Na jakim poddaszu ?? Przecież to budynek piętrowy i nie ma poddasza. Polecam słownik wyrazów obcych.
|
|
To ze jest to budynek parterowy to nie znaczy ze bez poddasza
|
|
Fakt, ale przecież tu widać gołym okiem że tu nie ma poddasza...
|
|
jak im tam idzie to gaszenie? Słup dymu widziany z Narutowicza coraz wyższy, przed chwilą miejsce pożaru okrążył wojskowy helikopter (już odleciał).
|
|
Ten budynek ma pod dasze wiem bo mieszkam nie daleko za małolata sie tam na jabłka chodziło ;]
|
|
z Witosa rowniez widac a na zalaczonych zdjeciach dym jest jakis maly
|
|
Dobry pomysł z tym wojskiem,zrzucić bombę wybuch wyssie tlen a ogień jak wiadomo bez tlenu sam zgaśnie
|
|
z Glinianej widać wielki dym
|
|
Z Organowej również widać .
|
|
u nas na osiedlu Czuby łęgi widać nawe dym. Masakra :/
|
|
W Świdniku też widać dym
|
|
na zana też widać
|
|
Oglądam ten pożar, a właściwie sam dym z 9 piętra z okolic Makro. Wygląda to bardzo poważnie. Dym początkowo zmniejszył obszar po czym ponownie szybko przybiera na rozmiarze.
|
|
To jest sprawa dla prokuratora. Straż Pożarna nie mogła dojechać bo bramy wjazdowe były zaspawane. Kto za to odpowiada?
|
|
NA tvp info jest podana informacja ze 6 strazakow jest juz rannych
|
|
Zasłabli chłopcy. Ale czy to dziwne? Na dworze piekło z nieba a oni w dodatkowym piekle poubierani w grube kombinezony. Nie zazdroszczę. |
|
JA tez nie ale widac w lbn teraz duzo pozarow niedawno majdanek teraz szpital strach myslec co nastepne
|
|
Cytując Halamę: "Ja wiedziałem, że tak będzie". Panowie policjanci popytajcie w sklepach na 3 maja, co od rana kupowali panowie w zielonych kamizelkach. Na pewno nie tylko kefir i bułeczki. Skoro od godz. 8.30 w taki upał łoi się alkohol, to musi się coś stać. Gdzie był nadzór nad inwestycją.
|
|
Strażacy nie tyle są ranni, co po prostu mdleją przy tej akcji. Nie dość, że pożar, to jeszcze potworny upał, a oni przecież muszą w ciężkiej odzieży ochronnej pracować (podobno ich kombinezony ze 20 kg ważą). Szkoda chłopaków...
|
|
Przecież tu chodzi przede wszystkim o to, że nawdychali się tego dymu i się zatruli. Owszem upał jest męczący, ale zauważcie, że tylko kilku strażaków gasi pożar w aparatach, a reszta bez, więc chyba logiczne, że skoro są blisko pożaru (dymu) to się potruli. Upał w tym przypadku niewiele ma z tym wspólnego moim zdaniem. Strażacy są przyzwyczajeni do wysokich temperatur podczas akcji. |
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|