Że ktoś z premedytacją wykorzystał chorego psychicznie to kary godne!!!!Ale temu łobuzowi pomogli pracownicy banku czy firm kredytujących. Bardzo często jest tak, że oznaki choroby psychicznej są widoczne gołym okiem ( grymasy, tiki czy rozbiegane oczy) lub słyszalne ( dziwny sposób wysławiania się), czyli pracownicy dający pożyczkę powinni być na"baczności". Ale prowizja od kredytu przesłania im oczy bądź uszy. Miałem taki przypadek, że człowiekowi z widocznymi oznakami choroby psychicznej na raty sprzedano jednocześnie dwa telefony komórkowe (na 30 miesięcy po 30 zł). Gdy zapytałem sprzedawcę czemu zawarł umowy z chorym człowiekiem, odpowiedział , że nie ma obowiązku pytać o żółte papiery.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz