Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
"Pytania do Świadków Jehowy" Ponieważ głosiciele Towarzystwa Strażnica lubią zadawać swoim rozmówcom wiele pytań, więc i my przedstawimy kilkanaście takich, które byśmy im postawili. Ulubioną wersją pytań Świadków Jehowy są te, które zawierają jednocześnie ich odpowiedź! Oto trzy przykłady: "Dlaczego Kościół naucza, że Duch Święty jest osobą, skoro jest to siła Boża?"; "Dlaczego Kościół naucza, że dusza jest nieśmiertelna, skoro ona umiera?"; "Dlaczego Kościół naucza o ognistym piekle, skoro jest to grób ludzkości?". Dalsze pytania, którymi dysponują głosiciele, zawierające zaraz odpowiedź, można mnożyć. Nie myślmy jednak, że Świadków Jehowy nie przygotowuje się na to, że im ktoś będzie zadawał pytania. Książka Towarzystwa Strażnica pt. "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" (2001) zawiera w poszczególnych tematach podtematy przeważnie rozpoczynające się od pytań. Oto przykład z rozdziału 'Armagedon' (s. 29-32), w którym niektóre podrozdziały zaczynają się następująco: "Czy Bóg pozwoli, żeby ludzie zniszczyli ziemię w następstwie tak zwanego 'nuklearnego Armagedonu'?"; "O jakim Armagedonie jest mowa w Biblii?"; "Czy wojna Armagedonu rozegra się tylko na Bliskim Wschodzie?"; "Kto lub co ulegnie zagładzie w Armagedonie?"; "Czy będzie to oznaczać wieczną zagładę?"; "Czy ktoś przeżyje?"; "Co się stanie podczas Armagedonu z małymi dziećmi?". Ale to nie wszystko, bo cytowany podręcznik w większości z 76 tematów zawiera podrozdziały "Gdy ktoś mówi:", a w nich propozycje odpowiedzi dla słuchaczy. Jest w nim np. takie zagadnienie: "Nasz ksiądz powiedział, że Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami. Można by odpowiedzieć: (...). Można by też odpowiedzieć: 'Chyba zgodzi się pan ze mną, że takie poważne oskarżenie wymagałoby przedstawienia konkretnych dowodów. Czy ksiądz podał jakieś przykłady?' (Gdyby rozmówca wspomniał o jakichś 'przepowiedniach', które się nie sprawdziły, posłuż się materiałem ze strony 104 oraz ze stron 105-107). Inna możliwość: ..." (s. 107-108). Wiele zdań z podrozdziału "Gdy ktoś mówi:" zaczyna się też pytaniem rzekomo postawionym głosicielowi przez anonimowego rozmówcę np.: "Czy ma pan ducha świętego?" (s. 86); "Czy uznajecie Jezusa za swego osobistego Zbawcę?"; "Czy wierzycie w Matkę Boską?". Pytań do Świadków Jehowy, które można im postawić, jest setki, ale my przedstawimy tu jedynie po kilka z 12 przykładowych tematów. Nie chodzi tu o to, by 'dręczyć' głosicieli Towarzystwa Strażnica zapytaniami, ale by wtedy, gdy jesteśmy przez nich 'napastowani' (np. we własnym domu) ich stwierdzeniami czy pytaniami, byśmy również umieli takiego człowieka o coś zapytać. A nie każde pytanie jest przez nich mile widziane, nawet te dotyczące ich własnej organizacji, czy jej nauk (szczególnie nauk już 'wycofanych'). Umieścimy te przykładowe pytania do Świadków Jehowy w poszczególnych rozdziałach. Oto one: Bóstwo Chrystusa. Jezus zrodzony, a nie stworzony. Krzyż czy pal? Bracia i siostry Jezusa. Zmartwychwstanie, powrót i królowanie Jezusa. Modlitwa do Jezusa. Duch Święty. Trójca Święta. Maryja. Święty Piotr. Imię Boże. Dusza nieśmiertelna i raj. Bóstwo Chrystusa Dlaczego mówią, że Jezus to "bóg" (przez małe "b"), skoro ich Biblia w J 20:28 podaje "Mój Pan i mój Bóg"? Dlaczego raz uczą, według swej Biblii, że Jezus jest "bogiem" (J 1:1; por. "jednorodzony bóg" J 1:18), a innym razem że jest "Bogiem" (J 