszają Cię z błotem!

Przypominam analfabetom,że w PRL-u bezrobocia nie było ! Czyli pudło !

Najgorsze, że na ten urząd przeznaczone są pieniądze z naszych podatków. Tfu, powinienem napisać "marnowane". Stare baby wyrzucić na zbity pysk zatrudnić młodych takich którym chce się pracować (tak wiem, dzisiejsza młodzież to niby lenie jednak ja znam takich którym chce się pracować )

STYX napisał:

Przypominam analfabetom,że w PRL-u bezrobocia nie było ! Czyli pudło !

przypominam głupkom, ze w PRL nie było prawie niczego - a po resztę trzeba było stać w kolejkach - kolejka = PRL - rozumiesz - pewnie nie

stefan von kasel napisał:

przypominam głupkom, ze w PRL nie było prawie niczego - a po resztę trzeba było stać w kolejkach - kolejka = PRL - rozumiesz - pewnie nie

A zasłużyłeś za PRL-u na cokolwiek? Wtedy nie honorowano darmozjadów i takich jak ty nazywano "niebieskimi ptakami".

nic się nie da zrobić bo każda z tych osób ma swojego sponsora u tzw góry

Najgorsze to jest to, że ludzie odpowiedzialni za tę szopkę z MUP dalej pchają sie na taborecik Prezydenta Koziego Grodu. Przecież za to draństwo urzędnicze odpowiada Adaś Chrząszczyk i Ziuk ze Świdnika. Jako vicek Ziuk zrobił Wacka a jako Prezydent zrobi Wicka.

tak to jest kiedy prace dostaje się po znajomościach - niech się wpisze osoba choćby jedna, która bez pomocy dostała pracę w lubelskim urzędzie!Dla mnie jesteście bandą nieudaczników i kiedyś też będziecie szukać pracy - przyjdzie kiedyś taka chwila w waszym życiu i warto o tym pomyśleć wcześniej i zachowywać się jak na człowieka przystało, bo w niczym nie jesteście lepsi niż ten Kowalski przed wami, a jeśli myślicie inaczej "urzędaski" to można tylko was porównać do bydła w stadzie...

Taki macie kapitalizm na jaki zasłużyliście, he he he.... za komuny mielibyście pracę, a teraz macie na półkach sklepowych wszystko, tylko z pracą hujowo.

upy zburzyć gruz wywieźć i posiać trawy biurokrancja won na bezrobocie