A ja przeczytałbym tez chętnie o strażakach, którzy tam ratowali ludzi. Ich praca też chyba nie należała do najbezpieczniejszych.
Proszę o tekst o strażakach.
|
|
TO PIOTRY
|
|
TO PIOTRUŚ JUŻ CHYBA NIE BĘDZIE W LECIE ROWERKIEM, JEŹDZIŁ. SUPER. CHYBA SZYKUJE SIĘ AWANSIK.
GRATULUJE ODWAGI. POZDRAWIAM. SUPER ZE PISZĄ TEŻ W GAZETACH DOBRE RZECZY O PILICJI.
DOBRALI SIE DO PALIKOTA.... MOŻE COŚ SIĘ W KO NCU ZMIENI NA LEPSZE BO PALIKOT TROCHE PRZYCICHNIE. MAM NADZIEJE
|
|
Brawo Panowie! a nie tylko mandacik,i co to nie ja.
|
|
...a także o tym przechodniu, który powiadomił policjantów i im później pomagał. A przy okazji: ile osób uratował ten przechodzień? A ile strażacy? A może te 50 uratowanych osób, to wszyscy mieszkańcy i zasługi w ich uratowaniu mają nie tylko policjanci? Chyba, że uratowali przez to, że wezwali strażaków. Jeśli tak, to proszę o artykuł o każdym, który wezwał strażaków do pożaru budynków mieszkalnych. Autor artykułu chyba nieco przesadził wyróżniając tylko policjantów; pozostałe osoby biorące udział w akcji rtunlowej zlekceważył. Niezależnie od tego, co napisałem powyżej uważam, że policjantom i przechodniowi należą się podziękowania. |
|
Strażacy również zadziałali bardzo sprawnie ewakuowali 10 osób rozkładając drabinę od frontu ul. Zamojskiej po której sprowadzili 4 osoby w tym kilkumiesięczne dziecko, zorganizowali autobus dla ewakuowanych mieszkańców, działali od przodu wprowadzając linie gaśnicze po jednej klatce od Zamojskiej oraz działali od tyłu budynku z placy firmy Ruch podając wodę na płonący dach z podnośnika czym ograniczyli pożar, weszli również druga klatką z węzami aby gasić z drugiej strony. Podziwaiam w szczególności dwóch chyba dowódców jeden w żółtym chyba cztery gwiazdki hełmie który przyjechał w połowie gaszenia a drugi w czerwonym jakis chorąży który pokierował strazakami i ludzmi na dole i organizował gaszenie z placu firmy Ruch, wypytywał się równiez mieszkańców czy nic im nie jest oraz sprawdzał czy wszyscy wyszli, brawa dla tych dwóch panów oraz dla tych ognistych na górze budynku , również policjanci pomagali ludziom no i oczywiście pogotowie ratunkowe. Wielkie podziekowania.
|
|
Lepiej ode mnie ubrałeś w słowa, to co chciałem wyrazić. Obecnie co większy pożar, to czytam o tym, jak to policjanci wezwali, ewakuowali, wynieśli, uratowali, etc. I chwała im! Ale... zastanawiam się, czy to aby nie PR, który wciska nam rzecznik policji przez gazety. |
|
A w artykule jest o bohaterach policjantach. Może rzecznik straży pożarnej daje ciała, który nie chwali się działaniami strażaków. Czytałem kilka miesięcy temu, że w Rosji zdarzył się pożar szpitala z dużą ilością ofiar śmiertelnych. Kilka dni później w gazetach w Lublinie była informacja, że lubelscy strażacy gasili pożar w Abramowicach (albo w podobnym obiekcie). I co? I nic. A mogli się pochwalić. Możliwe, że policja ma lepszego rzecznika. |
|
Tak ale strażacy mają obowiązek ratować i powinni umieć , maja sprzęt itp. Policja natomiast nie. Do ich obowiązków nalezało zawiadomienie PSP. zabezpieczenie miejsca zdarzenia, wezwanie innych sił ratowniczych, pomoc dowódcy akcji itp. Bardzo dobrze że nie mając sprzętu próbowali ratowac ludzi choćby budząc ich i za to nalezy ich pochwalic. Myślę ze chłopcy z policji zasługują na pochwałę, nie ujmując nic strazakom, Trudno żeby policjanci rozstawili swoje pałki i ewkukowali ludzi z wyższych kondygnacji. Wielkie dzięki dla przechodnia który włączył sie do akcji ratowniczej narazając swoje życie.Strazacy nie obrazajcie sie ale taka jest prawda, sami wywołujecie niprzyjazdne dla siebie opinie wypisując o sobie brednie oczerniając swego komendanta mie czekając na dochodzenie czy wyrok sądu. Człowieka mozna łatwo zniszczyć.
