Pijany kierowca w Wigilię sam zgłosił się na policję

Pełny matrix...........!!!

Myślę że to powinno być dla niego okolicznością łagodzącą

Czy sprawdzili czy silnik samochodu byl zimmny czy cieply ?

oj nie powinien tracic prawka..

nie wsadza go bo ma w zawiasach, chyba ze ten wyczyn powtorzy w przeciagu tych 2 lat, zapłaci grzywne ale nie wiem jak z tym prawkiem jest czy bedzie musiał od nowa zdawac czy jak

jaki pojeb, nie dosc ze bedzie musial zaplacic to jeszcze prawko straci a przeciez nic nikomu zlego nie zrobil, jak go sumienie gryzlo to mogl pojsc sie wyspowiadac

Z jednej strony ktoś powie: co za głupek, sam dał się złapać, ale z drugiej, postąpił właściwie. Zrobił coś źle, więc postanowił się ukarać. Mógł zwyczajnie nie wsiadać do auta, ale może następnym razem pomyśli.

widac jest w nielada rozterce, nie moze sobie poradzic z sytuacja rodzinna, moze tam jest jakis rozwod na krawedzi a on z nikad nie moze uzyskac pomocy wiec stosuje usmierzenie ciepienia przez alkohol, jego stan go juz zatrwaza bo widzi ze nie kontroluje siebie i szuka pomocy, dlatego to zrobil bo jego zycie w jego opinii jest wiecej warte niz wypadek po pijaku i jeszcze wieksze pograzenie sytuacji rodzinnej.

llubellak@op.pl napisał:

cwany gość. 10 miesięcy w pace na koszt podatników. zapłaci grzywnę, która będzie 10 razy niższa niż koszt jego utrzymania. przez ten czas nie będzie płacić czynszu, prądu, wody, gazu itd. Plus dla niego, że przynajmniej w "cywilizowany" sposób popełnił przestępstwo, bo są tacy którzy chcąc iść do paki, wpierw dadzą komuś w łeb

Proponuję odejść od kompa i iśc odrobić lekcję dziecko, bo czytanie ze zrozumieniem u Ciebie leży. Nie pójdzie do więzienia gdyż dostał wyrok w zawieszeniu na 3 lata. To oznacza, że jak w przeciągu 3 lat popełni jakieś przestępstwo to pójdzie do więzienia na 10 miesięcy. Okoliczność łagodząca i tak została zastosowana, 2,7 promila i stracił prawko tylko na rok. Lecz potem i tak niestety normlanie nie uda mu się zdać, bo tym którym zabrali za alk, egzaminatorzy nie puszczają. Więć pozostaje mu Ukraina. Na pewno mógł to załatawić lepiej dla siebie, ale nie mógł. Szukał jakiejś pomocy, a jak się ma problemy i się jest wstawionym to różne pomysły do głowy wpadają, np taki jak ten.

Gość napisał:

Proponuję odejść od kompa i iśc odrobić lekcję dziecko, bo czytanie ze zrozumieniem u Ciebie leży. Nie pójdzie do więzienia gdyż dostał wyrok w zawieszeniu na 3 lata. To oznacza, że jak w przeciągu 3 lat popełni jakieś przestępstwo to pójdzie do więzienia na 10 miesięcy. Okoliczność łagodząca i tak została zastosowana, 2,7 promila i stracił prawko tylko na rok. Lecz potem i tak niestety normlanie nie uda mu się zdać, bo tym którym zabrali za alk, egzaminatorzy nie puszczają. Więć pozostaje mu Ukraina. Na pewno mógł to załatawić lepiej dla siebie, ale nie mógł. Szukał jakiejś pomocy, a jak się ma problemy i się jest wstawionym to różne pomysły do głowy wpadają, np taki jak ten.