20:28; por. "Potężny Bóg" Iz 9:6)? Dlaczego uczą, że Jezus nie jest wszechmocny, skoro ich Biblia podaje: "Dano mi wszelką władzę w niebie i na ziemi" Mt 28:19? Na czym polega wszechmoc Ojca, i czego Syn nie mógłby dokonać, skoro ich Biblia mówi "Cokolwiek bowiem Ten czyni, podobnie czyni również Syn" (J 5:19)? Od którego momentu Jezus posiada według nich "wszelką władzę" (Mt 28:19) i jeśli ją posiada, czemu mówią, że jest On niższy od Ojca? W czym Syn jest mniej dobry od Ojca, skoro uważają, że tak jest? Czy Syn okazuje mniej dobra ludziom niż Ojciec, skoro ich Biblia mówi "Cokolwiek bowiem Ten czyni, podobnie czyni również Syn" (J 5:19)? Gdzie powinna kończyć się nasza miłość do Syna, a trwać nadal do Ojca, skoro uważają, że Bóg jest 'dużo wyższy' od Jezusa? Jezus zrodzony, a nie stworzony Dlaczego uczą, że Jezus jest stworzony, skoro ich Biblia mówi, że to "jednorodzony bóg" (J 1:18)? Kto rodzi się z Boga, a kto rodzi się z człowieka? Czy Synem zrodzonym z Boga nie jest "Bóg" (J 1:18), tak jak z człowieka człowiek? Jak godzą to, że Jezus będąc dla nich "stworzeniem" jest zarazem Stwórcą wszystkiego (Hbr 1:10, J 1:3, Kol 1:16)? Dlaczego nie nadają osobowości "Roztropności" (Prz 8:1, 12, 7:4), "Głupocie i Pustocie" (Prz 9:13), "rozumowi i wiedzy" (Prz 3:19-20), skoro uważają, że "Mądrość" (Prz 8:22) z tej samej księgi to stworzony Jezus? Jeśli roztropności, głupoty, pustoty, rozumu i wiedzy nie utożsamiają z osobami, czemu czynią to z mądrością? Krzyż czy pal? Jaki jest grecki odpowiednik słowa "krzyż", skoro uważają, że biblijne słowo stauros to "pal"? Dlaczego Towarzystwo Strażnica w latach 1879-1936 nie wiedziało, że Jezus umarł na palu, skoro w swoich "Chrześcijańskich Pismach Greckich" (1994 s. 419) podaje, że już w roku 1878 była wydana książka autorstwa H. Fuldy, która rzekomo kwestionowała krzyż Jezusa? Dlaczego C. T. Russell (zm. 1916), założyciel Towarzystwa Strażnica, który "Był wybitnym badaczem Biblii" ("Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego" 1995 s. 622) nie twierdził, że Jezus umarł na palu, ale na krzyżu? Dlaczego przez tyle lat Towarzystwo Strażnica nie odrzucało krzyża, ale czekało aż do roku 1936? Dlaczego wierzyć organizacji, która uznawała krzyż, a później powiedziała swoim wyznawcom, że to 'pogański' znak? Kto wcześniej ten rzekomo 'pogański' znak im zaszczepił, czy nie Towarzystwo Strażnica? Dlaczego odrzucając rzekomo pogański krzyż, nauczają o palu, o którym piszą: "święty pal będący symbolem Aszery, kananejskiej bogini płodności (i dlatego zwany niekiedy aszerą)" ("Wnikliwe poznawanie Pism" 2006, t. 2, s. 918, hasło Święty Pal)? Dlaczego ucząc, że krzyż to znak falliczny, nie wspominają, że według ich słownika "pale symbolizowały pierwiastek żeński, a słupy - męski. Te przedmioty bałwochwalczego kultu, będące zapewne symbolami narządów płciowych, miały ścisły związek z wyuzdanymi orgiami seksualnymi" ("Wnikliwe poznawanie Pism" 2006, t. 2, s. 918, hasło Święty Pal)? Dlaczego mówią, że krzyż to pogański znak, skoro Biblia tak go nie nazywa? Dlaczego nie mówią otwarcie, że pal to pogański znak, i to według ich Biblii: "Nie wolno ci zasadzić sobie żadnego drzewa, by stanowiło święty pal obok ołtarza Jehowy..." (Pwt 16:21; por.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jehowi to przecież sekta ! Dlaczego propagujeie sekty?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja napisał:
Jehowi to przecież sekta ! Dlaczego propagujeie sekty?