|
|
zapomniałem dopisać że nic nie łączy mnie z Gregorkiem, chyba tyle że wiem jak wygląda i jestem z miejscowośc i odległej od was ponad 50 km. Moge takze powiedziec wiele róznych opinii na temat działań(podac przykłady) rozrzutności w sprzęcie, bibach, budynkach itp. ale przeciz nie o to chyba chodzi by dodatkowo " srać" w wasze gniazdo jak wy to robicie |
|
Troche niepokoja mnie zalania woda mieszkan jeżeli tak dobrze prowadzono akcje ratowniczą. Gdzie wasz sprzęt, samochody z pompami wysokociśnieniowymi , sprzęt oddymiający , czy użycie piany by ograniczyć straty a nie zalać mieszkań. Pochwała dla policji. Wiem że prowadzic akcje w tych warunkach jest trudno ale to wasz obowiązek jak lekarza robienie operacji, pielęgniarki podmycie zarobionego pacjenta. tak więc nie uzalajcie sie nad sobą . popieram całkowicie opinie Guta.
|
|
GUT nie masz do końca racji jasne że strażacy mają sprzęt do takich działań typu pożar ale policja ma również uprawnienia do łapania kierowców skręcających w prawo na strzałce z lewego pasa, łapania piratów drogowych, przyjeżdzania od razu, po zgłoszeniu włamania do mieszkania , a nie po 5 godzinach, przyjeżdzaniu szybko do wypadku a nie tak jak np. ostatnio w Tomaszowicach dopiero po 2 godzinach gdzie karetka zabrała trzy osoby z czego jedną wycięli strazacy z auta. Wracając do tematu straży oni dostają wezwanie i wyjeżdzają w ciągu minuty nie czekają bo każda sekunda jest cenna, więc bierz wszystko pod uwagę a że policja była w pobliżu pożaru to był tylko przypadek równie dobrze mogli być na krakowskim lub lubartowskiej i nic na pewno by nie zauważyli a wtedy mogło być gorzej.
|
|
A również do ciebie adam taki sprzęt jak agregaty wysokociśnieniowe może i mają strażacy w USA lub japonii natomiast w Polsce nadal sie stosuje zwykłe pompy i liniie gaśnicze wodne, ponieważ wysokociśnieniowe nie zdaja egzaminu woda za szybko odparowuje i ratownicy zostają poparzeni a agregaty oddymiające służą do przewietrzania pomieszczeń po pożarze a nie w trakcje bo wdmuchując powietrze rozniecają barzdiej pożar a jeśli chodzi o gaszenie pianą mieszkań to tworzysz nowe pożarnictwo. A że straty popożarowe przewyrzszają straty pożarowe to efekt uboczny ( na wojnie zawsze przy najlepszej taktyce zawsze ktoś zginie).
|
|
Odp. Jeśli chodzi o pożar to najwięcej szczegółów moga powiedziec mieszkańcy budynku w tym ja. Po pierwsze bardzo dużo zawdzięczamy dwóm przechodzacym mężczyznom to oni jako pierwsi zobaczyli unoszacy się dym nad zagrożona kamienica i zatrzymali przejeżdzajacy radiowóz, który mógł by niezauważyc dymu. To oni zaczeli wszczynac hałas, który obudził większośc mieszkańców Zamojskiej 12. Sprostowac chciałbym również fakt że to nie strażacy zorganizowali autobus, w którym mogli ogrzac się ewakuowani mieszkańcy tylko sasiad, który jest pracownikiem mpk. Warto było by dodac, że w tym momencie nic nie jest zrobione;dach nadal nie jest zabiezpieczony i nie osłoniony (gdy by zaczał padac deszcz to po klatce schodowej lała by się woda). Jesteśmy bardzo wdzięczni pomocy dwóm mężczyznom jak i straży pożarnej, policij, pogotowiu i mpk. A zarazem ubolewamy, że administracja budynku nie interesuje się nami. |
|
Brawa dla wszystkich!!!Bardzo się cieszę,że nic się nie stało i że policja nie spała tylko działała!!!Wizerunek policji powoli się zmienia i bardzo dobrze:)
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|