Praca na lotnisku. Strażacy dyskryminowani podczas rekrutacji?

Nie musieli mieć odpowiedniego stażu, wystarczyły odpowiednio duuuuże plecy. Tak samo było przy rekrutacji do ochrony. Kto nie ma pleców - won. Taka jest prawda.

Unia Europejska ustawi ta bande kolesi do pionu. A moze kogos z PSL-u do strazy oni sie znaja na wszystkim. Najbardziej lubia gascic pragnienie .... na festynach.

"A przecież mamy chyba lepsze przygotowanie niż strażacy z PSP gaszący stodoły." stodoły to chyba ty gasisz synku, za takie stwierdzenie należy ci sie w pysk...

glupie ludziki - dlaczego zawsze nieudacznicy przyczyny swego nieudacznictwa szukaja u innych. Wiecznie pokrzywdzeni i wiecznie węszący jakis spisek. To żałosne. Jak kogos nie przyjeli to poprostu sie nie nadawal i tyle.

I się zaczyna "Polskie piekiełko". Zazdrość i zawiść.

Chyba szef stowarzyszenia z Pyrzowic nie ma pojęcia czym obecnie zajmuje się PSP, gaszenie stodoły haha, chyba cofnął się 20 lat w stecz. Z takim zasobem wiedzy lepiej się nie udzielać wywiadów o czymś o czym nie ma się pojęcia

bo w Lublinie najważniejsiza jest rodzina i kolesie a nie jacyś przyjezdni.

stodoły/ co Ty wiesz o PSP. siedzisz w porcie i nie widziałeś prawdziwego pożaru

Należy dokładnie sprawdzić co się dzieje na lotnisku. Sami kolesie i skompromitowani politycy i urzędnicy bawiąc się za nasze pieniądze. No i ten rzecznik

Co od synka chcesz? Bardzo ładnie i po strażacku porównał doświadczenie zawodowe w jednym zdaniu. Może z byt stereotypowo ale trafnie! Co chciałeś czytać o etosie PSP i jej przewodniej roli? A dalej to już kolega nie czytał jakich to dzielnych mamy strażaków w PSP którzy nie umieją zdać testów sprawnościowych i nie przechodzą badań lekarskich. O tej patologi synku nie piszesz.

Fire napisał:

Co od synka chcesz? Bardzo ładnie i po strażacku porównał doświadczenie zawodowe w jednym zdaniu. Może z byt stereotypowo ale trafnie! Co chciałeś czytać o etosie PSP i jej przewodniej roli? A dalej to już kolega nie czytał jakich to dzielnych mamy strażaków w PSP którzy nie umieją zdać testów sprawnościowych i nie przechodzą badań lekarskich. O tej patologi synku nie piszesz. [/quote] [quote name='Fire' timestamp='1340952445' post='644036'] Co od synka chcesz? Bardzo ładnie i po strażacku porównał doświadczenie zawodowe w jednym zdaniu. Może z byt stereotypowo ale trafnie! Co chciałeś czytać o etosie PSP i jej przewodniej roli? A dalej to już kolega nie czytał jakich to dzielnych mamy strażaków w PSP którzy nie umieją zdać testów sprawnościowych i nie przechodzą badań lekarskich. O tej patologi synku nie piszesz.

co racja to racja.....

byłem raz na lotnisku w pyrzowicach na strazncy, gdzie opowiadali "strażacy"-bo dla mnie to sa pracownicy przeciw pozarowi, o swojej pracy ze nic nie robia leza i tylko jak jest tankowanie to jada cos zobaczyc, zreszta widzielismy z doswiadczenia jak ostatnio sie sam. palił ze Państwowa Straż Pożarna była wcześniej niz zakładowa stra ktora jest na miejscu? to chyba wyjasnia wszystko...nie rozumiem tylko jednego, jak prywatny pracowada pisze ze chce spawacza z 5letnim doswiadczeniem to ci co maja 2lata to sa dysktryminowani i maja sie odwolywac?? NIE wszedzie jest tak samo, dosc proste w PSP sie trzyma rygor sa co roku testy sprawnosciowe co roku rat.medycznego chodzi sie na szkoły i na co dzien sie jezdzi do akcji, to daje ogromne doswiadczenie i wiedze, a pracownik na lotniksu czego sie tam moze nauczyc procz sciemnainia?? brawo za przemyslana decyzji władz, mi jako pasazerowi samolotow sie to bardzo podoba ze chronia mnie ludzie kompetenti...