a skad wiesz ze to sekta?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Religia to opium dla ludu" Tak powiedział mądry człowiek. Religia jaka by nie byłay to katolicka czy muzułmańska czy wyznajaca wiarę w Krainę Wiecznych Łowów to zawsze będzie to wciskaniem w czyjeś umysły swoich pogladów. I każdy wyzanwca swojej religii będzie twierdził że jego religia jest prawdziwa a reszte to sekty. Uważam że jedna drugiej jest warta. Pozdrwiam ateista z własnymi przemyśleniami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sodoma i gomora, wódka sex i prostytutki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego Dziennik propaguje sektę???????!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Świadkowie Jehowy, wzorem Jezusa i apostołów, dzień po dniu wytrwale odwiedzają wszystkich ludzi, poszukując zainteresowanych prawdą z Biblii. Ich przeciwnicy uaktywniają się zwykle dwa razy do roku, gdy w mediach staje się głośno o Świadkach: w okresie Pamiątki śmierci Jezusa i latem, w okresie Kongresów Okręgowych. Oczywiście żaden z nich nie odwiedza Świadków w ich domach, by rozmawiać o wierze. Są "mocni" w Internecie, gwarantującym im anonimowość, gdzie wklejają do znudzenia tę samą propagandową papkę, nie mającą nic wspólnego z prawdą, z Biblią ani ze Świadkami. Poniższe "pytania" obnażające żenującą niewiedzę biblijną ich układacza, mogą co najwyżej wzbudzić uśmiech politowania. Na niejedno z nich odpowiadają kilkuletnie dzieci na zajęciach Teokratycznej Szkoły w zborach Świadków. Wszystkie można by stosunkowo łatwo wyjaśnić, a przy okazji skompromitować "znawcę", co je konstruował. Osoby naprawdę zainteresowane odpowiedziami warto zachęcić do szczerej rozmowy ze Świadkami w "realu" - niejedna z nich dostrzeże i doceni wartość rzetelnej biblijnej wiedzy; prawda potrafi się obronić i nie ma dla niej pytań tzw. niewygodnych. Natomiast internetowa przepychanka z szydercami nie mającymi szacunku dla Biblii nie ma sensu i szkoda na nią czasu. Najlepszą odpowiedzią dla takich będą kolejne tysiące osób, które po gruntownym zapoznaniu się z Pismem Świętym porzucą niebiblijne, niechrześcijańskie poglądy i zostaną Świadkami Jehowy w wyniku własnego nieprzymuszonego, świadomego wyboru. "Mądrość potwierdza swą prawość swoimi dziełami"(Mat 11:19) - mówił Jezus, gdy zarzucano mu, że jest żarłokiem i pijakiem, przyjacielem grzeszników i poborców, Samarytaninem, że ma demona itd.; a czynili to ludzie w porównaniu z nim będący jak groby pobielane. Dziś jest nie inaczej - w stosunku do tych , co Jezusa naśladują swym życiem dzień po dniu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wet t- shirt competition
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
