Czyli miasto oddaje działki osobie trzeciej (PZM) a ta po upływie 10 lat (okres przedawnienia roszczeń wg kodeksu cywilnego to dokładnie 10 lat - więc to pewnie nie przypadek) przehandlowuje je na wolnym rynku? Sprytnie, sprytnie... Ktoś się powinien wziąć na poważnie za to co miasto wyprawia w takich sprawach. Byle tylko wydymać obywatela.
|
|
Gdybyśmy żyli w normalnym kraju to teraz ktoś by sprawdzał, który urzędnik 10 lat wcześniej podpisał się pod zgodą na przekazanie działki w 2001r, a potem ta osoba płaciłaby spadkobiercom odszkodowanie z prywatnego majątku.
|
|
Czy np lotnisko to tylko pas startowy...? Zwrot tej działki byłby niebezpiecznym precedensem...
|
|
Wyrok w tej sprawie zapadł przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w Warszawie. Aż tam zawędrował spór o 0,16 ha ziemi przy ul. Zemborzyckiej. Nieruchomość została w 1977 r. przejęta na rzecz Skarbu Państwa, a właścicielce wypłacono odszkodowanie. Pieniądze dostała a spadkobiercy domagają się zwrotu ziemi. Czegoś tu nie rozumiem.
|
|
Pan redaktor najwyraźniej ma jakąś fobię na niektórych czytelników albo umiłował sobie cenzurę, która formalnie została wszak zniesiona. Cóż p. redaktorowi przeszkadzał wpis, że być może przyczyną odmowy zwrotu gruntów jest bezpartyjność wnioskodawcy i narodowość polska?
|
|
Jeżeli nieruchomości nie wykorzystano na cel na który została przejęta to właścicielka ma prawo otrzymać działkę z powrotem. A nawet Miasto ma obowiązek zaoferować jej zwrot. Odszkodowanie, które wtedy otrzymała zwraca z dniem kiedy odzyskuje grunt. Tyle, że cwaniaki z Miasta zamiast zwrócić właścicielce wolały przekazać je prywatnej osobie prawnej (PZMot), która dostała gratis a potem sobie opyliła na wolnym rynku za parę ładnych baniek. A to właścicielka powinna sprzedać grunt na te pieniądze, bo nie wolno niczego wywłaszczać, żeby potem na tym sobie robić biznes. 2001r to rządy Pruszona jeśli się nie mylę, jak widać cwaniactwo urzędnicze nie ma barw partyjnych.
|
|
Niezły przekręt. To jak dostać 2 hektary gruntu pod budowę obiektu, postawić go na 3tysiącach m2 a o całej reszcie twierdzić, że to też ta sama inwestycja, bo chociaż rosną chwasty i nic tam nie ma to jest ogrodzone tym samym płotem. Urzędasy wstydu nie mają
|
|
Prawo własności to jedno z nadrzędnych praw, prawnik się o tym uczy na studiach. Jest od czasów kiedy powstał pierwszy kodeks. Niestety, władza Sowiecka pod sztandarami władzy Polskiej odbierała bezprawnie ziemie, naruszając te prawa. Teraz nam będzie trzeba ponieść konsekwencje czynów tamtej władzy. Cieżko i z bólem serca, ale trzeba uczciwie przyznać, że właściciele mają prawo do nielegalnie zajętych im terenów lub odszkodowania.
|
|
Uważam, że dobro ogółu jest ważniejsze niż prywatna własność. Państwo powinno mieć prawo wywłaszczania itp. jeżeli leży to w interesie większości społeczeństwa.
|
|
A co leży "w interesie większości społeczeństwa" - zachwaszczony nieużytek, czy działka którą ktoś zainwestuje, coś na niej zrobi i będzie dzięki temu płacić podatki?
|
|
Tylko sądy europejskie mogą sprawiedliwie rozpatrzyć prawa okradzionych podatników
|
|
Skandal,skandal i jeszcze raz skandal!!!!!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|