Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
" Następnego dnia rodzice poszli z dziećmi do przychodni" Skoro było niby tak źle, to po co czekali do następnego dnia? Dlaczego nie pojechali z dziećmi do szpitala wojskowego na Racławickich, gdzie jest nocna i świąteczna opieka medyczna w ramach NFZ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SOR to nie przychodnia!! bardzo dobrze postąpiono!! koniec z robienia z SORów szybkiej pomocy doraźnej....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
skoro dziecko cały dzień wymiotowało to było pójść do przychodni wcześniej a nie "wygodniccy" po pracy "na szybko" (może jeszcze bez kolejki) do SOR po nieadekwatną pomoc..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teraz już wiedzą o co kiedyś walczyli ))))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja w Irlandii na wizytę u lekarza rodzinnego czekałam 2 tygodnie.... A jak zadzwoniłam, że dziecko ma prawie 40 stopni, to kazali mi dać coś na zbicie temperatury i tyle. Nie narzekajcie na polska służbę zdrowia, nie narzekajcie,...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Racja - miałaś przedsmak tego co nas czeka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znam to z własnego doświadczenie na SOR nie chcą przyjąć bo nie są bardzo chore lekarz rodzinny na nocnym dyżurze lekceważąco podchodzi do takich spraw a następnego dnia dziecko trafia do szpitala z drgawkami taka jest służba zdrowia mało lekarzy z powołania do zawodu większość tylko dla pieniędzy i po rodzinie bo rodzice byli itp. I przykład na mnie dorosłej osobie byłem w prywatnej przychodni lekarz ma bardzo dobre podejście do pacjenta miły i tak jak by chciał pomóc, za jakiś czas trafiłem do szpitala gdzie dziwnym trafem trafiłem na tego samego lekarza to inny człowiek nie miły coś odburknie i nie zleca żadnych badań tylko stwierdza że jeszcze jestem młody i nic mi nie będzie i odsyła do domu taka różnica.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ważny jest pieniądz i tyle
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Głosujcie dalej na PO. To wszystko po to by żyło się lepiej!!! Razem!!! Nie pieniędzy na leczenie? To może jeszcze po 1.300.000zł premii dla prezesów PL.2012 ?! A może premie dla marszałów !!! Sami wybraliście sobie taki los!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gosc napisał:
SOR to nie przychodnia!! bardzo dobrze postąpiono!! koniec z robienia z SORów szybkiej pomocy doraźnej....
Moją koleżankę tak samo potraktowali z dzieckiem bo go brzuch bolał stwierdzili że to wirus zero badań a na następny dzień dziecku pękł wyrostek i doszło do zakażenia organizmu. To lekarz ma zbadać pacjenta a nie rodzice mają wiedzieć czy to coś poważnego czy nie od tego są jak jest za mało na dyżurze to powinno być więcej jak jeden sobie nie radzi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
....Dzieci zostały wyczytane i wezwane do gabinetu o 21.30.... Kogoś zupełnie pogięło.O godz.20 z dziećmi po poradę do POZ?Która to przychodnia dziecięca jest czynna o tej porze?Zabrać konowałowi prawa leczenia!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A niby dlaczego ? Teraz są czasy dla bogatych i biedni powinni się z tym pogodzić, ciułając pieniążki choćby na prywatne wizyty u specjalistów. Podziękujcie swoim rodzicom za to co wywalczyli dla was i waszych dzieci
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W takim przypadku trzeba jechać najpierw do przychodni dyżurującej, jeśli tam stwierdzą, że sytuacja jest ciężka mogą odesłać do szpitala. Też jestem matką dwójki małych dzieci i ostatnio byłam z 3,5 letnim synem na SOR w DSK kiedy rozciął sobie głowę. Był sobotni wieczór. W oczekiwaniu na przyjęcie przez chirurga przyjechało małżeńśtwo z ok 3-4 letnią córką, która miała lekką gorączkę i kaszlała.. przecież to przypadek nie nadający się na wizytę w szpitalu, tylko właśnie w przychodni dyżurnej. Po dziecku nie było nawet widać choroby, rodzice moim zdaniem niemyślący, a przez takie sytuacje właśnie wydłuża się czekanie ich i innych pacjentów, a potem są narzekania bez podstaw Ludzie najpierw pomyślcie do jakiego lekarza się udać, czy w ogóle potrzeba jest wizyta, może czasem trzeba samemu próbować - zbić gorączkę, obserwować itd
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
salo(no)wa napisał:
....Dzieci zostały wyczytane i wezwane do gabinetu o 21.30.... Kogoś zupełnie pogięło.O godz.20 z dziećmi po poradę do POZ?Która to przychodnia dziecięca jest czynna o tej porze?Zabrać konowałowi prawa leczenia!!!!
W Lublinie są 3 przychodnie dyżurujące od 18-8 i w weekendy, święa + również w szpitalu wojskowym przyjmują w takie dni i godziny pediatrzy, wystarczy się zorientować
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zasranym obowiązkiem lekarza jest pomoc. Jak nie pasuje wara. Zapraszam do Bychawy już sam przyjazd na izbę jest tam zagrożeniem dla lekarskiego personelu. Zawsze zaspane, brak kontaktu ze światem. skoro tak ciężko o profesjonalno obsługę może skrócić dyżury do 8 godz. a nie 24, będą bardziej wypoczęci i może wtedy większe szanse na badania. A i jeszcze jak będę chciał wiedzieć jak z chorym dzieckiem załatwić sprawę formalnie to przyjdę do biura a nie do lekarza. Żeby uniknąć takiej sytuacji następnym razem proponuje zapisać się ok 1 tygodnia wcześniej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oczywiscie, ja tak kiedys postapilam zapaleniem oskrzeli prawie 5 mc syna . Sobota rano stan dziecka sie pogarszal wiec pojechalam z synem do Ambulatorium do Łęcznej. Dostalam listę leków oraz żadnych wskazówek ani odpowiedzi co dziecku dolega. Na recepcie widniała pieczątka lekarza dermatologa. Po przyjęciu leków dziecku się pogorszyło, w nocy ledwo oddychał wiec do szpitala na Chodźki. A tam niby pomoc przyszla od razu ale z kazdym dniem opieka i chamstwo pani dr. Górskiej nie pozwalalo nam dłużej zostać. Po 5 dniach wyszliśmy na żądanie ponieważ nie mogliśmy przez 3 dni doczekać się na USG wątroby. Posliśmy do Luxmedu i tego samego dnia były wyniki USG oraz wizyta u dr. Partyki, który uratował nam życie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan czekał z chorymi dziećmi do godziny 19 żeby pojechać z nimi do szpitala na SOR - chyba trochę niepoważny. A od czego ma lekarza POZ, który przyjmuje od 8 do 18. To nie idzie się do pracy tylko z chorymi dziećmi do lekarza. A jak się nie wyrobił do 18, to po 18 są lekarze nocnej opieki, którzy udzielają pomocy. To Pan chyba musi mieć żal do siebie a nie do szpitala że mu kazał czekać z dziećmi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To wszystko przez słabe zarodki w służbie zdrowia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://www.hotmoney....aco-malo-a28616 Chcemy mieć światowy poziom lecznictwa, płaćmy im zatem na światowym poziomie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Leon H napisał:
Głosujcie dalej na PO. To wszystko po to by żyło się lepiej!!! Razem!!! Nie pieniędzy na leczenie? To może jeszcze po 1.300.000zł premii dla prezesów PL.2012 ?! A może premie dla marszałów !!! Sami wybraliście sobie taki los!!!
Dlatego TUSK musi odejść.!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...