miałem dobre zdanie o swiadkach do czasu małego incydentu ze świadkiem i jego rodziną , okazali się kłótliwymi małymi ludżmi , pełni nienawiści , złości , bezczelności , nie znają słowa przepraszam , potworna obłuda i nic więcej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Świadkowie Jehowy... nazywać ich sektą może jedynie członek najbardziej licznej (ponad 90% poparcia) sekty w tym kraju. Ruch religijny taki, jak wszystkie inne... z bardziej nachalnym działem marketingu (bo przecież od ilości pozyskanych konwertytów liczy się u nich zbawienie) i bardziej intensywnym działem PR... bo istnieją niespełna 150, a nie 2000 lat jako instytucja... więc trzeba monopoliście część tortu jakoś wyciąć. A że towar mają przeterminowany już od 1914 roku, to tym szybciej muszą go zbywać. To tylko religia... kurcze blade... durna (to jedynie moje zdanie) jak niemalże każda inna. Gdybym miał siebie samego odnaleźć w jakiejś religii, to chyba najbliżej mi do Pastafarianizmu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
miałem dobre zdanie o swiadkach do czasu małego incydentu ze świadkiem i jego rodziną , okazali się kłótliwymi małymi ludżmi , pełni nienawiści , złości , bezczelności , nie znają słowa przepraszam , potworna obłuda i nic więcej
A co naprawdę myślałeś że są innymi bo jehowcami?. Przeciesz są otumanieni przez te ich mądre wydawnictwa które wymyślił jakiś amerykanin bo mu się tak zdawało iiii.,... ciemniactwo to kupiło. A teraz chodzą i "głoszą" a co to oni sami nie wiedzą no bo i skąd maja wiedzieć?. A w stosunkach jakich opisałeś to właśnie tacy są bo tylko w głoszeniu sa nauczeni i wyszkoleni prawie perfekcyjnie, a spróbój przekręcić im te ich pytania to głupieją jak tyrecki naganiacz w Stanbule(kto tam jeździł wi o czym piszę).amen
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cienkie są te twoje argumenty "znawco zagadnień"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja lubię Świadków Jehowy. Podziwiam ich za to, że nie dają się prowokować złośliwym wypowiedziom nienawistnych katolików. Takie pełne jadu wypowiedzi przeciwników o Świadkach Jehowy, tylko mnie zachęcają bym w końcu został jednym z nich. Znam ich środowisko i nauki, i wiem, że te różne opowieści o nich zasadniczo mijają się z prawdą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najlepiej dzialajac korporacja na Swiecie..........bo nie wiem czy wiecie ale ten pseudo kosciol zarejestrowany jest w Brooklyn NY jako korporacja.............i pierze mozgi glownie prostym ludziom roznych nacji. Ucza ich tego i owego ale slowem nie wspominaja o zalozycielu sekty swiadkow Jehovy........czy to dlatego ze dorobil sie milionow na ludzkiej glupocie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
J.L napisał:
"Pytania do Świadków Jehowy" ...(3 tony tekstu...)
