Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Kolesiostwo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
raczej mobbing i kryminał
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W głowie się nie mieści. Kto na to pozwolił??? Tyle lat??? W środku miasta i jeszcze w takiej instytucji?! I jeszcze niepoczytalny? To DO IZOLATKI Z NIM, a nie między ludzi! A ta dyrektorka powinna dostać normalnie wyrok bez zawiasów za to że pozwoliła synowi gnębić ludzi. Pewnie sama podobna, inaczej by zrobiła z gnojem porządek zamiast go kryć. Niemożliwe żeby nie wiedziała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czy molestował czy tylko zamykał w pomieszczeniach? To wszystko powinno zostać wyjaśnione. Dobre imię placówki zostało zepsute. Czas na dobra zmianę !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziwne nikt nic nie słyszał nie wiedział? A władze? Chyba że wszyscy wszystkich kryli. Powinno się przeswietlic wszystkich pracowników, najbardziej na stanowiskach, powiązania itp. To wszystko śmierdzi....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
Dziwne nikt nic nie słyszał nie wiedział? A władze? Chyba że wszyscy wszystkich kryli. Powinno się przeswietlic wszystkich pracowników, najbardziej na stanowiskach, powiązania itp. To wszystko śmierdzi....
nie wszystkich bałwanie, bo pracownicy to mają do powiedzienia to co kot napłakał, to był syn dyrektorki i widocznie jemu było wolno, a pracownicy w obawie o utratę pracy cierpieli i siedzieli cicho, coś podobnego mialam przez 25 lat tzn. siedziałam cicho, dziwię się, że nie odebrałam sobie życia chociaż miałam takie niejednokrotnei mysli. W naszym pieprzonym kraju nie da się normalnie zyć jak się nie ma pleców. Taka jest prawda, tak było a teraz jest jeszcze gorzej. Dlatego, że urodziłam się jako dziecko rolnika pomimo, że miałam pewne wykształcenie skazana byłam jako to dziecko ze wsi na cierpienie. Teraz już jest inaczej, młodzież sie nie daje, i bardzo odbrze. Mnie śp-. rodzice zawsze uczyli pokory i chyba za bardzo mi to wpoili. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moja koleżanka tam pracuje. Opowiadała że rodzina byłej dyr jest tam zatrudniona, że dawało się stanowiska i duże pensje aby nikt nic nie mówił. Uważam też że powinno się prześwietlić ludzi i wtedy ujawnionoby całą prawdę. Nawet odczytanie smesów byłej dyr z kim i co pisała. Uważam że kierownik jest odpowiedzialny co dzieje się z jego pracownikiem a nie przykanie oczu i dostawanie premii. Władze milczały nic nie wiedząc a kontorle? Czekam na wynik śledztwa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
Moja koleżanka tam pracuje. Opowiadała że rodzina byłej dyr jest tam zatrudniona, że dawało się stanowiska i duże pensje aby nikt nic nie mówił. Uważam też że powinno się prześwietlić ludzi i wtedy ujawnionoby całą prawdę. Nawet odczytanie smesów byłej dyr z kim i co pisała. Uważam że kierownik jest odpowiedzialny co dzieje się z jego pracownikiem a nie przykanie oczu i dostawanie premii. Władze milczały nic nie wiedząc a kontorle? Czekam na wynik śledztwa.
co ty mówisz o kierownikach, oni dfostają porzadne premie, a ludzie są tak wredni, że dla pieniędzy sa w stanei zniszczyć drugiego człowieka, ot pieprzony katolicki kraj, widocznei tak Pan Bóg chce - oto ich głupie tłumaczenie w stosunku do innych, tylko nie do siebie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Współczuję tym kobietom które zostały zgwałcone w tym pokoju to straszne. Mam nadzieję że uwolnila się od traumy jaka przeżyły.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to ile w końcu osób z tej rodziny tam pracuje? napiszcie. Redaktor wie tylko synu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No tak. Dobre imię instytucji zostało nadszarpnięte, ale tylko przez to, że p. dyrektor była i jest zaślepiona miłością do swego synka. Nie robiła z tym nic, bo sama się go pewnie bała, przecież jest niepoczytalny. Najlepiej było odwracać głowę w druga stronę i udawać, że problemu nie ma. To nie szkodzi, że molestował koleżanki i gnębił kolegów, nie ma znaczenia, czy tylko zamykał kogoś w pomieszczeniach czy molestował. Tak powinien zachowywać się syn dyrektorki? Przecież powinien świecić przykładem, a nie wykorzystywać swoją pozycję szarej eminencji i traktować Bibliotekę jak swój folwark. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd.  I tak na prawdę to ma szczęście, że został uznany za niepoczytalnego, bo inaczej pewnie dostałby wyrok w zawiasach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
