tak, tylko gdzie biednego chłopaka teraz szukać, wielka zagadka????????
|
|
Biedak zobaczyl kogos albo uslyszal cos czego ludzkie oko widziec albo ucho slyszec nie powinno bylo.
|
|
a moze sprawdzcie narania z kamer z PKS i PKP tej nocy i nastepnego dnia??
|
|
Przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Być może to troche syzyfowe no ale trzeba jakoś działac...,
Chodzi mi o monitoring innych ulic w Lublinie. Przecież o pierwszej w nocy po mieście nie porusza się zbyt wiele samochodów. Można by zrobić spis aut (numerów rejstracyjnych) poruszających się w tamtym czasie po mieście, szczególnie na ulicach łączących się z Głęboką czy wylotowych z miasta. Na pewno mozna by było w ramach wywiadu sprawdzić właścicieli tych samochodów (czy widzieli coś podejrzanego). Problem pewnie w tym czy do tej pory zachowały się zapisy z miejskich kamer.
|
|
Moim skromnym zdaniem policja powinna uczulić służby porządkujące z wiosną lubelskie osiedla aby zwróciły uwagę na drobiazgi, które mógł Marek zgubić.
Napewno miał przy sobie jakieś unikalne gadzety, które można przypisać tylko jemu. Nie wiem - breloczek od kluczy, jakąś smycz przy telefonie, badzik, zegarek..
Cokolwiek co mogło mu wypaść z kieszeni, nieważne w jakich okolicznościach.
Może udałoby się rodzinie odtworzyć co zawierał plecak Marka?
Przy sprzątaniu osiedli, gdzie trwaniki są zagrabiane, a alejki zamiatane żaden taki szczegół nie ujdzie uwadze porządkowych.
I jeszcze jedno. Czy policja monitoruje wysypiska śmieci?..
I czy na pewno nie zniknęły jakieś osobiste rzeczy Marka z jego stancji?
Podobno miał przy sobie bordową czapkę, ale nie widać aby ją nosił na żadnym z nagrań. Gdzie jest czapka?
Cokolwiek by mu się nie stało, to osoba, która za to odpowiada mogła spenetrować jego plecak i go wyrzucić.
Ja już kilka razy znajdowałam pusty plecak. Ostatnio nawet fotograficzny.
|
|
A ja uważam, że "max" ma rację należy sprawdzić zapisy z kamer ze wszystkich ulic wyjazdowych z ulicy Głębokiej czy Pagi. Sprawdzić samochody i ich właścicieli, którzy w tym czasie przemieszczali się tymi ulicami. O pierwszej w nocy nie jeździ zbyt dużo aut. Wierzę mocno, że nasi policjanci z sekcji kryminalnej rozwiążą tą zagadkę. Nie takie sprawy prowadzili i kończyły się one sukcesem. Oby Marek odnalazł się!
A pojawienie się wujka i jego szybki wyjazd jest zastanawiający? Czy jego wizyta ograniczyła się tylko do odwiedzin Marka?
Mam nadzieję, że Marek nie padł ofiarą handlu ludzkimi narządami??? W wielu krajach biednych takie epizody mają miejsce, mam nadzieję, że ta sprawa nie dotyka jeszcze Polski!!!
|
|
super pomysły pewnie poicja ma posterunek na wysypisku ha! ha! a plecaki to zbierasz czy pozostawiasz |
|
Nie mówię o posterunku, Panie Ironiczny, tylko o tym czy wywożący śmieci w ogóle wiedzą o tej sprawie???
I tak, znalazałam już 3 puste plecaki. Jeden zostawiłam w lokalu, który był obok i barman wywyiesił kartkę, że plecak znajduje się u niego - gdyby ktoś sobie po libacji przypomniał gdzie pił i wrócił po splądrowany plecak.
Pozostałe dwa - zostawiłam tam gdzie lezały tylko tak, żeby nikt wynosząc po drodze śmieci ich nie zbarał. Zniknęły dopiero po 4 dniach. Nie wiem co się z nimi stało. Byc może znaleźli je właściciele. Były to używane, ale w bardzo dobrym stanie, markowe plecaki. Jeden fotograficzny.
Gdybym tylko zobaczyła gdzieś ogłoszenie, że ktoś szukatakiego plecaka - na pewno oddałabym w ręce właściciela.
Plecak Marka - z tego co pamiętam z opisu - to też jakiś markowy plecak, ponadto miał na sobie sportową kurtkę Campusa - takie kurtki są warte kilkaset złotych. Żaden szperacz wysypisk śmieci nie przegapi takiej kurtki! Jeśli ktoś ją oczywiście wyrzucił.
Poza tym, sprawa ta trochę przypomina mi sprawę Maćka Marczaka, studenta z Warszawy, który też jak się wydawało zapdł się pod ziemię. Żadnego śladu, żadnego tropu.
Akcja poszukiwawczo-informacyjna zakrojona była na taką skalę, na jaką nikt wcześniej nie szukał żadnej osoby zaginionej. Pojawiły się spoty TV o studencie, obok plakatów także billboardy ze zdjęciem Maćka. Media ogólnopolskie na bieżąco przez pół roku śledziły sprawę, powstała strona internetowa o Maćku.
Mimo intensywnych poszukiwań chłopaka odnaleziono dopiero po 9 mcach. Wyłowiono go z Wisły. Wtedy rodzina zamilkła i przestała zabiegać o pomoc i rozgłos w sprawie. Okazało się, że chłopak popełnił samobójstwo.
|
|
http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-sp.../wideo/07042009
Link do odcinka Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Z udziałem mamy Marka.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|