Studenci zapłacą za bałagan po lubelskim korowodzie

ciekawe skąd wezmą te pieniądze... znów zmniejszą socjalne i sponsorami będą ci, którzy nie mieli z tym nic wspólnego???

Teraz zapłacą, a jak skończą studia, zapiszą się do jedynie słusznej partii rządzącej, wejdą do władz miasta i kasę odbiorą z nawiązką...

~jurek~ napisał:

Teraz zapłacą, a jak skończą studia, zapiszą się do jedynie słusznej partii rządzącej, wejdą do władz miasta i kasę odbiorą z nawiązką...

to teraz pis w ramach kampanii dodaje komenatrze pod artykulami w internecie bez wzgledu czy są na temat? inteligencja polskich politykierów jest żenująca

Dzienniku szanowny, Wasz czas szukania skandalu jest słaby. Dopiero po odezwie Pana G.R. reagujecie, bez sensu, przecież w superlatywach rozpisywaliście się o Korowodzie. A dopiero jak GW sie odezwała a nawet w sumie nie ona tylko Pan Rzepecki - to prowokacje urządzacie, nie ładnie bardzo nie ładnie, a może się wam nie chce wyjść na miasto???????????????????????????

syf i gowno mydlo i powidlo zajmijcie sie tematami, a nie studentamy, dziennik wschodni - fake wschodni

Studenci napędzają to miasto. I tu chodzi o podatkowanie itp. Także niech miasto też się ogarnie. Nie bronię studentów, bo nie pochwalam tego, iż ulice zostały usłane puszkami itp. Tak nie powinno być. Ale też niech tu nie będzie jakiejś chorej abstrakcji ze strony Miasta. Studenci powinni zapłacić, ale bez zbędnych wyrzutów w mediach. Pozdrawiam

XiX napisał:

Studenci napędzają to miasto. I tu chodzi o podatkowanie itp. Także niech miasto też się ogarnie. Nie bronię studentów, bo nie pochwalam tego, iż ulice zostały usłane puszkami itp. Tak nie powinno być. Ale też niech tu nie będzie jakiejś chorej abstrakcji ze strony Miasta. Studenci powinni zapłacić, ale bez zbędnych wyrzutów w mediach. Pozdrawiam

Jakie "podatkowanie", chyba ci się w pustym łbie pomieszało. Żeby płacić podatki trzeba zarabiać a ta banda tylko konsumuje. I to głównie piwo, wódkę i marychę, co widać doskonale na koncertach. Bo już jedzenie wielbłądy przywożą z rodzinnych wiosek w niedzielę wieczorem. Napędzają parę knajp na miasteczku akademickim, kilka spożywczaków i kilka monopolowych. No i nasza dzielna policja dzięki nim ma co robić. Poziom zezwierzęcenia "stÓdentów" osiąga właśnie apogeum. Przepraszam tą nieliczną część która przyjechała do Lublina się uczyć.

A ja proponuję, żeby korowód organizowali sobie w wiochach, z których przyjechali trasą od stodoły do obory.

korowod od kilku lat wyglada tak samo, nie pierwszy raz ktos na nim pił i nie pierwszy raz został bałagan, tylko teraz ktoś szuka sensacji, zawsze po korowodzie był bałagan i zawsze ktoś musiał zapłacić za sprzątanie, mimo że miasto jest współorganizatorem korowodu, a w zeszłym roku nawet miało swoja platformę i wtedy nikomu nie przeszkadzało że tańczą na niej pijani studenci.....

krowowód a nie korowód

Prymityw napisał:

Jakie "podatkowanie", chyba ci się w pustym łbie pomieszało. Żeby płacić podatki trzeba zarabiać a ta banda tylko konsumuje. I to głównie piwo, wódkę i marychę, co widać doskonale na koncertach. Bo już jedzenie wielbłądy przywożą z rodzinnych wiosek w niedzielę wieczorem. Napędzają parę knajp na miasteczku akademickim, kilka spożywczaków i kilka monopolowych. No i nasza dzielna policja dzięki nim ma co robić. Poziom zezwierzęcenia "stÓdentów" osiąga właśnie apogeum. Przepraszam tą nieliczną część która przyjechała do Lublina się uczyć.

