Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Umowa smieciowa to takze, a moze przedwszystkim umowa o prace, pieniadze zrabowane przez zus to tak jakby wurzucone do kosze. Zreszta jesli pracodawca ma wybor zatrudnic kogos nie placa ZUS a nie zatrudnic nikogo to chyba jasne co jest lepsze. Obciazenia ZUSem sa tak ogrome w tym kraju ze wiekszosc stara sie unikac tego jak tylko mozna. Gdyby ZUS był tak dobry to nie byłby przymusowy bo kazdy by chciał go płacic.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
umowa o pracę to umowa o pracę umowa zlecenia to umowa zlecenia a umowa o dzieło to umowa o dzieło ... a umowa śmieciowa to może być umowa o wywóz śmieci - choć teraz to takie umowy są nieczęste... ... problem patologii w zatrudnieniu wynika z braku egzekucji przepisów - inspekcja pracy powinna być włączona w struktury policji państwowej z jej wszystkimi uprawnieniami w przypadku wykrycia nieprawidłowości powinna być wszczynana zwykła procedura karna przeciwko winnemu - przełożonemu od którego zależy forma umowy karą dla samego przedsiębiorstwa powinna być - oprócz oczywiście zapłaty tych świadczeń które powinny być płacone w przypadku zawarcia umowy prawidłowej wraz z odsetkami oczywiście, konieczność zapłaty grzywny - jej wysokość powinna być dla przedsiębiorstwa na tyle dotkliwa by opłacalnie było stosować takie umowy jakie powinny być zastosowane dla przykładu Inspektor wykrywa zatrudnienie przez rok w warunkach umowy o pracę na umowę o dzieło sprawa trafia do prokuratora który wnosi do sadu akt oskarzenia przeciwko np kierownikowi który chciał oszczędzić sąd skazuje delikwenta np. na 2 lata pozbawienia wolności - zgodnie z kodeksem pracy przedsiebiorstwo płaci zaległe składki wraz z odsetkami oraz grzywnę w wysokości powiedzmy pełnego rocznego kosztu zatrudnienia danej osoby ... to z pewnością załatwiłoby sprawę prewencja ogólna zadziałałaby po kilku pierwszych wyrokach...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jakie umowy dają w dzeinniku dziennikarzom i fotoreporterom ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Umowa smieciowa to takze, a moze przedwszystkim umowa o prace, pieniadze zrabowane przez zus to tak jakby wurzucone do kosze. Zreszta jesli pracodawca ma wybor zatrudnic kogos nie placa ZUS a nie zatrudnic nikogo to chyba jasne co jest lepsze. Obciazenia ZUSem sa tak ogrome w tym kraju ze wiekszosc stara sie unikac tego jak tylko mozna. Gdyby ZUS był tak dobry to nie byłby przymusowy bo kazdy by chciał go płacic.
  tylko, że na starość to takiego pracownika wypadałoby postawić pod ścianę i jak hitler odstrzelić, bo nawet na wodę by nei miał, nie mówić o chlebie  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
umowa o pracę to umowa o pracę umowa zlecenia to umowa zlecenia a umowa o dzieło to umowa o dzieło ... a umowa śmieciowa to może być umowa o wywóz śmieci - choć teraz to takie umowy są nieczęste... ... problem patologii w zatrudnieniu wynika z braku egzekucji przepisów - inspekcja pracy powinna być włączona w struktury policji państwowej z jej wszystkimi uprawnieniami w przypadku wykrycia nieprawidłowości powinna być wszczynana zwykła procedura karna przeciwko winnemu - przełożonemu od którego zależy forma umowy karą dla samego przedsiębiorstwa powinna być - oprócz oczywiście zapłaty tych świadczeń które powinny być płacone w przypadku zawarcia umowy prawidłowej wraz z odsetkami oczywiście, konieczność zapłaty grzywny - jej wysokość powinna być dla przedsiębiorstwa na tyle dotkliwa by opłacalnie było stosować takie umowy jakie powinny być zastosowane dla przykładu Inspektor wykrywa zatrudnienie przez rok w warunkach umowy o pracę na umowę o dzieło sprawa trafia do prokuratora który wnosi do sadu akt oskarzenia przeciwko np kierownikowi który chciał oszczędzić sąd skazuje delikwenta np. na 2 lata pozbawienia wolności - zgodnie z kodeksem pracy przedsiebiorstwo płaci zaległe składki wraz z odsetkami oraz grzywnę w wysokości powiedzmy pełnego rocznego kosztu zatrudnienia danej osoby ... to z pewnością załatwiłoby sprawę prewencja ogólna zadziałałaby po kilku pierwszych wyrokach...
