Ja jestem saperem po wojsku. Uważam, że jedyna dokumentacja, jaką powinno się przygotować dla tego budynku, to rozmieszczenie otworów na dynamit. Potem wybudować w tym miejscu budynek nowocześniejszy i na miarę potrzeb. Na marginesie, w Lublinie żadne kultury się nie spotkają, bo tu nie ma klimatu na takie wydarzenia.
|
|
Teatr w Budowie buduje się dopiero 37 lat (od 1974 roku). 37 lat bałaganu do entej potęgi wszystkich rządzących Lublinem. Bo ten gmach to nie prywatny interes, tylko bubel budowany za państwowe pieniądze.
A przez ostatnie 20 lat (1990 - 2010) stał się wizytówką wszystkich nieudacznych ekip rządzących miastem (350 tys. mieszkańców - największe po prawej stronie Wisły).
Prezydenci Lublina, którzy nie mogą sobie dać rady z 1 przestarzałym szkieletem, który nadaje się już tylko do rozbiórki, bo jego dokończenie pochłonie astronomiczne kwoty :
Sławomir Janicki (PC) 1990 – 1991
Leszek Bobrzyk (bezpartyjny) 1991 – 1994
Paweł Bryłowski (UW) 1994 – 1998
Andrzej Pruszkowski (PiS) 1998 – 2006
Adam Wasilewski (PO) 2006 – 2010
Krzysztof Żuk (PO) od 2010
|
|
placenie kar to dla Stelamacha nie nowina, pare lat temu zapłacil karę pond 40 000 zł dla biblioteki Lopacinskiego, ktora przeciez podlega pod marszalka
|
|
Ale to budynek należący do województwa, a nie miasta, prezydent miasta nie ma nic do gadania w tej sprawie. Wymień lepiej marszałków... |
|
tak, ten budynek to najlepsza wizytówka miernoty władz lokalnych Lubelszczyzny. Kilkudziesięcio letnia saga, być może z szansą na kolejnych kilka tysięcy odcinków. Regionalni partyjni (nieważne z której opcji) to niekompetentne (za wyjątkiem umiejętności sadzania tyłka na dobrym, lokalnym stołeczku), doskonale opłacane miernoty. Dzięki tym, lokalnym, partyjnym miernotom,fasada budynku wciąż bardziej nadaje się na materiał do cyklu : 'życie po zagładzie ludzi' niż do pokazywania gościom odwiedzającym Lublin.
|
|
filary budyku biblioteki to wielka porażka władz Lublina , mimo protestów Stelmacha zamiast barwienia mieszanki betonowej zostały pomalowane jakąś farbą elewacyjną - efekt jaki jest - każdy widzi , stara część bibloteki to porażka konserwatora który pogubił sie z kapinosami nad przyporami .Osobiście uważam pana Bolesława Stelmacha za osobę przerastającą o niebo nasz Lubelski światek . Tragedią jest gdy np prawnik mający władze decyduje o rozwiązaniach komunikacyjnych w miescie a panowie urzednicy dorobią każdą teorie by to były decyzje uzasadnione , podobnie jest z architekturą Stelmacha - problem jego arogancji wynika stąd że nie jest urzędnikiem na miejskim garnuszku a człowiekiem relizującym swoje wizje własne wizje a nie zachcianki władzy , a to cóż czasem może kosztować i 40 000 zł .
|
|
moze się wreszcie coś ruszuy z tym teatrem
|
|
oj moglo by moglo. bo niedlugo 30 stuknie
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|