Student może pić na ulicy, innym wlepiają mandaty (wideo)

Najpierw robicie przestępców z kibiców Motoru, a teraz wzieliście się za studentów. Kto następny, emeryci? Jak ludzie piją na Krakowskim czy na Starym Mieście w 'ogródkach' to problemu nie ma jakoś.

Te chłopaczki z gwardii Wasyla ośmieszyli się strasznie. Matury chociaż mają? bo pojęcia o prawie, które egzekwują pojęcia nie mają

Przedstawiciele prawa:) w powyciąganych spranych chińskich koszulkach:) Ale za to jacy umięśnieni i wysportowani hahaha....

Dokładnie, na przeciwko ratusza można pić ile się chce (w ogródku). Natomiast jak się spokojnie pije w parku piwko gdzie żywej duszy nie ma to te mendy od razu się pojawią z bloczkiem mandatowym. Poza tym wlepić mandat za picie coli?! Hahahahahaha. Co za ciule, nawet prawa nie znają

Po przejściu korowodu na ulicach był naprawdę syf, w ogóle studenci zachowywali się jak bydło. Rozumiem, że takie imprezy są organizowane z myślą o studentach, ale po co pozostawiać takie wspomnienia po sobie. Wydaje mi się, że służby bały się podejmować jakichkolwiek interwencji w tej sprawie, za dużo ludzi by zatrzymali i po co tyle roboty. Podobne sytuacje mają miejsce jak przyjeżdzają kibole na mecze, oni nawet mogą sikać w miejscu publicznym przed stojącymi policjantami i tak nic z tym nie zrobią bo po co się czepiać. Pamiętam dwa lata temu jak przyjechali kibole z Wrocławia, wtedy oni mogli chodzić po starówce pic piwska, wydzierać się, używać wulgarnych słów, a policja czy straż miejska stali tylko i się przyglądali. a jak siedzi zwykły człowiek sam bądź z kilkoma osobami i spożywa alkohol to już raźniej policji i można wlepić mandat (wtedy to jest uzasadniona interwencja w celu zaprowadzenia porządku publicznego). Nie rozumiem tej polityki. Wracając jeszcze do studentów rozumiem, że to ich (nasze święto bo też jestem studentem) czas na zabawę, ale można wykazać się i jakoś kulturalniej to zorganizować. Studenci poprostu pokazali jak potrafią się prymitywnie bawić ( nie mówię tu o wszystkich, bo są osoby, które sprzeciwiają się tego typu zachowaniom). W każdym społeczeństwie są prymitywy, nawet wśród policji, niektóre osoby z tego kręgu potrafią jechać nawalone autobusem i wymachiwać odznaką, "bo jaki to ja nie jestem super i mi wszystko można". wszędzie i w każdym społeczeństwie znajdą się tacy ludzie prymitywni. Moje wspomnienia po korowodzie to naprawdę syf, syf,syf.

Abstrahując od kozienalów/juwenaliów. Bardzo ciekawy eksperyment

W całym tym zamieszaniu bardziej chodzi o zaśmiecanie miasta niż o picie alkoholu. Co za różnica czy ktoś idzie i pije piwo z butelki czy siedzi w ogrodku na deptaku i popija dokladnie to samo piwo. W przyszłym roku niech samorzady studnetow zaplaca za ekipe sprzatajaca ktora bedzie szla tuz za korowodem i po sprawie.

Proponuję jeszcze raz zrobić podobny eksperyment, tym razem zdrapując etykietę z butelki; ciekawe czy tym razem znajdzie się odpowiedni paragraf

No no DW, już widzę się za studentów zabrał. Pamiętajcie że to smutne miasto na prawdę wiele zawdzięcza studentom a najcenniejsze co po sobie zostawiają to pieniądze, dzięki którym ktoś może kupi tą waszą gazetkę, która poinformuje o kolejnej epidemii wścieklizny szalejącej w naszym pięknym województwie.

Nawet Palikot dostał grzywne za picie na starówce. A to bydło (bo nie studenci) mają wszystko w d... Też byłem studentem i też chodziłem na Juwenalia ale kilka lat temu nie było takiego buractwa. Za to były koncerty rockowe a nie disco polo, nie chlaliśmy też na Krakowskim podczas pochodu.

A jakby Ci sami studenci popijali sobie np. Kubusia i wyrzucali go na trawniki/ulice to też takie oburzenie by było? Problemem korowodu było to, że nie było ani po drodze śmietników i wszystko lądowało na drodze. Niestety. A to że pito piwo? Jeśli podciągnąć sam korowód jako imprezę to wyklucza to chyba sens ustawy która zabrania pić alkoholu w miejscach publicznych tj. ulicach, chodnikach, obiektach sportowych, szkołach etc. Całość i tak była w miarę spokojna, trzeba liczyć że za rok będzie po prostu kulturalniej

Owi wzmiankowani "funkcjonariusze" to proste chłopaki ze wsi. dajcie im spokój, niech se zarobia na premię. ;>

w napisał:

Owi wzmiankowani "funkcjonariusze" to proste chłopaki ze wsi. dajcie im spokój, niech se zarobia na premię. ;>

Odkąd mieszkam w mieście to znam więcej buraków. I żeby nim być wcale nie trzeba mieszkać bądź pochodzić ze wsi. A to nie wina tych dwóch funkcjonariuszy z drugiej strony gdyby nie dawali mandatów to samych menelów na mieście byśmy mieli. Też jestem studentem i nie popieram takiego zachowania, dla mnie to zwykłe buractwo i zupełny brak kultury. Nie rozumiem jak można zostawić po sobie taki śmietnik. Rozumiem, że dziennik chyba chciał ten temat poruszyć a wyszło trochę inaczej. Równie dobrze ja zadaje pytanie "Dlaczego student dostaje mandat jak jedzie bez biletu, a żul mietek nie?" Czy to oznacza, że od dziś wszyscy studenci mają nie dostawać mandatów?

"Dlaczego student dostaje mandat jak jedzie bez biletu, a żul mietek nie?

nie , to oznacza, że ze studenciny istnieje jakaś(minimalna) szansa ściagnięcia należności, natomiast z żula mietka zerowa.

są studenci i studenci... sam nie uczestniczyłem, ale widziałam ten syf po korowodzie; nie rozumiem jednak co przeszkadza paru zawistnym sztywniakom, że ludzie pobawią się te kilka dni w roku. widać niektórym żal du.y ściska, że ktoś se wypił i nie dostał mandatu; a to niestety nie ławka pod oknem, że przyjadą na anonimowy telefon i przepędzą "zdegenerowana młodzież"; ktoś, kto nie był studentem mało w życiu widział... jeśli chodzi o panów ze straży to taka jest ich praca i obowiązki; myślę, że nikt nie lubi jak się robi z niego żarty, więc postawcie się w ich sytuacji... takie właśnie mamy prawo, że każdy może se "pocwaniaczyć" i pomachać butelką po piwie czując się bezkarnie; tylko nie dziwmy się potem, że ci sami panowie później na ulicy nie zareagują...

co ten artykuł ma wnieść?!!! jaki ma on przekaz?!!! co za głupi pomysł

SKANDAL!!!

panowie redaktorzy widocznie chcieli poczuć się dorośli i zobaczyć jak to jest łazić z piwem po mieście, bo każdy nastolatek już dawno ma to za sobą

BRAWO red. DOMINIŚ, SKANDALISTO ROKU!

Widocznie redaktorzy ,nie byli na studiach albo byli i reprezentowali klub pedała. Jak wiadomo teren akademicki to teren akademicki i za porządek odpowiada tam ochrona.