Jeden Teatr Muzyczny i cztery organizacje związkowe ..to bardzo ciekawa konstrukcja! Chciałbym wiedzieć, ilu z tych działaczy jest na finansowanych z budżetu państwa etatach związkowych ...
|
|
O, to Teatr Muzyczny jest państwowy?
|
|
Trzeba Go kochać żeby żył...
Bilans placówki wyjdzie dodatni, gdyż nie gramy.
Teraz widzowie wychodzą z teatru z komentarzem: "Kiedyś to w teatrze muzycznym grali operetki"...
Nie chcę komentować tej sytuacji, ale po zebraniu otworzyły mi się oczy na wiele spraw o których nie miałam pojęcia, jak również moim kolegom z pracy.
Nie chcemy żeby Panowie likwidowali nasz Teatr i zamieniali Go na scenę impresaryjną.
W Lublinie jest bardzo dużo placówek impresaryjnych, które zapraszają artystów i sztukmistrzów z Polski i świata. Czy naprawdę widzowie potrzebują jeszcze jednej?
Chcemy grać i przynosić zyski wymierne i niewymierne, bo teatr ma misję do spełnienia. To nie tylko show , taniec z gwiazdami, twoja twarz brzmi znajomo. mamy Cię i cała bylejakość i płytkość dzisiejszych czasów. Nie musimy płynąć z nurtem komercji i bylejakości. Teatr to Sprawa bardzo ulotna i delikatna ale ogromna jeśli się Go kocha i rozumie. Teatr jest niepowtarzalny, wszystko w nim dzieje się w danej chwili, nigdy nie ma dwóch takich samych spektakli, bo tworzą go ludzie, ich zapał talent i miłość do sztuki, Nie zapominajmy o tym, że teatr tworzą ludzie, to nie tylko liczby i bilanse, nie istniałby gdyby nie Oni.
Pana Krzysztofa Grabczuka nie było na zebraniu, ale po przeczytaniu artykułu, wyraził swoją opinię na temat zebrania.
|
|
Żaden Panie Puzon. Ta ilość organizacji związkowych w jednej instytucji to nie prywatny biznes kilku osób tylko wynik wieloletniej sytuacji i niezadowolenia większej części załogi a ściślej mówiąc różnych jej działów czy zespołów.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|