|
WCZORAJ BYŁ CHYBA PONIEDZIAŁEK ,TAK MI SIĘ PRZYNAJMNIEJ WYDAJE
|
|
|
Widać, że niektórzy są rozczarowani opinią biegłego sądowego bo liczyli na coś innego.
To, ze nie miał zadnych obrażeń nie świadczy o tym iż nie został wepchnięty czy wrzucony do tego stawu. A że był pijany nie mógł po prostu stamtąd wyjść samodzielnie i się utopił.
Analizując pewne fakty nie wydaje mi się aby sam wszedł do tego stawu czy to przez nieuwagę czy celowo. Ktoś mu w tym pomógł i oby policja znalazła sprawcę lub sprawców.
|
|
|
0,5 metra glebokosci??
|
|
|
Woda pewnie była spuszczona na zimę. Wbrew pozorom, to nie jest mało, zwłaszcza, że nie woda jest najgorsza, ale muł, z którego pijany może nie mieć siły sie samodzielnie wydostać. |
|
|
Przygłup nie żal mi go, jak tak działa na niego alkohol to nie powinien pić .Naturalna selekcja , słabi odpadają.
|
|
|
A może z ul. Pagi poszedł w stronę al. Kraśnickich pod dyrekcję MPK licząc na nocny autobus...????? Może warto sprawdzić linię 79, która kursuje do Dąbrowicy...????? Pierwszym kursem niewielu jeździ......
|
|
|
byli juz tacy, którzy mówili o naturalnej selekcji...NAZIŚCI !!!!.....puknij sie w głowe człowieku, potwierdzasz tylko to,ze znieczulica jest wśród nas!! ...obyś nigdy nie pozostał bez pomocy jesli bedziesz na nia oczekiwał!!! |
|
|
nie chciałabym spekulować i wymyślać kolejnych wersji wydarzeń ale to jest pewne, że do śmierci Marka ktoś się przyczynił. Co prawda był pod wpływem alkoholu, ale jeżeli byłby w stanie sam dojść do Dąbrowicy (w co nie chce mi się wierzyć) to nie sądzę żeby sam wszedł do stawu i utonął przy głębokości 0,5 metra w dodatku po drodze gubiąc kurtkę i plecak. Miejmy tylko nadzieję że winny lub winni zostaną surowo ukarani, choć to i tak nie zwróci mu życia...
|
|
|
|
|
|
też mi sie nie chce wierzyć w to, że sam tam doszedł i utonął, skoro na żadnej kamerze w tamtych rejonach go nie ma a koło Pagi ślad się urywa? skoro szedł o własnych siłach to znaczy, że jednak nie był do końca pijany. to co? pomylił oświetloną krasnicą czy wilenską z ciemną nałęczowską? nie widział znaku, że Lublin się kończy? coś mi się nie wydaje... mam nadzieje, że winni temu sprawcy żyją w ciągłym strachu i lęku z wyrzutami sumienia, że nie mogą spać po nocach i wierze, że policja szybko znajdzie sprawców i dostaną odpowiednie kary.
współczuje rodzinie, nigdy bym nie chciała przeżyć tego co oni.
|
|
|
też mi sie nie chce wierzyć w to, że sam tam doszedł i utonął, skoro na żadnej kamerze w tamtych rejonach go nie ma a koło Pagi ślad się urywa? skoro szedł o własnych siłach to znaczy, że jednak nie był do końca pijany. to co? pomylił oświetloną krasnicą czy wilenską z ciemną nałęczowską? nie widział znaku, że Lublin się kończy? coś mi się nie wydaje... mam nadzieje, że winni temu sprawcy żyją w ciągłym strachu i lęku z wyrzutami sumienia, że nie mogą spać po nocach i wierze, że policja szybko znajdzie sprawców i dostaną odpowiednie kary.
współczuje rodzinie, nigdy bym nie chciała przeżyć tego co oni.
|
|
|
Skoro, jak twierdzi prokuratura, Marek sam doszedł do oddalonej o 6km od miasteczka studenckiego Dąbrowicy, to dlaczego nie wychwyciły Go inne kamery???? zastanawia mnie tez fakt, dlaczego ciało studenta obok stawu, z którego Go wyciągnięto, było bez kurtki i chyba bez spodni (co widac na zdjęciu). Gdzie zaginął plecak? Współczuję Rodzicom Ś.P. Marka.