he he Należy przeanalizować całą sytuację ? Czy te osoby "molestowane" to przypadkiem nie były zatrudnione przez byłą panią Dyrektor po tak zwanej znaj.....ości ? Z tego co wiem to na pewno tak i nawet Kierownik który teraz robi szum miał byś prawą ręką. Cała sprawa rozbija się o to że te osoby przegrały w sądzie sprawę i teraz z żalu i goryczy nie umieją załatwić inaczej sprawy więc idą do mediów. A nowy Dyrektor mówił ! Swoją drogą humorystycznie - Ciekawe na których książkach był ten "sex" uprawiany ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdybym była molestowaną koleżanka to na pewno bym tyle nie zwlekała z taką sprawą ? No chyba że praca jest ważniejsza ;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedna rada powymieniac kierownikow zwolnić rodzinę i sprawa załatwiona wszystko wróci do normy. Najlepiej oczyścić atmosferę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nowy Pan Dyrektor ma klasę i nie na pewno nie zniżyłby się do zachowania swojej poprzedniczki. Poza tym On nigdy nie dopuściłby do skandalicznej sytucji, która miała miejsce przez tyle lat w Bibliotece. W dalszym ciągu są ludzie, u których strach i obawa przed powrotem byłej dyrektorki są zbyt silne na odcięcie się od niej. Pora otworzyć oczy i zachować się przyzwoicie!!! Przecież ona nic już nie może.  Niech się lepiej zajmie rodziną.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Strach i obawa przed powrotem" ? Widzę że u niektórych jest strach nawet jak wjedzie na parking. Jest od razu wyganiana ? Żenada Żenada Przecież tam nikt nie został zatrudniony bez jej zgody Tak samo ja obecnego Dyrektora. Przecież wszystkie przyjęcia do pracy podpisują Dyrektorzy. Nowy Dyrektor ma klasę - może i ma Ale co miał wspólnego z biblioteką przed nominacją ? Ci co narobili tego rozgłosu zrobili "piękną" krecią robotę byłemu dyrektorowi i obecnemu. Powoli zaczynacie się sami w swoim g... topić. TAKIE SPRAWY ZAŁATWIA SIĘ NA WŁASNYM PODWÓRKU
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skoro osoby zatrudniane po znajomości nie sprawdziły się, dlaczego zostały zatrudnione na stałe? i nadal pracują-to po pierwsze. A po drugie twoja wypowiedź świadczy o niedokładnej znajomości sprawy. Przecież sprawa o molestowanie i przesladowanie nie jest przegrana tylko UMORZONA ze względy na NIEPOCZYTALNOŚĆ pozwanego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"dlaczego zostały zatrudnione na stałe? i nadal pracują" - bo zostały zatrudnione po znajomości !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Strach i obawa przed powrotem" ? Widzę że u niektórych jest strach nawet jak wjedzie na parking. Jest od razu wyganiana ? Żenada Żenada Przecież tam nikt nie został zatrudniony bez jej zgody Tak samo ja obecnego Dyrektora. Przecież wszystkie przyjęcia do pracy podpisują Dyrektorzy. Nowy Dyrektor ma klasę - może i ma Ale co miał wspólnego z biblioteką przed nominacją ? Ci co narobili tego rozgłosu zrobili "piękną" krecią robotę byłemu dyrektorowi  i obecnemu. Powoli zaczynacie się sami w swoim g... topić. TAKIE SPRAWY ZAŁATWIA SIĘ NA WŁASNYM PODWÓRKU Chyba dawno minęły czasy zamiatania brudów  pod dywań i rozliczania się na własnym podwórku. Ona o całej sytuacji wiedziala, ale wszystko dla dobra synka.To znaczy, że syn powinien wrócić do pracy i nadal gnębić ludzi?  A skoro wiesz, że dyrektorka wjeżdżając na parking biblioteczny już sieje postrach to również wiesz, jaki terror panował w Bibliotece. O jej synu nie można było złego słowa powiedzieć,  a wiele osób przez nią i przez niego miało problemy.  A gdzie był kierownik magazynu???skoro jego pracownik na tyle sobie mógł pozwolić?  Czyżby aż tak był od niej zalezny, że milczał w tej sprawie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najłatwiej się krytykuje, jak się g... wie. Zwłaszcza o tym, jak funkcjonuje zastraszony człowiek i terroryzowana społeczność. Folwark pańszczyźniany to nałagodniejsze określenie tego, co działo się w WBP. Najlepsze, że nawet teraz nie brak takich, którzy będą bronić dobrodziejki, choć sami byli lżeni i poniżani - będą się jej bali nawet z zaświatów. Nie wspominając o tych, którzy rzeczywiście zawdzięczali dobrodziejce niejedno - ich akurat łatwo zrozumieć. Pranie jeszcze nikomu nie zaszkodziło - poza brudem. A niemoralnym jest, by osoba krzywdząca ludzi odeszła w chwale "Lublinianki roku" i "dobrodziejki", bo na to po prostu nie zasłużyła. Wręcz przeciwnie - obecne wiadra pomyj są ciężko i sumiennie zapracowane przez lata. Postępowania prokuratorskie - to umorzone (NIE PRZEGRANE!) na skutek sprytnego zabiegu oraz to trwające wobec samej "dobrodziejki" o niedopełnienie obowiązków, to tylko wierzchołek góry lodowej. Pożiwiom - uwidim, jak mówią za Bugiem. Po trzecie - być może ten nareszcie wybuchły szum ośmieli inne osoby znajdujące się gdzieś indziej w podobnej sytuacji, by podniosły głowy. Nigdzie i nigdy praca nie powinna być związana z poniżeniem i deptaniem godności ludzkiej. A w tym przypadku mamy do czynienia z instytucją KULTURY, choć dla jej władców nieosiągalna była nawet elementarna kultura osobista. W oczach ludzi myślących to obecne wyciskanie ropy nie zaszkodzi obecnemu dyrektorowi i instytucji. Idzie ku dobremu, skończyła się Wielka Smuta, czas stagnacji i paranoi. TS zachowuje wielką klasę wobec wszystkich stron konfliktu, co już jest nową jakością, poza tym mozolnie odbudowuje to co zostało zaprzepaszczone w ostatniej dekadzie. Życzmy mu powodzenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...