strażak napisał:

"A przecież mamy chyba lepsze przygotowanie niż strażacy z PSP gaszący stodoły." stodoły to chyba ty gasisz synku, za takie stwierdzenie należy ci sie w pysk...

Rozumie, że pożar stodoły jest gorszy od pożaru śmietnika i PSP do takich wyjazdów nie wyjeżdża. Na marginesie dobre porównanie, bo wartość dzisiejszej stodoły to bardzo często majątek setek tysięcy złotych, z tym że nie ma w niej ludzi tyle co w samolocie. Według mnie taki dobry skrót myślowy.

Niech to samo o gaszeniu stodół Pan Prezes Stowarzyszenia powie prosto w oczy Tym którzy choćby ratowali ludzi z zawalonej hali w Katowicach czy w nie dawnej katastrofie kolejowej ??! Żenujące to i krzywdzące, jak ktoś taki w ten sposób ocenia tych którzy wychodząc rano na służbę nie mają pewności czy z niej wrócą ?!

Niech to samo o gaszeniu stodół Pan Prezes Stowarzyszenia powie prosto w oczy Tym którzy choćby ratowali ludzi z zawalonej hali w Katowicach czy w nie dawnej katastrofie kolejowej ??! Żenujące to i krzywdzące, jak ktoś taki w ten sposób ocenia tych którzy wychodząc rano na służbę nie mają pewności czy z niej wrócą ?!

Niech to samo o gaszeniu stodół Pan Prezes Stowarzyszenia powie prosto w oczy Tym którzy choćby ratowali ludzi z zawalonej hali w Katowicach czy w nie dawnej katastrofie kolejowej ??! Żenujące to i krzywdzące, jak ktoś taki w ten sposób ocenia tych którzy wychodząc rano na służbę nie mają pewności czy z niej wrócą ?!

Co się dzieje z tym portem lotniczym, codziennie jakiś artykuł. Ile mają pieniędzy na na reklamę

on kozak jest bo pewnie z wiadra by ta stodołe ugasił hahaha!!! pajac

Ja dla siebie nie widzę żadnej ujmy w tym, że gaszę stodoły i jeżdżę do innych zdarzeń. Wypowiedź pana Roberta odebrałem jako skrót myślowy w sprawie, która dotyczy rekrutacji i należało użyć jakiegoś "prasowego" zestawienia. Na jeden element artykułu mało kto zwraca uwagę to jest sprawność fizyczna, której większość kandydatów nie miała. Tu bym szukał problemu bo niestety często drodzy koledzy jest tak, że przy pożarze możemy liczyć na sprawność i wsparcie tylko tych młodszych kolegów.

PSP (państwowa straż pożarna) gwarantuje najwyższy poziom wyszkolenia strażaków, którego żadna lotniskowa straż (np. z Pyrzowic) nigdy nie będzie w stanie osiągnąć. Dlaczego? Z jednej prostej przyczyny. W PSP akcje ratunkowe, wyjazdy, pożary..... są codziennie, a w lotniskowych strażach raz na 10 - 20 lat. To w sposób oczywisty przekłada się na zapewnienie bezpieczeństwa i to zapewne legło u podstaw skonstruowania takich wymagań wobec kandydatów do pracy. Opinia tego radcy prawnego upadłaby przed Sądem pracy.