Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pracownice stacji Orlen w Lublinie oskarżają szefa o mobbing

Utworzony przez nikolas, 22 sierpnia 2010 r. o 15:26 Powrót do artykułu
szczyt chamstwa co kierownik robi na co menadżer pozwala chamstwo. Znam te panie tam tankuje , są miłe , pomocne a tu taka knaga . POZDRAWIAM DZIEWCZYNY !!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SZKODA TYCH PAŃ CO ZA DUPEK TEN KIEROWNIK !!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brawo dziewczyny za odwagę , co oni sobie myśleli że mają was za zabawki. Tankowałem do dzisiaj. Obsługa super a tu taka afera , głowy menadżera i kierownika Orlen dla przykładu powinien zawiesić ( foto ) JESTEM Z WAMI !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To niestety Lublin. Dziki rynek pracy, gdzie kierownicze stanowisko dostaniesz tylko po znajomosci. Stad cale wiesniackich mietkow-podnietkow w roli szefow. Wielcy wazniacy ze sloma wystajaca z butow.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Raz tam zatankowałem. Po około 100 kilometrach (bo na tyle miałem benzyny z poprzedniego tankowania) samochód stracił moc i zwyczajnie przestał jechać. Na szczęście stało się to niedaleko znajomego mechanika. Wyrok: syfiaste paliwo. Nigdy więcej, wolę już "nalać" pod Leclerc'iem na Turystycznej lub na Neste.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Heh gdzie pani Agnieszka tam zaraz kłopoty
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Raz tam zatankowałem. Po około 100 kilometrach (bo na tyle miałem benzyny z poprzedniego tankowania) samochód stracił moc i zwyczajnie przestał jechać. Na szczęście stało się to niedaleko znajomego mechanika. Wyrok: syfiaste paliwo. Nigdy więcej, wolę już "nalać" pod Leclerc'iem na Turystycznej lub na Neste.
Ale ty głupi jesteś człowieku - jak mogłeś mieć benzyny na 100km? znaczy tą którą nalałeś to była w innym zbiorniku ? wymieszałeś w momencie zatankowania obie benzyny więc nie mogłeś już jeździć na starej. ps. już nie wymyślaj bredni na tą stację.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Orlenie na Wrotkowskiej jest podobnie!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co do benzyny to Raz maja najdrozej w lublinie. Dwa mi tez auto na paliwie z tej stacji na zimnym szaRpalo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Raz tam zatankowałem. Po około 100 kilometrach (bo na tyle miałem benzyny z poprzedniego tankowania) samochód stracił moc i zwyczajnie przestał jechać. Na szczęście stało się to niedaleko znajomego mechanika. Wyrok: syfiaste paliwo. Nigdy więcej, wolę już "nalać" pod Leclerc'iem na Turystycznej lub na Neste.
czytam takie bzdury i nie mogę się nadziwić skąd biorą sie takie tłumoki, wszystkie stacje orlenowskie, shell, bp, statoil a także leclerec tesco - biorą pb95 cz on z .... OLRENU !!! nikt nie chrzci paliwa to juz nie te czasy, radzę zmień mechanika i auto bo widze ze masz kupę złomu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"...Sytuację zupełnie inaczej przedstawia ajent stacji. Jego zdaniem, jedna z pracownic kradła towar, druga nie wywiązywała się ze swoich obowiązków. ? Kiedy pani Agnieszka pracowała na stacji, zaczęły znikać papierosy, piwa i karty telefoniczne. ..." bardzo ciężkie zarzuty ja na miejscu pracownic nie odpuściłbym tego. jesli nie złapał za rękę ani nie nagrał to gość właśnie przegrywa proces o zniesławienie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
malone napisał:
czytam takie bzdury i nie mogę się nadziwić skąd biorą sie takie tłumoki, wszystkie stacje orlenowskie, shell, bp, statoil a także leclerec tesco - biorą pb95 cz on z .... OLRENU !!! nikt nie chrzci paliwa to juz nie te czasy, radzę zmień mechanika i auto bo widze ze masz kupę złomu.
w 100% potwierdzam ze tak jest, w polsce jest dwoch dostawcow ORLEN i LOTOS i o chrzczeniu paliwa nie ma mowy bo sa kontrole i jakby sie ktos dowiedzial ze cos z paliwem jest robione tak stacja idzie z torbami... przy tankowaniu mozna prosic o certyfikat do danego paliwa gdzie jest informacja na temat paliwa ktore dostarczono i badania w laboratorium ze jest zgodne z normami, ludzie narzekaja na paliwo a tak na prawde maja problemy z elektronika w samochodzie (zle dozowanie paliwa przez komputer itp) oraz innymi czesciami mechanicznymi to sie wlasnie nazywa kłapanie dziobem jak sie nie ma zielonego pojecia o tym rynku
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No to panienki, zrobiłyście sobie niezłą reklamę. Portreciki są, poprzednie miejsce pracy znane, opinia pracodawcy z "Orlenu" jednoznaczna ... Czarno widzę znalezienie przez was nowego miejsca pracy. A może same spróbujecie stać się pracodawcami ? Tylko wystrzegajcie się takich pracownic, jak te dwie na zdjęciu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracodawca napisał:
No to panienki, zrobiłyście sobie niezłą reklamę. Portreciki są, poprzednie miejsce pracy znane, opinia pracodawcy z "Orlenu" jednoznaczna ... Czarno widzę znalezienie przez was nowego miejsca pracy. A może same spróbujecie stać się pracodawcami ? Tylko wystrzegajcie się takich pracownic, jak te dwie na zdjęciu.