Nie "jakieś przestępstwo" tylko takie samo.

ale bzdury piszea niektorzy ze az glowa mala. wyrok ma w zawiasach tzn zawieszenie wykonania: 3lata (w praktyce 3 i pol, bo pol na czynnosci formalne) i znika z KRK. co do prawka to kodeks karny nakazuje jego zabieranie, co wiecej za kierowanie po pijaku moga zabrac nawet licencje na samolot jak ktos ma, ale to rzadkie przypadki. jesli chodzi natomiast o powtorny egzamin to zdaje sie go jesli zatrzymaja uprawnienia powyzej roku, tj w praktyce od 2 lat, bo nie mozna stosowac srodka karnego jakim jest rekwirka prawka w miesiacach tylmko latach. ps.duzo mu dali - zawiasy na 3lata? malo - prawko 1 rok przy tylu promilach. moja diagnoza - gosc myslal ze pojdzie do pierdla. mogl nawet upic sie w samochodzie i powiedziec policjantom, ze nim jechal, zeby go zamkneli. ktoz z nas nie zlapalby dola gdy w Wigilie - jesli to prawda - sypie mu sie malzenstwo/rodzina? cheers

To na pewno ateista, wierzący poszedł by sie wyspowiadać i po sprawie

student prawa napisał:

ale bzdury piszea niektorzy ze az glowa mala. wyrok ma w zawiasach tzn zawieszenie wykonania: 3lata (w praktyce 3 i pol, bo pol na czynnosci formalne) i znika z KRK. co do prawka to kodeks karny nakazuje jego zabieranie, co wiecej za kierowanie po pijaku moga zabrac nawet licencje na samolot jak ktos ma, ale to rzadkie przypadki. jesli chodzi natomiast o powtorny egzamin to zdaje sie go jesli zatrzymaja uprawnienia powyzej roku, tj w praktyce od 2 lat, bo nie mozna stosowac srodka karnego jakim jest rekwirka prawka w miesiacach tylmko latach.ps.duzo mu dali - zawiasy na 3lata? malo - prawko 1 rok przy tylu promilach.moja diagnoza - gosc myslal ze pojdzie do pierdla. mogl nawet upic sie w samochodzie i powiedziec policjantom, ze nim jechal, zeby go zamkneli. ktoz z nas nie zlapalby dola gdy w Wigilie - jesli to prawda - sypie mu sie malzenstwo/rodzina?cheers

Błąd nie zniknie po tym okresie z KRK tylko dopiero po 10 latach ponieważ przestępstwo tego typu podlega przedawnieniu dopiero po 10 latach.

Marian napisał:

Błąd nie zniknie po tym okresie z KRK tylko dopiero po 10 latach ponieważ przestępstwo tego typu podlega przedawnieniu dopiero po 10 latach.

Wprowadzasz innych w błąd takimi bzdurnymi wypowiedziami. Z KRK zniknie faktycznie po 2.5 roku a nie po 10 latach (wystarczy poczytać art. 76 K.K.)tak jak to napisał student prawa, to po pierwsze. A po drugie to w tym przypadku okres przedawnienia nie ma nic do rzeczy tylko zatarcie skazania za popełnione przestępstwo, które w przypadku przestępstw z warunkowym zawieszeniem ich wykonania podlega zatarciu z upływem 6 miesięcy od zakończenia okresu próby. I to z mocy prawa, nie musi nawet składać żadnego wniosku. Pozdrawiam

Oczywiście po 3.5 roku a nie po 2.5 roku jak napisałem. Błąd

radzę Ci najpierw uważnie przeczytać tekst a potem pisać komentarz. Chyba że zależy Ci tylko na tym aby nasmarować byle co i jak najwięcej.

llubellak@op.pl napisał:

cwany gość. 10 miesięcy w pace na koszt podatników. zapłaci grzywnę, która będzie 10 razy niższa niż koszt jego utrzymania. przez ten czas nie będzie płacić czynszu, prądu, wody, gazu itd. Plus dla niego, że przynajmniej w "cywilizowany" sposób popełnił przestępstwo, bo są tacy którzy chcąc iść do paki, wpierw dadzą komuś w łeb

bazyl napisał:

To na pewno ateista, wierzący poszedł by sie wyspowiadać i po sprawie

a Kim Ty jesteś, że tak łatwo przychodzi Ci ocenianie innych??? znasz człowieka, pisząc,że to ateista???