Przepraszam czy Pan jest z innej planety pisząc swoje wywody ? Czy nie widzi Pan co się dziej z naszą rzeczywistością, w jaki stanie jest nasza gospodarka, jakie są długi i jak szybko rosną ? To co Pan napisała to ładnie brzmiący absurd, a wskazanie na brak egzekucji prawa jako główny problem istniejącego stanu rzeczy z zatrudnieniem na umowy cywilno-prawne jest niczym innym jak ignorancją ! Czy Pan może pracuje gdzieś na urzędzie ? Bo tak to mi wygląda ! Niech się Pan ekonomi pouczy to może zroumie Pan dlaczego jest jak jest ! Bo ta cała kwitnąca rzeczywistość, te widoczne zmiany na lepsze (drogi, dotacje na różnego rodzaju przedsięwzięcia), które może koją Pana czujność i dają poczucie dobrze funkcjonującego Państwa, są niczym innym jak tylko hologramem, który skończy się równo za pięć lat i wtedy będzie Pan marzył, żeby ludzie mieli byli jaką pracą nie ważne na jaką umowę. Za pięć lat konie z pieniążka z UE i wtedy Pan zobaczy, że nie dość, że król jest nagi to jeszcze obdarty ze skóry. Ciekawe czy wtedy też będzie Pan stosował swoje wywody o praworządności ! 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
NIECH INSPEKCJA PRACY SKONTROLUJE SAD REJONOWY W LUBLINIE! NA JAKICH ZASADACH I ZA JAKIE MARNE GROSZE ZATRUDNIA SIĘ TAM  NA ŚMIECIÓWKACH PRACOWNIKÓW WYKONUJĄC PRACE IDENTYCZNE JAK PRACOWNICY NA ETACIE TYLKO ZA DUŻO MNIEJSZE WYNAGRODZENIE!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tylko, że na starość to takiego pracownika wypadałoby postawić pod ścianę i jak hitler odstrzelić, bo nawet na wodę by nei miał, nie mówić o chlebie
Ma Pan/Pani pewnosc ze za 30 lat ZUS bedzie wyplacal, jesli wogole bedzie istniał?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A może warto byłoby napisać, jakie konsekwencje spotykają pracodawce po wyroku sądowym? To naprawdę ciekawe. Mogę opisać na przykładzie mojego byłego szefa.   1. wypłata pieniędzy za zaległy urlop 3 lata wstecz. 2. Wypłata za niezapłacone nadgodziny 3 Opłata składek na ubezpieczenie społeczne 5 lat wstecz   To wszystko z odsetkami. Naprawdę było warto.     Zmówiliśmy sie w 5 osób i złożyliśmy wnioski do sądu pracy. Dołączyły sie do tego 3 osoby, które już nie pracowały. komornik wszedł, firma przestała istnieć, ale my w końcu dostaliśmy nasze wypłaty.   wielu pracodawców nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji...  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
NIEMA WOLNOŚCI BEZ SOLIDARNOŚCI !!!!! buchachacha
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przepraszam czy Pan jest z innej planety pisząc swoje wywody ? Czy nie widzi Pan co się dziej z naszą rzeczywistością, w jaki stanie jest nasza gospodarka, jakie są długi i jak szybko rosną ? To co Pan napisała to ładnie brzmiący absurd, a wskazanie na brak egzekucji prawa jako główny problem istniejącego stanu rzeczy z zatrudnieniem na umowy cywilno-prawne jest niczym innym jak ignorancją ! Czy Pan może pracuje gdzieś na urzędzie ? Bo tak to mi wygląda ! Niech się Pan ekonomi pouczy to może zroumie Pan dlaczego jest jak jest ! Bo ta cała kwitnąca rzeczywistość, te widoczne zmiany na lepsze (drogi, dotacje na różnego rodzaju przedsięwzięcia), które może koją Pana czujność i dają poczucie dobrze funkcjonującego Państwa, są niczym innym jak tylko hologramem, który skończy się równo za pięć lat i wtedy będzie Pan marzył, żeby ludzie mieli byli jaką pracą nie ważne na jaką umowę. Za pięć lat konie z pieniążka z UE i wtedy Pan zobaczy, że nie dość, że król jest nagi to jeszcze obdarty ze skóry. Ciekawe czy wtedy też będzie Pan stosował swoje wywody o praworządności ! 