Tobie kultury też najwyraźniej brak... Twój, jak sam piszesz, pusty łeb chyba nie ogarnia istnienia czegoś takiego jak podatki pośrednie, więc wniosek - żeby płacić podatki wcale nie trzeba zarabiać. Drugi wniosek jaki mam z czasów swojego studiowania, choć to kilka lat to wiem, że sam pracowałem studiując dziennie, a robi to bardzo wiele osób. Studenci utrzymują tyle miejsc pracy w tym mieście, że nawet nie masz pojęcia. To nie tylko kilka spożywczaków, ale też komunikacja, gastronomia, sklepy odzieżowe, punkty ksero, wreszcie same uczelnie, Ale skoro sam podpisujesz się Prymityw to do Ciebie nie dociera. Uwierz - wiedza nie boli... A co do samego korowodu, rzeczywiście wyszła straszna wiocha, nie powinno sie dopuszczać do takich scen.

kevboteam napisał:

Dzienniku szanowny, Wasz czas szukania skandalu jest słaby. Dopiero po odezwie Pana G.R. reagujecie, bez sensu, przecież w superlatywach rozpisywaliście się o Korowodzie. A dopiero jak GW sie odezwała a nawet w sumie nie ona tylko Pan Rzepecki - to prowokacje urządzacie, nie ładnie bardzo nie ładnie, a może się wam nie chce wyjść na miasto???????????????????????????

Bzdura! Pierwszy tekst powstał tuż po korowodzie. ######www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.d...UBLIN/928793777

zawsze mówiłem że studenci to hołota i brak kultury

Dziennik szanowny napisał:

Bzdura! Pierwszy tekst powstał tuż po korowodzie. ######www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.d...UBLIN/928793777

poprawka: ######www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.d...UBLIN/928793777

To jest jedna wielka prowokacja. Owszem studenci piją w miejscach publicznych np. podczas korowodu czy kocertów ale nigdy nie widziałem żeby ktoś szedł z butelką w piękny słoneczny dzień w centrum lub na starym mieście i do tego się jeszcze zataczał. Nie wiem skąd bierze się nienawiść do studentów w lublinie. Bo trzeba szczerze przyznać że gdyby nie kilka większych uczelni to w lublinie nie byłoby kompletnie nic. Nie mówię że nie powinni po sobie posprzątać ale trzeba zachować umiar w krytyce.

mosquito napisał:

A ja proponuję, żeby korowód organizowali sobie w wiochach, z których przyjechali trasą od stodoły do obory.

Gdyby nie te stodoły i obory to Ty lubelski burżuju nie miałbyś co do garnka włożyć. Chciałam zaznaczyć że studenci do Lublina nie przyjeżdżają z samych wiosek, jest mnóstwo osób z innych miast (większych i bardziej rozwiniętych) którzy przyjeżdżają tu studiować z drugiego końca Polski bo naprawdę uważają że warto. Co do studenckiego "pasożytnictwa" to absolutna nieprawda. Oczywiście, jak w każdej grupie społecznej znajdzie się gromada osób które nie robią kompletnie nic ale większość studentów oprócz tego że studiuje po dwa kierunki to jeszcze pracują. I nie po to żeby mieć za co palić marychę bo wśród studentów nie jest to aż tak popularne jak wśród np. licealistów i gimnazjalistów - tym proponowałabym się zająć. A to że piją piwo i się bawią, kiedy mają to robić jak nie teraz? Jak będą mieli po 40 lat? Ja również nigdy nie widziałam żadnego zataczającego się studenta z butelką w ręku w publicznym miejscu. Co do imprez masowych piło się zawsze, pije się i będzie się piło. Po korowodzie faktycznie za czysto nie było ale przecież to impreza coroczna, można było to przewidzieć i zapobiec a nie winić wszystkich studentów. Zapomniał wół jak cielęciem był.