Gdyby te dziewczyny miały coś na sumieniu to nie pokazałyby swoich twarzy do mediów i nie rozgłasniały tak sprawy !!!!!! dlatego nie osadzaj dziewczyn jak nie znasz sprawy i tego co sie dzieje w tej branzy !!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowne kasjerki ze stacji "Orlenu" ! Przyjmijcie dla waszego dobra kilka podstawowych prawd w relacji pracownik - pracodawca : 1)Pracodawca i pracownik dobrowolnie zawierają dwustronną umowę. Pracodawca potrzebuje rąk do pracy, pracownik potrzebuje wynagrodzenia. 2)Istnieje nadwyżka chętnych do podjęcia pracy w stosunku do miejsc pracy. Na wasze miejsce czekają inni chętni. 3)Pracodawca nie ma żadnego interesu w pozbywaniu się dobrego pracownika. 4)Jeśli uważacie, że popełniłyście błąd podpisując umowę o pracę - zawsze możecie umowę wypowiedzieć. 5)W sytuacji bezrobocia to nie pracownik wybiera sobie pracodawcę, ale pracodawca wybiera pracownika. 6)Jednym z istotnych kryteriów wyboru pracownika jest jego opinia z poprzedniego miejsca pracy. 7)Ewentualna próba ukrycia poprzedniego miejsca pracy musi skończyć się wpadką choćby z powodu dokumentacji ZUS-u, a takie ukrycie w CV miejsca poprzedniej pracy to powód do natychmiastowego zwolnienia zatrudnionego już pracownika w trybie dyscyplinarnym. Wystarczy, czy mam pisać dalej ? A o środki dla spłacenia kredytu, to droga panienko trzeba było się martwić przed rozpoczęciem wojny z twoim pracodawcą. Bezrobotny mąż to też twój problem, a nie ajenta z Orlenu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Olu ! Ja nie osądzam. Twierdzę tylko, że teraz panienki ze zdjęcia czeka dłuuuugi okres na zasiłku. Wśród ajentów "Orlenu" i właścicieli pozostałych stacji benzynowych zrobił się spory szum o tej sprawie. Inni pracodawcy też czytają "Dziennik Wschodni". Ze strony pracodawcy trzeba by wielkiej odwagi, żeby którąś z tych panienek wziąć sobie na kark.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
te pracownice nie są takie wspaniale jak się wydaje. p. Agnieszka została zwolniona z pracy na stacji za powtarzające się kradzieże, swoje pracownicze obowiązki wypełniała na poziomie poniżej krytyki, większość czasu pracy spędzała na paleniu papierosów i rozmowami z klientami- dzięki czemu zyskała sobie duża sympatię. Co do p. Magdaleny to także muszę ze smutkiem przyznać, że początkowo była pracownikiem bardzo sumiennym ale z czasem zaczęła "wrastać" w stacje, do pracy wiecznie spóźniona przychodziła z koszem wiklinowym pełnym jedzenia, skupiała się jedynie na tym jak bez oporowo spędzić 12 godzin na stacji, ciągłe spacerki na papierosa narzekania i plotkowanie, przejmowanie po niej zmiany było istnym koszmarem- półki puste, wszędzie brudno a w lodówce pełno psującego się jedzenia- bo kto dałby radę całemu koszowi prowiantu. No i oczywiście ciągłe wychodzenie z pracy po 3-4 godziny przed końcem zmiany pod przeróżnymi pretekstami, bo u tej pani wiecznie coś się działo... Niestety żaden pożal się Boże dziennikarzyna nie raczył sprawdzić 2 strony sprawy- nagrań jak p. Agnieszka kradnie- jest to uwiecznione na monitoringu, jak p. Magdalena spóźnia się, jak śpi w biurze kierownika z nogami "zarzuconymi" na jego biurko, no i cały ten nieporządek na koniec zmiany...współpraca z nimi to istny koszmar. Nie ma się co dziwić, że kierownik nie był chętny do wyprawienia p. Magdaleny na urlop skoro ona cały rok piknikowała na stacji- więc od czego tu odpoczywać?! pominę fakt, że nikt nie pokwapił się z zapytaniem o warunki pracy pozostałej części załogi...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obie moga robic kariere w reklamie chinskich okularow z ktorymi jak widac nie rozstaja sie. Nadawalyby sie do pracy w solarium lub przy szlifowaniu tipsow. Dzieki zdjeciom w prasie swiatowej podobno juz do nich dotarli organizatorzy konkursu Miss Kicz Polska wiec moga jeszcze zrobic kariere. a Potem liceum w roczek, maturka i posada w jakiejs super firmie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://nk.pl/profile/33108254
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://nk.pl/profile/29554803 a tu 2 ;D miss
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 5

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...