|
|
|
Pierwsze 79 jest o 4.54, a trójka o 5.31 pod MPK więc wątpię aby wsiadł akurat do tego autobusu i zasnął przecież ostatni raz widziano go chyba około 23.00. Z drugiej strony ten jasnowidz mówił coś o szerokiej, potoku i jakimś starszym domu jak nic Dąbrowica.
|
|
|
Dokładnie, za dużo tutaj niejesności, z jednej strony twierdzenie, ze utopił się bez udziału osób trzecich z drugiej strony brak go na jakimkolwiek zapisie monitoringu tak jakby trasę od Pagi do Dąbrowicy przeszedł będąc niewidzialnym. Owszem, mogł się utopić sam ale nie wiadomo czy ktoś go po prostu do tego jeziorka nie wrzucił, wepchnął a takie działanie nie musi pozostawiać śladów na ciele. Gdyby zgubił po drodze kurtkę i plecak to na pewno ktoś przypadkowo by znalazł te rzeczy a tak przepadły i nigdzie ich nie ma. |
|
Wam żeby przedstawić nawet realne nagrania z całego zdarzenia, gdyby na całej drodze były kamery przemysłowe i nagrały każdą chwilę z tych ostatnich chwil Marka, to i tak mielibyście swoje teorie spiskowe, porwania, ufo, organy... Ludzie, chłopak zginął w tragicznych okolicznościach i życia mu niestety nie przywrócicie. Dalibyście sobie spokój z podejrzeniami i scenariuszami, bo policją nie jesteście a rodzina tylko bardziej cierpi jak słyszy różne tego typu plotki... Wg mnie trzeba czekać na wyjaśnienia prokuratora. Co do powyższych, że nie miał na sobie ubrania, miał, ale standardowo topielcom się je ściąga w poszukiwaniu śladów na miejscu odnalezienia. Plecak pewnie niedługo znajdą, chociaż wtedy większość która teraz mówi, że brak plecaka jest dowodem na mord, powie że znalezienie plecaka jest dowodem na to samo... I tak bez końca... Dajcie Markowi odejść w ciszy i spokoju, pójdźcie na jego pogrzeb, na mszę za niego... To najlepsze co możecie zrobić w tej chwili...
|
|
|
hmmm... ta cała sprawa śmierdzi!!!...
Gdyby rzeczywiście sam tam doszedł i nie znaleziono jego rzeczy to przecież niemożliwe jest żeby nikt tego nie widział, ani go nie okradł...no chyba że jakiś przypadkowy bezdomny i do tego nawalony po prostu zwinął te rzeczy...
Z drugiej strony osobiście znam ludzi, którzy jak wypiją to wyrabiają takie rzeczy jakich by nikt się nie spodziewał....wię takie 6 km trasy to raczej nic nadzwyczajnego dla kogoś, kto ma w głowie ciepło....
Mimo wszystko to jest jednak człowiek...młody student i naprawdę żal mi jest, że ktokolwiek kto zabrał jego rzeczy(????) nie dał znać chociażby anonimowo żeby go uratować!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
|
To nie tak, ludzie przez miesiąc interesowali się tą sprawą, wielu chciało wiedzieć co tak naprawdę się stało i dlaczego. Teraz kiedy już wiadomo na 100% że chłopak nie zyje te same osoby chciałyby poznać jak do tego doszło i czy ktoś jest za to odpowiedzialny.
Każdy jest wstrząsnięty tą historią i każdy wspólczuje rodzinie Marka.
|
|
|
od samego początku to zaginiecie wydaje mi sie dziwne moze chlopak mial jakies dlugi i ktos mu pomogl w zejsciu z tego swiata
|
|
|
Ja wiem, ja też bardzo chcę poznać prawdę, ponieważ zainteresowałem się tą sprawą przypadkiem, po tym jak usłyszałem w Warszawie, bo wyszło to poza Lublin, głupoty na temat handlu organami... I teraz chcę wiedzieć co zaszło naprawdę. Jednak jestem za nieszczęśliwym wypadkiem a rzeczy się prędzej czy później znajdą tak samo, jak znalazł się sam Chłopak... Smutne to i to bardzo, bo wierzyłem że stanie się inaczej, ale teraz nie ma co dywagować, trzeba poczekać i tyle...
|
|
|
Z tego co pamietam, to kamera nad kasami mpk jest skierowana w kierunku przystanku, z ktorego odjzezdza 79. |
Strona 1 z 12
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
