Teatr Andersena ma dość siedziby na Starym Mieście. "Już tak nie możemy. Wstyd nam"

po co ten teatr zróbmy biedronkę dla patologii starego miasta

Na siedzibę dla Teatru Andersena pieniędzy brak,ale na doniczki z kwiatkami na Lubartowskiej 350 tysięcy zł. znalazło się bez problemu.Niemcy mają na to swoje określenie :polnische Wirtschaft

Prawdziwy teatr nie ma budynku, a tzw. teatr w budowie stoi pusty bez pomysłu na zagospodarowanie

Na siedzibę dla Teatru Andersena pieniędzy brak,ale na doniczki z kwiatkami na Lubartowskiej 350 tysięcy zł. znalazło się bez problemu.Niemcy mają na to swoje określenie :polnische Wirtschaft

  i dobrze, że te doniczki są... ulica od razu wygląda o niebo lepiej...

Po co było burzyć kino Kosmos? Była by siedziba teatru praktycznie bez wielkich nakładów

Ktoś tu napisał, że dobrze, że są doniczki z kwiatami na Lubartowskiej, bo ulica lepiej wygląda... Kamienice się sypią, chodniki krzywe i dziurawe, szyldy pamiętające chyba czasy głębokiego PRL-u... ale doniczki są... Faktycznie - teraz już jest pięknie... Jak choineczkę się na wysypisku posadzi, to będzie tam można koncerty robić. Też będzie ślicznie.

po co ten teatr zróbmy biedronkę dla patologii starego miasta

Bardzo daleko posunięta teoria czasem może pomyśl zanim coś napiszesz?

spokojnie, niedługo ci co siedzą w biurach bez okien i z odpadającym z wilgoci tynkiem, ci co im się woda leje na głowę, ci co wnoszą niepełnosprawne dzieci i ci co stoją w kolejce do toalety będą mogli pochodzić sobie po nowym deptaku za kilkadziesiąt milionów :lol:   

Prawdziwy teatr nie ma budynku, a tzw. teatr w budowie stoi pusty bez pomysłu na zagospodarowanie

  Hmmm... Ktoś tu o czymś nie wie :)

większość kamienic to własność prywatna więc do kogo pretensje, że są obdrapane?

jakieś stare zdjęcie wstawiono bo ta kamienica na Jezuickiej jest świeżo po remoncie i wygląda dużo lepiej niż na zdjęciu

Zapomnieli napisać o grzybie na ścianach.Zmienić nazwę teatru na im.Singera i kasa się znajdzie na nowy teatr, pod warunkiem że Dominikanie wyrażą zgodę na opuszczenie ich posiadłości :-)

Zamiast remontować deptak, można wyremontować teatr.

Na buble i naprawy teatru muzycznego znalazly sie miliony, pomimo ze wszelkie naprawy NOWEGO OBIEKTU byly efektem nieodpowiedzialnosci i lenistwa dyrektora, któremu zwyczajnie nie chcialo sie kontrolować prac architekta. Takie skrajne niedbalstwo. A na remont teatru Andersena nie ma... A moze należałoby przeanalizować, który z obiektow jest bardziej spoleczenstwu potrzebny? Samych melomanów mamy dookoła.

Które pomieszczenie biurowe jest niby bez okien?

Zgadzam się w pełni, że teatr potrzebuje nowej lokalizacji. Już wiele lat temu poszły jakieś wnioski o zmianę siedziby, ale widzę, że nic się nie zmienia. Aktorzy mają chyba najmniejsze garderoby w Polsce! Siedzą ściśnięci jak sardynki, czekając na publiczność. Bardzo zdolny zespół aktorski od wielu lat poświęca się na ile może. Cieknący dach i dojście do niego jak z horroru. Nie twierdzę, że ten stary budynek nie posiada własnego uroku, ale wymagał by modernizacji, gruntownego remontu i odświeżenia samej drogi do niego z tego co widzę na załączonym zdjęciu. Trochę wstyd bo to przecież centrum.

A czy ktoś zadał sobie w ogóle pytanie po co w Lublinie teatr???

Ktoś tu napisał, że dobrze, że są doniczki z kwiatami na Lubartowskiej, bo ulica lepiej wygląda... Kamienice się sypią, chodniki krzywe i dziurawe, szyldy pamiętające chyba czasy głębokiego PRL-u... ale doniczki są... Faktycznie - teraz już jest pięknie... Jak choineczkę się na wysypisku posadzi, to będzie tam można koncerty robić. Też będzie ślicznie.

Co łatwiej zrobić, zeby wszytskim się żyło lepiej - zrewitalizować kamienice, co trwa laaaaatami, zabrać szyldy, które są własnościa prywatną czy postawić w parę godzin donicę z kwiatkami, żeby nawet taki ponurak i czepialski jak ty chodz na chwilę się usmiechnął???