Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Na PL taki skład prorektorów nie nastraja do optymizmu. Żaden z kandydatów na prorektora nie jest profesorem (są doktorami habilitowanymi). O ile w przypadku prorektorów ds. studenckich i ds. rozwoju można to jakoś przełknąć, to prorektorem ds. nauki powinien jednak być ktoś nie tylko bardziej zrównoważony emocjonalnie od kandydatki, ale przede wszystkim posiadający jakiś sensowny dorobek naukowy, a dr hab. Marzena Dudzińska takiego nie posiada. Obniża się w ten sposób rangę uczelni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko nie Marzenna to jest teoretyk, który nie umie przełozyć teorii na praktykę czyli ceniony będzie student odtwórczy a nie twórczy czyli ten co jesp posłuszny
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A w UMCS po staremu http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120315/LUBLIN/120319719
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ale wy naiwni jesteście. Jeden z kandydatów na prorektora śmiał się i mówił że Pawłowskiego nie dało się zgłosić, bo Kacejko wyszedłby śmiesznie. Więc Marzenna idzie na wabia, i tak nikt normalny na nią nie zagłosuje i wtedy rektor elekt się zamyśli zasmuci i stwierdzi, że z tego samego wydziału wypada drugiego zgłosić, itd. i Pawłowski choć nie chce, będzie musiał kandydować
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na Pl dobrze wiedza, ze wybory były ustawione. Mam nadzieje ze dotychczasowy Rektor wróci za cztery lata. Może wtedy przed wyborami będzie bardziej ostrożny, bo teraz został wysyłany, podobnie jak pozostali pracownicy. Zobaczcie ile inwestycji powstało lub rozpoczęło sie w ostatnich czterech latach, jak finansowo stoi uczelnia. On niczego nie obiecywał, ale do czegoś dążył. Wszyscy, którzy byli na przedwyborczym spotkaniu widzieli różnice w wystąpieniu obydwu kandydatów. Gdyby ni ustawienie wyborów Opielak powinien wygrać w cuglach. A tak mamy stagnacje i rodzinna uczelnie. Bardzo mi sie podobało, jak Kacejko sie tłumaczył z pieniędzy przeznaczonych na wynagrodzenie dla swojej rodziny. Pomimo tego, ze Opielak nie zatrudniał swoich dzieci przegrał... To jest ciekawe. Wygrał ten, któremu publicznie wskazano ze nie jest uczciwy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...