To mamy chyba jakiś boom demograficzny.
W czasach gdy chodziłem do szkoły (1994-2000), lekcje były od 8:00 do 18:30... Przypomnę, że do 1999 podstawówki miały 8 klas. Od 1999 ta sama szkoła obsługiwała także gimnazjum, czyli już 9 klas i wciąż dawała radę. Obecnie do szkół chodzi 1/3 dzieci mniej niż kiedyś, SP30 nie obsługuje też gimnazjum, czyli (zakładająć nie zmieniony wymiar godzin, zmniejszenie klas z 30 do 25 osób) zapotrzebowanie na klasy zmalazło prawie o 50%. Czy dzielnica Nałkowskich od 2000 roku urosła o 50%. To już mi ciężko powiedzieć... ale zaryzykuję stwierdzenie, że nie. Być może w następnych latach powiększy się dwukrotnie w porównaniu do początku lat 90, ale przy wciąż o 1/3 niższej liczbie urodzin dziś niż pod koniec lat 80 (tj. narodzin osób, które na początku lat 90 chodziły do szkół podstawowych) powiększenie tej szkoły jest dziwne. Jeśli już budować to zamiast kołchozu, lepiej nową szkołą. A za brak miejsca w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego należy się kara chłosty dla rajców miejskich!
Pominąłem fakt, że w latach 1994-2000 nauczanie początkowe (klasy 1-3) odbywało się także w tzw. Starej szkole w okolicy Medalionów.
|
|
Po co to uczyć? I tak z większości tych dzieci wyrosną głąby.
|
|
Po co nowa szkoła, za 3 lata wszystko wróci do normy.
Lepszym rozwiązaniem jest wybudowanie sali ginastycznej dla gimnazjum, by gmnazjaiści nie przychodzili na wf do 30. Wtedy lekcje w 30 będą kończyły się wcześniej.
|
|
Mieszkańcy os. Słonecznego na ul. Fulmana i okolicznych nowych ulic... zacznijcie protestować!!! Chcieliście likwidacji Toru kartingowego, to teraz chciejcie wybudowania tam szkoły dla swoich pociech!!! Tylko nie zasłaniajcie się tym, że to tereny prywatne. Było o to zadbać jak Tor był sprzedawany przez miasto w ręce prywatne i było wtedy podjąć protest, żeby miasto nie sprzedawało tylko wydudowało tam szkołę, żłobek i dwa przedszkola.
W czasach socjalistycznych, jak powstawało nowe osiedle, to razem z nim powstawała infrastruktura... szkoła, żłobek, przedszkole, biblioteka, dom kultury, przychodnia, sklepy.
Jestem PRZECIW ROZBUDOWIE OBECNEJ SZKOŁY I ZABRANIU DZIECIOM JEDYNEGO BOISKA DO GRY NA OSIEDLU!!!!
|
|
Nie jestem przeciwnikiem rozbudowy szkoły ani budowy nowej. Ale w życiu należy kierować się logiką.Mamy niż demograficzny, dzieci rodzi się o połowę mniej niż w szczytowych latach 80-tych (w Lublinie o 1/3 mniej, niż w zdecydowanie większym stopniu dotyka tereny wiejskie szczególnie te we wschodniej Polsce- powiat hrubieszowski, włodawski, krasnostawski itp). Ale wracając do Lublina. W rejenie szkoły przy Nałkowskich wcale nie ma więcej dzieci niż w latach 90-tych. Skutki budowy szkół są później takie jak przy Biedronki, gdzie funkcjonowała kiedyś potężna szkoła a teraz tworzy się co najwyżej 3 klasy I-wsze...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|