Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Przeprowadzka oznacza dla Hadesu koniec

Utworzony przez hehe, 15 kwietnia 2009 r. o 19:34 Powrót do artykułu
właściciele sami sobie dodaja splendoru i tworzą reklamową otoczkę dla mnie to normalna knajpa jak wiele wiele innych, a jest jeszcze duzo lepszych nic nie jest tam za darmo, a jesli juz to i tak wkalkulowane w cene drogich posiłków to że zapraszają lokalnych artystów itp - nic nowego, teraz kazdy kto chce zaistniec musi to robic by przyciągnąć klientelę niech nie tragizują, robią też przecież catering gdzie się da, a więc masówkę, a to można produkować w każdym miejscu i niekoniecznie w budynku klasztoru
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znam Hades od lat.Ceny mają niskie względem podobnych obiektów.Kilkanascie razy byłem na imprezie mocno zakrapianej- ani razu nie dopisano do rachunku tego czego nie zamawiałem/mam swój sposób kontroli/ Jest to lokal wyjatkowy, nie wsciskają na siłę drogich potraw i deserów.Tylko oni i Lublinianka serwują caipirinha -w innych lokalach kelner robi oczy albo udaje głupiego nie wiedząc o co chodzi.Byłem na wielu recitalach, wspaniałych, w miłej atmosferze. Tam poznałem ś.p. Kazimierza Grześkowiaka.,Właścicieli i wielu Znanych Lublinian JAT
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bywalec napisał:
Tylko oni i Lublinianka serwują caipirinha
Tu grubo przesadziłeś. Ale lokal zacny, to fakt.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a naleśniki z serem też serwują ??? aby patrzec jak własciciele zaczną pisac wiecej postów zachwalajacych swój lokal
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lokal jak milion innych lokali. Od wielu lat mieszkam poza krajem i kiedys podczas wizyty w Polsce kuzyn biznesman zabral mnie do tego lokalu. Istna parodia. Szpanerskie (jak na polskie realia) potrawy tylu shrim coctail czyli krewetki w sam nie wiem czym bo krewetek nie jadam. Kelner uprzejmie zachwalal mi cala game obco brzmiacych (dla przyslowiowego Kowalskiego) potraw.......................wiec jak juz skonczyl zapytalem CZY MOZE PAN POLECIC MI COS TYPOWO POLSKIEGO bo jak jestem w Polsce to kocham jesc to co polskie. Polecono mi jakis tam schab ktory byl naprawde dobry ale juz suroweczki byly do bani bo kielki czy kapuste pekinska to ja jadam w nowojorskim Chinatown a nie w Lublinie. Podkresle jeszcze raz ze jest to lokal (w ktorym trzeba bywac) dla nowobogackich tzw. businessmanow....ktorym czesto sloma z buta wystaje
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hm, lokal nie wyjątkowy, ale teraz modny, i udało się włścicielom przetrwać trudne czasy, a jak ich zamknął inny lokal będzie na fali i nie wszystkich to cieszy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...