Ale się naprodukowałeś. Podziwiam zaangażowanie (a Jehowców też nie trawię). Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ktoś wcześniej trafnie napisał, że religia to opium dla ludu. Dodam tylko, że dealerami tego opium, a więc tymi, którzy najwięcej na tym zarabiają są ludzie w czarnych habitach, księża i im podobni odpowiednicy innych narkotyków (religii). To jak narkotykowy gang, rozprowadzający narkotyk do uzależnionych, którzy oddadzą ostatnie majtki z dupy, by się nazipać w przeświadczeniu, że to im pomoże... Uważam, że ważne jest po prostu być dobrym człowiekiem, nie krzywdzić innych. To jest fundament. Twierdzenie, że jeżeli ktoś nie chodzi to kościoła, to jest złym człowiekiem, jest tylko i wyłącznie wyrazem agresji. Znam wielu "religijnych" którzy w niedziele klepią paciorki, a w poniedziałek krzywdzą innych... A co do świadków Jehowy... Nigdy nie zrozumiem sprawy zakazania przetaczania krwi. Po to człowiek ma rozum, aby wykorzystać nabytą wiedzę (np. medyczną) i pomóc innemu - dać mu życie tu i teraz. Twierdzenie za świadkami Jehowy w przypadku ich sprzeciwu do przetaczania krwi, że "życie jest z tamtej strony, piękniejsze" to twierdzenie chorych ludzi. Mając chore dziecko, które mogłoby żyć po przetoczeniu krwi - oni nie dadzą tego uczynić. Dziecko umiera, a oni twierdzą, że bóg tak chciał.... ???!!! Chorzy ludzie. Religia to rak toczący ludzi. Dopóki jest religia, dopóty ciemna masa zalewa ziemię spowalniając postęp. Tkwicie w średniowieczu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://www.katolikos.republika.pl/ http://www.piotrandryszczak.pl/ http://swiadkowiejehowy-sektaczyreligia.blog.onet.pl/ ... do poczytania dla chcących sie rozejrzeć w temacie )
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
doulos achreios napisał:
Świadkowie Jehowy, wzorem Jezusa i apostołów, dzień po dniu wytrwale odwiedzają wszystkich ludzi, poszukując zainteresowanych prawdą z Biblii. Ich przeciwnicy uaktywniają się zwykle dwa razy do roku, gdy w mediach staje się głośno o Świadkach: w okresie Pamiątki śmierci Jezusa i latem, w okresie Kongresów Okręgowych. Oczywiście żaden z nich nie odwiedza Świadków w ich domach, by rozmawiać o wierze. Są "mocni" w Internecie, gwarantującym im anonimowość, gdzie wklejają do znudzenia tę samą propagandową papkę, nie mającą nic wspólnego z prawdą, z Biblią ani ze Świadkami. Poniższe "pytania" obnażające żenującą niewiedzę biblijną ich układacza, mogą co najwyżej wzbudzić uśmiech politowania. Na niejedno z nich odpowiadają kilkuletnie dzieci na zajęciach Teokratycznej Szkoły w zborach Świadków. Wszystkie można by stosunkowo łatwo wyjaśnić, a przy okazji skompromitować "znawcę", co je konstruował. Osoby naprawdę zainteresowane odpowiedziami warto zachęcić do szczerej rozmowy ze Świadkami w "realu" - niejedna z nich dostrzeże i doceni wartość rzetelnej biblijnej wiedzy; prawda potrafi się obronić i nie ma dla niej pytań tzw. niewygodnych. Natomiast internetowa przepychanka z szydercami nie mającymi szacunku dla Biblii nie ma sensu i szkoda na nią czasu. Najlepszą odpowiedzią dla takich będą kolejne tysiące osób, które po gruntownym zapoznaniu się z Pismem Świętym porzucą niebiblijne, niechrześcijańskie poglądy i zostaną Świadkami Jehowy w wyniku własnego nieprzymuszonego, świadomego wyboru. "Mądrość potwierdza swą prawość swoimi dziełami"(Mat 11:19) - mówił Jezus, gdy zarzucano mu, że jest żarłokiem i pijakiem, przyjacielem grzeszników i poborców, Samarytaninem, że ma demona itd.; a czynili to ludzie w porównaniu z nim będący jak groby pobielane. Dziś jest nie inaczej - w stosunku do tych , co Jezusa naśladują swym życiem dzień po dniu.
Wszystko ok. niech będzie twoja racja, w końcu to twoja sprawa co robisz ze swoim życiem ale mam prośbę do Was świadków - przestańcie nachodzić ludzi w swoich domach, naprawdę zdecydowana większość nie chce, nie lubi, nie ma ochoty z Wami prowadzić "dziwne" pogawędki. Wszyscy wiemy, że wasza wiara opiera się na "prawdziwej" interpretacji Biblii.. zgadza się tylko,że ta interpretacja jest podporządkowana waszym ogólnym interesom. W końcu jesteście największą sektą na świecie i musicie na tych biednych ciemnych ludziach zbijać fortunę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wow miss mokrego podkoszulka!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Religia to największe zło na Świecie!!! Religia to wojny, zamachy i miliony zabitych ludzi!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 5

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...