Mieszkańcy Lublina uczestniczyli w niedzielę w tradycyjnej Wigilii Starego MiastaHmmm - mnie uczono, że wigilia to przeddzień święta lub innego znaczącego dnia, a także nazwa tradycyjnej wieczerzy. Tymczasem dowiaduję się, że może być wigilia dzielnicy... Gdyby autorzy tekstów w DW, zwący się dla niepoznaki 'redaktorami' a będący de facto niedouczonymi głąbami nie chodzili na wagary w podstawówce, wiedzieliby, że chodzi tu o Wigilię Staromiejską... Ale co tam - wierszówka pobrana, a że niektórzy - dalece nie wszyscy :) - uważają nas za tumanów nie władających ojczystym językiem? Jakie to ma znaczenie? Wstyd nie dym - w oczy nie gryzie!
|
|
Osobiście uwazam, ze w Twoim poście jest strasznie dużo jadu i bezsensownego czepialstwa. Ot tak, zeby kogoś obrazić, wyzwać pd głąbów, zeby sie czepić dla samego czepiania, a ze bez sensu, to nieważne. Mozna sie zawsze dowartościować, poczuć sie ciut lepszym i mądrzejszym niż wszyscy wokoło, prawda? Nazwa "Wigilia Starego Miasta" jest używana od lat, od samego poczatku, jak zaczęła byc organizowana. Pojawia sie przede wszystkim, na stronie internetowej i w innych materiałach jej głównych organizatorów, czyli lubelskich dominikanów. Zatem proszę, ich obwiniaj za to, ze używają nieprawidłowej, wg. Ciebie, nazwy. Lubelscy dominikanie głąbami, cha cha.
Ostatnio edytowany 21 grudnia 2014 r. o 21:30
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|