BRAK SŁÓW !!!!!
|
|
Po to są przetargi aby było przejrzyście i uczciwie ale tutaj to nawet i życie psa potrafią przekręcić ! Podejrzewam,że w gminach są jeszcze większe przekręty bo wygrywają "firmy", które nie mają żadnych schronisk a schwytane zwierzęta w jednym miejscu wypuszczają w innym. Stąd tak liczne przypadki zagryzień zwierzyny łownej.
|
|
"Wszystko przez niekorzystne dla miasta zasady oceny ofert – wykazała wewnętrzna kontrola w Ratuszu."
Znaczy sie kto ustalal i zatwierdzal te "niekorzystne dla miasta zasady oceny ofert"? My podatnicy czy prezydent i jego urzednicy? A moze sami zainteresowani pisali na kolanie kto zwyciezca zostanie?
Teraz czekamy na wewnetrzna ratuszowa kontrole przetargow drogowych.
Kontroli przetargu na spot 45 sekundowy sie niestety nie doczekamy bo jego PO prostu nie bylo - parafazujac aktualnie za wszystko ratuszu zgodnie z prawem odPOwiedzialnego - skoro prawo nie zabrania to mozna bylo.
Na ile to opiewala naleznosc przetargowa kwestionowana porzez kontrole wewnetrzna - mniej czy wiecej niz wspomniany spot???
|
|
i bardzo dobrze, że w końcu ktoś w ratuszu zaczyna myśleć
100% cena to największa bzdura jaką wymyśla się przy przetargach
Potem mamy dziurawe drogi rok po sezonie i głodne zwierzęta w schronisku, i tylko dlatego ze ktoś w warunkach przetargu napisał 100% cena.
Cena jest bardzo ważna ale jakość usług i realność ich prawidłowego wykonania jest ważniejsza.
Pamiętajcie tanio znaczy byle jak ... nie dajmy się zwariować
|
|
To miasto jest 30 lat za polska b, juz nie wspominajac o polsce a, tutaj sie nic nie zmienia zyje sie jak tuz po wojnie, wszystko sie zalatwia kolesiami i protekcja, kto raz w to wszedl to zyje mu sie dobrze, taka jest niestety prawda o lublinie, kazdy wykorzystuje swoja funkcje do prywaty na maks. mozliwosci i ustawia wszystko pod siebie, to jest lublin w calej okazalosci
|
|
Niemal wszystkie magistrackie przetargi (i w spółkach należących do magistratu) ustawiają przetargi,w wyniku czego firma,która oferuje najtańsze warunki (co nie znaczy złe) przegrywa,bo musi wygrać firma znajomka (lub tego kto jako załacznik dał grubszą kopertę
|
|
Tu chodzi o żywe stworzenia. Nie wyobrażam sobie aby wygrywały firmy z najtańszą ofertą, które potem będa oszczędzac na jedzeniu , leczeniu, wyjazdach do zwierząt po wypadku, etc.
Uważam, ze trzeba zrobić przez 2-3 lata akcje intenswynych sterylizacji psów i kotów w miastach i na wsiach. Jednym dużym rzutem pieniędzy i nakładem sił zrobić jaki-taki porządek a potem już tylko na bieząco regulowac nadopulację zwierząt.
I zamiast schronisk-molochów można bedzie zrobić jak w cywilizowanych krajach: kilkanaście lub max. kilkadziesiąt domów opiekuńczych dla psów , kotów, królików, czy gadów nawet. Zwierzaki mają duzo lepsze warunki ( domowe), a ludzie mogą zarobić parę złotych. Oczywiscie ścisła kontrola miasta, weterynarza, etc. żeby nie było przekrętów. Takie domy mozna rekrutowac z osób zrzeszonych w organizacjach na rzecz zwierząt.
Plus biuro koordynujące adopcje, sprawy kadrowe, finansowe, itd.
To wszytsko jest do zrobienia.
Tylko trzeba słuchac się mądrych ludzi i chcieć znaleźć pieniadze.
A widząc ile w naszym mieście marnuje się kasy, to można środki znaleźć bez trudu.
|
|
No dobrze ale które z innych przetargów ogłoszonych przez Ratusz nie będą w ogóle sprawdzane przez jego kontrolę wewnętrzna ? Elektoracie, nie daj sobą manipulować ! Skontrolowano dziedzinę działalności stosunkowo mało istotną i nagłośniono jej wynik. "Dym ma przykryć" istotne nieprawidłowości, które w ogóle nie będą przedmiotem żadnej kontroli. No chyba, że przeprowadzi je prokuratura (zamiejscowa) na skutek jakiegoś zawiadomienia osoby, która została pominięta w "podziale łupów".
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|