|
Nie wierzę. .. przez 3 i pół roku do warszawki pociągiem 3 godziny...
|
|
|
Bez kitu 3 godziny jechałem tyle przez czala Holandie..Tragedia
|
|
|
Dobra zmiana panie,dobra zmiana
|
|
|
A z Puław z wyremontowanego dworca to dokąd będzie można jechać? Ktoś chyba myśleniem nie grzeszy.
|
|
|
Będę jeżdzić chyba busem chyba, że obniżą ceny biletów z 39,90zł na 25zł (Lublin-Warszawa). |
|
|
A ten najszybszy pociąg to będzie jeden dziennie, tygodniowo, o 12 w południe, czy jakoś tak bardziej przed 5 rano?
A co te prace tak szybko mają się skończyć? Nie lepiej jakby potrwały tyle co budowa teatru w budowie?
Ja pamiętam takie przedłużenie Dywizjonów 303 - Wyścigową do Smoluchowskiego, które miało się skończyć w 2015 r., a jakoś do tej pory się nie zaczęło. Może brak operatywnego dewelopera jak miało to miejsce na Wrońskiej :).
|
|
|
Cztery lata koszmaru. A w efekcie - pół godziny krócej za pewnie dwa razy drożej. I znowu trzeba będzie wrócić do busów...
|
|
|
90 minut czemu tak dlugo? a jakas perspektywa tych torow nowych na np 60 minut?
|
|
|
oprócz tego będzie kończona i elektryfikowana linia nr 68 Lublin - Stalowa Wola
|
|
|
Do warszafki to jeżdziło się za czasów PRL. I to koniecznie w delegacje służbowe czyli za friko.Wtedy sklepy w Koziej Wólce miały GWno a w warszafce było wsio i to skolko ugodno. Kto teraz jeżdzi do warszafki czy z warszafki do Lublina. Chyba tylko Walerka Suchotyłkowa. Bo w warszafce jest sirotą a w Lublinie miała swoje 5 min. Zal tyłek ściska i robi się reklamę - 90 min itp.
|
|
|
Zupełnie nie rozumiem dlaczego szlak z Lublina do Łukowa przez Parczew nie będzie "przy okazji" zelektryfikowany?!
Przecież dostosowanie tej linii do 120/160km na godzine I ELEKTRYFIKACJA po pierwsze umożliwiają nadal obsługę Lublina składami DART zgodnie z ich przeznaczeniem (a nie wysyłanie ich do Łodzi), a poza tym po zakończonym remoncie linia ta stanowiłaby ważny szlak do organizacji lubelskich kolei aglomeracyjnych opartych o pociągi elektryczne, na wzór ŁKA. Zamiast dopłacać do gównianego i nieefektywnego ekonomicznie PKP PR, zarząd województwa już dawno, przy tej okazji, powinien postawić na taki wariant.
|
|
|
Kompletnie bezsensowny pomysł poprzedniego rządu PO/ZSL. 4 lata rozwalenia wszystkiego, miliardy wywalone, żeby uzyskać tak mało - 25 minut przyspieszenia. Tuskowcy chcieli tym Misiem otworzyć oczy niedowiarkom. Podobnie kretyński pomysł z pendolino. Kręcenie lodów a la PO.
|
|
|
160 km. na godzinę to jest "kosmiczna"prędkość,czy kiedyś w tym kraju doczekamy się prawdziwej kolei dużych prędkości,jak w Japonii?!
|
|
Żeby czas jazdy z Lublina do Warszawy skrócić do 60 minut, to trzeba było zrobić trasę na 200 - 220 km/h, czyli wg standardu CMK Warszawa - Kraków. Wówczas trzeba byłoby zbudować całą linię od podstaw z wiaduktami, co kosztowałoby pewnie z 8 mld zł, a czas jazdy skróciłby się o 25 - 30min. Trudno to nazwać opłacalną inwestycją
"Zupełnie nie rozumiem dlaczego szlak z Lublina do Łukowa przez Parczew nie będzie "przy okazji" zelektryfikowany?!" Bo elektryfikacja tego szlaku jest nieopłacalna. Dla ruchu regionalnego i kolei aglomeracyjnej wystarczą szynobusy, robienie elektryfikacji pod jazdę Dartów przez 3 lata byłoby marnotrawstwem
|
|
|
160 km na godzinę to jest kosmiczna prędkość. Więcej nikomu nie potrzeba. POLSKA (max. 700 km - 750 km w każdą stronę od granicy do granicy) to jakieś max. 5 - 6 godzin (z przystankami). Po co komu szybsze pociągi to ja nie wiem. |
|
|
A wiecie, że wyppieprzyli z PLK Pana Volvo ??
|
|
|
4,3 mld za średnią 120 km/h? I jeszcze godzinę czekać na autobus / jechać na dworzec ? (Lublin jest jedynym dużym miastem w Polsce, które ma dworzec na zupełnych peryferiach). Jak się doliczy te dojazdy, to wyjdzie średnia 60 km/h. To busik jest lepszy, bo jeździ co 20 minut. Robiłem czas jakiś temu kosztorysowania zupełnie nowej trasy wysokiej prędkości Lublin-Wawa (przez Puławy-Kozienice-Warkę). Kosztuje niewiele więcej - 5-6 miliardów zł. Za to pozwala w ciągu 55 minut można dojechać spod lubelskiego Ogrodu Saskiego (pl. Teatralny) na Centralny w Warszawie (albo z Czechowa bądź Globusa - projekt zawiera Lubelską Linię Średnicową). Prędkości na szlaku 250 - 360 km/h (nie wszędzie można wytrasować łuki R 7 km), w mieście 90-160 km/h(oczywiście tunel, pojedynczy tor - jak cała linia). Zamykanie linii to sabotaż. Będzie tak, jak na trasie Warszawa - Trójmiasto. Co z tego, że linię odbudowano po nowej trasie i puszczono Pendoliny. Po otwarciu pasażerowie niestety nie wrócili.
"RLR"
|
|
|
(Dokończenie - ucięło komentarz)
Linia dużej prędkości Lublin-Warszawa kosztuje niewiele więcej od uporczywego remontowania "Nadwiślanki" - 5-6 miliardów zł. Za to pozwala w ciągu 55 minut można dojechać spod lubelskiego Ogrodu Saskiego (pl. Teatralny) na Centralny w Warszawie (albo z Czechowa bądź Globusa - projekt zawiera Lubelską Linię Średnicową). Prędkości na szlaku 250 - 360 km/h (nie wszędzie można wytrasować łuki R 7 km), w mieście 90-160 km/h(oczywiście tunel, pojedynczy tor - jak cała linia).
Zamykanie linii to sabotaż. Będzie tak, jak na trasie Warszawa - Trójmiasto. Co z tego, że linię odbudowano po nowej trasie i puszczono Pendoliny. Po otwarciu pasażerowie niestety nie wrócili.
"RLR"
|
|
|
(Dokończenie - ucięło komentarz)
A zamykanie linii to sabotaż. Będzie tak, jak na trasie Warszawa - Trójmiasto. Co z tego, że linię odbudowano po nowej trasie i puszczono Pendoliny. Po otwarciu pasażerowie niestety nie wrócili.
"RLR"
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