na jakim urzędzie znowu - piszę pod nazwiskiem ma konto na facebooku - wystarczy sprawdzić,,, ekonomia nie daje odpowiedzi na pytanie dlaczego widzimy rzeczywistość tak a nie inaczej ... proszę spojrzeć na RFN - tam jest mniej więcej tak jak to opisałem - czy uważasz że Niemcy są w złej kondycji ekonomicznej? a podstawą ich sukcesu jest nic innego jak praworządność bez niej jest tylko chuj dupa i kamieni kupa psze pana
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a przy okazji pieniądze z UE (a wcale nie ma ich tak wiele jak się niektórym wydaje) bynajmniej nie podtrzymują polskiej gospodarki... odwrotnie ich wpływ jest zdecydowanie negatywny po pierwsze to właśnie mechanizm projetkowo-kredytowy jest odpowiedzialny za spadek płac w Polsce po drugie finansowanie z UE zawyża koszty każdego przedsięwzięcia nawet kilkunastokrotnie w efekcie realnym beneficjentem "pomocy z UE" są banki które kredytują zawyżone koszty inwestycji niewielka grupa pośredników (np tych co zarobili przy budowie autostrad albo tych co piszą i kierują projektami) no i jeszcze producenci sprzętu dofinansowywanego - głównie Niemcy zresztą ... w Polsce oprócz np. infrastruktury (nie zawsze potrzebnej - vide stadion Żuka który przecie by nie powstał gdyby UE nie dofinansowywała zbędnych i drogich monumentów głupoty) zostają kredyty do spłaty za tę infrastrukturę, zbankrutowane na projektowych interesach firmy lokalne i pracownicy z niskimi pensjami ... ciekawe co by było gdyby fundusze UE policzyć po okresie rozliczeniowym i kontrolnym kiedy już naprawdę wiadomo ile ich wpłynęło ile wykorzystano i ile trzeba było oddać nikt tego oczywiście nie robi bo przecie mogłoby się okazać jak jest naprawdę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a przy okazji pieniądze z UE (a wcale nie ma ich tak wiele jak się niektórym wydaje) bynajmniej nie podtrzymują polskiej gospodarki... odwrotnie ich wpływ jest zdecydowanie negatywny po pierwsze to właśnie mechanizm projetkowo-kredytowy jest odpowiedzialny za spadek płac w Polsce po drugie finansowanie z UE zawyża koszty każdego przedsięwzięcia nawet kilkunastokrotnie w efekcie realnym beneficjentem "pomocy z UE" są banki które kredytują zawyżone koszty inwestycji niewielka grupa pośredników (np tych co zarobili przy budowie autostrad albo tych co piszą i kierują projektami) no i jeszcze producenci sprzętu dofinansowywanego - głównie Niemcy zresztą ... w Polsce oprócz np. infrastruktury (nie zawsze potrzebnej - vide stadion Żuka który przecie by nie powstał gdyby UE nie dofinansowywała zbędnych i drogich monumentów głupoty) zostają kredyty do spłaty za tę infrastrukturę, zbankrutowane na projektowych interesach firmy lokalne i pracownicy z niskimi pensjami ... ciekawe co by było gdyby fundusze UE policzyć po okresie rozliczeniowym i kontrolnym kiedy już naprawdę wiadomo ile ich wpłynęło ile wykorzystano i ile trzeba było oddać nikt tego oczywiście nie robi bo przecie mogłoby się okazać jak jest naprawdę
Drogi kolego, może w swojej bujnej wyobraźni wymyślisz jeszcze inne rodzaje kar, łącznie z karą łagru np. Kij zawsze ma dwa końce. Firmy maja obowiązek płacić haracz na rzecz PFRON przy zatrudnieniu 25 pracowników na pełen etat, chyba że, uda im się zatrudnić osobę niepełnosprawną. Jak ma taką osobę zatrudnić mała firma budowlana? Haracz to ponad 2 tys. zł miesięcznie ( fundusz oczywiście jest państwowy). Kolejna rzecz, pip przy kontroli jest najbardziej zainteresowany, czy pracodawca odprowadza składki na FP i FGŚP. Młodzi ludzie nie mieli by szansy na umowę o pracę, gdyby wcześniej nie popracowali na umowę zlecenia czy umowę o dzieło. Nadużywanie tych umów jest karygodne, ale szukający pracy, wolą dostać więcej kasy na rękę, niż dzielić się nią z ZUS-em. Problem jest taki, że nie ma pracy, a jeżeli już jest to obłożona takimi daninami przy umowie o pracę, że nijak nie poradzą sobie z tym małe firmy. Więc gdzie jest wina i czyja? Może nie do końca pracodawców i pracowników. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drogi kolego, może w swojej bujnej wyobraźni wymyślisz jeszcze inne rodzaje kar, łącznie z karą łagru np. Kij zawsze ma dwa końce. Firmy maja obowiązek płacić haracz na rzecz PFRON przy zatrudnieniu 25 pracowników na pełen etat, chyba że, uda im się zatrudnić osobę niepełnosprawną. Jak ma taką osobę zatrudnić mała firma budowlana? Haracz to ponad 2 tys. zł miesięcznie ( fundusz oczywiście jest państwowy). Kolejna rzecz, pip przy kontroli jest najbardziej zainteresowany, czy pracodawca odprowadza składki na FP i FGŚP. Młodzi ludzie nie mieli by szansy na umowę o pracę, gdyby wcześniej nie popracowali na umowę zlecenia czy umowę o dzieło. Nadużywanie tych umów jest karygodne, ale szukający pracy, wolą dostać więcej kasy na rękę, niż dzielić się nią z ZUS-em. Problem jest taki, że nie ma pracy, a jeżeli już jest to obłożona takimi daninami przy umowie o pracę, że nijak nie poradzą sobie z tym małe firmy. Więc gdzie jest wina i czyja? Może nie do końca pracodawców i pracowników. 
haracz? zastanówmy się jeśli twoja firma zatrudnia 25 pracowników i powiedzmy że płacisz im po 1500 zł netto (w przykładzie nie chodzi mi o to by było realistycznie tylko by było jasno) twój pełny koszt dla jednego pracownika to 2 484,80zł w tym na FP czyli Fundusz Pracy 50,42 zł a na FGŚP 2,06 zł - raczej nie są to chyba zawrotne kwoty co? 25 pracowników to koszt 62 120 zł jakoś przy tym te 2000 na PFRON nie sa chyba przerażającą kwotą co? ... i raczej nie mów mi że pracownicy nie wypracowują tej kwoty - bo wypracowują nie tylko ją ale również i pensje dla szefów ... ALE ALE ZOBACZMY CO BY SIĘ STAŁO GDYBYŚ TAK OKRADŁ TYCH SWOICH PRACOWNIKÓW i zamiast  umowy o pracę zawarł z nimi umowę zlecenia wypłata netto to nadal 1500 zł - pełny kszt pracodawcy to 2 448,10 zł znaczy na jednym okradzionym pracowniku zarobiłeś 36.70 zł36 zł 70 groszy - czy warto? jak nazwać kogoś kto kradnie taką kwotę? czy skończonym chujem będzie odpowiednio? oczywiście możesz kombinować i kraść więcej... będziesz wtedy większym złodziejem i większym chujem ale nic ponad to... ... ok teraz pogadajmy o tym czemu nie ma pracy widzisz żeby była praca np dla firmy budowlanej to taka firma musi mieć zamówienia czyli musi być popyt na jej usługi lub produkty skoro nie ma pracy to znaczy że nie ma i popytu a dlaczego nie ma popytu? a może dlatego że ludzie którzy mogliby zamówić usługi firmy budowlanej nie mają pieniędzy bo jakiś chuj ich okrada z pensji albo zawierając z nimi nieprawidłową umowę pozbawia ich możliwości uzyskania kredytu bankowego... albo nie płacąc ZUS-u okrada jakichś emerytów którzy przecie też gdyby nie to mogliby sobie pozwolić nap na remont łazienki czy kuchni... ... moim zdaniem tak to chyba jednak wygląda a nie że haracz straszny i sranie w banie ... umowa zlecenia ani umowa o dzieło to nie są umowy na początek pracy do tego są umowy na próbę i na czas określony pzdr            
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Urlop wychowawczy chyba im się nie należy? Jak to jest?  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli na urlop ojcowski i tak nie mogą przejść? Prawda?  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety, teraz często tak to wygląda. A umowa zlecenie- http://umowazlecenie.podlasie.pl/umowa-zlecenie-a-urlop nie jest tak korzystna jak umowa o pracę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Treść umowy zlecenia jest tak tworzona by nie podpaść kontrolującym. Jednak jeśli pracownik pracuje 8 godzin dziennie przez cały tydzień, to jest to umowa o pracę, prawda?    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...